G
Georgina
Gość
Cześć dziewczyny,
AnOoLa cieszę się, że wszystko jasne i jesteś znowu szczęśliwa.
Mea, ja też mam dziś wizytę ok 17-stej, badań nie robiłam więc idę tylko na kontrolę, po cichu liczę, że dowiem się kto w brzuszku mieszka.
To mój ostatni dzień w domu, dziś pakowanie, wizyta, a potem po syna do teściów, tam mała imprezka z okazji 60-tych urodzin teścia, powrót po torby do domu i ziuuuuuuu nad morze. Powoli zaczynam żyć urlopem, oby pogoda była taka jak tu przez ostatnie dni.
I takie krępujące pytanko, jak sobie radzicie z zaparciami? Ja nie byłam w toalecie chyba od poniedziałku. Brzuch mi wzdęło, nawet chciałam sobie już zrobić zdjęcie do naszego albumu, ale teraz to byłoby przekłamane strasznie. Czuję się jak słoń.
Nie miałam nigdy zaparć, więc radą nie służę. Trzymam kciuki żebyś się dowiedziała kto w Tobie buszuje:-)