reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudzień 2009

A co do tesciowych- nie ma co narzekać. Moja jest w porządku- pewnie dlatego że jest daleko. |do niczego się nie wtrąca, wspiera finansowo- żyć nie umierać.
Ale ja tam uważam że nikt chyba nie ma takiej teściowej jak moja mama- jej teściowa uważa że mama znęca się nad nią psychicznie- ciekawe kto na kim?? Roznosi o niej niesamowite plotki, podburza męża, dzieci- czyt nas itd. Pamiętam że jak byłam mała to kazała mi mówic co mama mówiła, gdzie była, z kim rozmawiała itd a za każda informacje dostawałyśmy z siostrami słodycze. No ale potem dorosłam i stałam się bezuzyteczna dla "babci". Więc wyobraźcie sobie że jak poznałam mojego A. i zaczęłam się z nim spotykać to teściowa mojej mamy wybrała się do mojej teściowej i powiedziała jej że jej syn spotyka się z córką wariatki, ze ja nie umiem gotować, jestem brudasem i że mój A. czym prędzej powinien mnie zostawić. Zresztą kiedyś rozmawiała tez z wujkiem mojego byłego chłopaka...
Inny ciekawy przykład- była w pracy u mojej mamy i rozmawiała z jej szefowa że powinna mame zwolnić bo ta robi to a to, nagminnie spóźnia się do pracy itd... Na szczęscie szefowa mamy zna ja dobrze i tylko pośmiała się pod nosem z takiej interwencji. Ale naprawdę- bywaja teściowe- potwory, które nie moga znieść że ich synowe są szczęśliwe. Więc jak tylko zdenerwują Was Wasze teściówki to pomyślcie że mogłyście trafić gorzej;-)
 
reklama
Trzymam kciuki za lekki porod ;-):-D



faceci... :-D

A ja wlasnie jem jablko i na moje dziecko jablko zawsze dziala jak dopalacz. Po niczym tak go energia nie rozpiera jak po jablkach. Sylwik a moze ten sposob zadziala na Twoja ekipe remontowa :rofl2:

jabłek to w domu na stanie nie mam, ale obiadek już prawie zrobiony, może kurczak zadziała niczym dopalacz ;)
 
ok jedna szafa ze szklem pokonana :) plan minimum na dzis zaliczony :) moze jeszcze wyciagne meza do auchana na zakupy /jak nic nie znajde to sie obkupie na allegro :)/ i to juz bedzie plan maksimum na dzis :)


a co kupilyscie do mycia??
bo ja zwykle mydelko..
kuzynka mi truje dupe kup sobie oliatum...ze niby najlepsze..
ale ja nie mialam oliatu jak bylm mala tylko mydlo i mam ladna skore i odporna....
nie wiem czy jest sens przyzwyczajac dziecko do takich rarytasow...

ja kupilam mydelko z nivei i narazie starczy ... nie przekonuja mnie plyny do kapieli i nie zamierzam /jesli to nie bedzie konieczne/ przesadzac z antyalergicznymi kosmetykami !

Moj R tez mi wlasnie zakomunikowal na skajpie ze przyszedl termometr do kapieli. Jakos na poczatku nie bardzo jestem w stanie zaufac swojemu lokciowi :sorry:

ja to wogole lokciowi nie zaufam bo dla mnie kazda woda jest za goraca !! ja sie kapie w prawie zimnej /chyba ze leze dluzej w wannie to dopuszczam goracej/ i pewnie bym dziecko przeziebila przy pierwszej kapieli !!

Moja mama była wczoraj u mnie, zleciłam jej, żeby przyjechała i zrobiła mi obiad, ona taka śmieszna jest, bo strasznie chciałaby mi pomóc, niestety nie potrafi psychicznie tylko fizycznie.
No i rozmawiałyśmy o świętach. Wigilia u mnie jak przed rokiem, już oczywiście raczej z Hanią, przyjdzie mama i siostra więc luzz, mama wszystko przygotuje, ja zawsze kilka rzeczy robiłam, a resztę, takie klasyczne robiła mama, teraz raczej ona zrobi,uwielbiam przygotowania świąteczne, ale zobaczę czy dam radę.
W pierwszy dzień świąt, przyjdzie zapewne teściu i brat B z kobietą i też rozmawiałam z mamą aby przygotowała mi jedzenie tą obiado-kolację też.
No i mama wpadła w trans, ma misję, czuje się potrzebna - już co godzinę dzwoni z pomysłami, co kupi , co zrobi, zapewne każdą sztukę mięsa i kawałek ryby obmówi ze mną pięć razy- tłumacząc się dlaczego kupiła i jak zrobi- śmieszna jest.
A na wigilię chciała zrobić kilka ( niedużo) pierogów bo przecież ja nie będę mogła jeść- to jej powiedziałam, że zapewne nie będę potrafiła sobie odmówić, nawet mi się to w głowie nie mieści, że nie ruszę pierogów:no::no::no:

rozbroilas mnie z ta mama :) ja to bym chciala zebym mogla z moja mama szykowac swieta /to jest takie super swiateczne przezycie/ a tesciowa to swieta szykuje na odwal sie ...

a co do pierogow to u mnei beda ruskie ... i tym azem mam w d plany tesciowej - zamawiam pierogi u mamy !!!

juz wiem ze tegorocznych swiat nienawidze!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

ale juz zapowiedzialam ze od przyszlego roku jezdzimy do mojej mamy:laugh2:

a zobaczysz ze bedzie pieknie!! moze nie jak u mamy ale jak u ciebie :) i z rysiem :)

boziu... byłam se sika oddać rano do położnej wróciłam i co?
se mnie taaakie mdłości dopadły że brakowało mi tylko jakiegos konkretnego zapachu żeby to wszystko wypuścić.. - zawsze tak mam ;/
żeby było atrakcyjniej se mnie biegunka dopadła.. :-D
i ogólnie dzisiaj zdycham..
co chwile czuje jak mi coś ciepłego przesuwa się w dole brzucha i tak jakby wychodziło.. o_O
az nie wiem co myśleć..

ty sie kurna babo nie wyglupiaj !!

:-D dzieki fajnie mi zyczycie.. :-D nie lubie Was już , O! :laugh2::laugh2::laugh2:

zebym ja cie przypadkiem nie przestala lubic !!

A co do tesciowych- nie ma co narzekać. Moja jest w porządku- pewnie dlatego że jest daleko. |do niczego się nie wtrąca, wspiera finansowo- żyć nie umierać.

zawsze mowilam ze milosc do tesciowej rosnie z kwadratem odleglosci !! ja moja tez najbardziej "kocham" jak wyjezdza :)
 
MEA kobito nie dam się..
mowilam mamie co mi to jest.. mowi ze moze sie poddenerwowałam..
a wkurzylam sie nieziemsko na teściową.. ;/
wiec moze tez dlatego.. a i ta pogoda ..
rodzić nie moge bo jeszcze nie wszystko posprzatane.
 
a zobaczysz ze bedzie pieknie!! moze nie jak u mamy ale jak u ciebie :) i z rysiem :)
pod warunkiem ze spedze je w szpitalu...
bo przeciez tu mnie krew zaleje...
jeszcze jak w pierwszy dzien beda goscie i w drugi pewnie tez..
bede wychodzila i mowila ze nie zycze sobie odwiedzin na gorze...
a wtedy sie T obrazi i bedzie spokoj na wieki i pewnie buntowanie mojego meza....


ale juz mam to gleboko w zadzie moim wielkim...
 
Ostatnio edytowane przez moderatora:
reklama
He he ja oglądałam Galerianki... rozwaliła mnie ta pustota tych małolat hehe ale teksty sa niekotre dobre... moj brat 15 letni codziennie przychodzi do mnie po szkole i chodzi mi na zakupy i zawsze do mnie mowi ten tekst z Galerianek: "jak mi kupisz dżinsy to Ci zrobię loda" a juz smiac mi sie chcialo z momentu gdy laska prysznicem wyplukiwala z siebie meskie nasienie zeby w ciaze nie zajsc!!! hahhaa:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D:-D
ja tezzzzzzzz to ogladalam ,pustota tych dziewczyn doslownie zabijala
 
Do góry