reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

ale pomysl ze my jeszcze swieta mamy przed soba !!!


Moja mama była wczoraj u mnie, zleciłam jej, żeby przyjechała i zrobiła mi obiad, ona taka śmieszna jest, bo strasznie chciałaby mi pomóc, niestety nie potrafi psychicznie tylko fizycznie.
No i rozmawiałyśmy o świętach. Wigilia u mnie jak przed rokiem, już oczywiście raczej z Hanią, przyjdzie mama i siostra więc luzz, mama wszystko przygotuje, ja zawsze kilka rzeczy robiłam, a resztę, takie klasyczne robiła mama, teraz raczej ona zrobi,uwielbiam przygotowania świąteczne, ale zobaczę czy dam radę.
W pierwszy dzień świąt, przyjdzie zapewne teściu i brat B z kobietą i też rozmawiałam z mamą aby przygotowała mi jedzenie tą obiado-kolację też.
No i mama wpadła w trans, ma misję, czuje się potrzebna - już co godzinę dzwoni z pomysłami, co kupi , co zrobi, zapewne każdą sztukę mięsa i kawałek ryby obmówi ze mną pięć razy- tłumacząc się dlaczego kupiła i jak zrobi- śmieszna jest.
A na wigilię chciała zrobić kilka ( niedużo) pierogów bo przecież ja nie będę mogła jeść- to jej powiedziałam, że zapewne nie będę potrafiła sobie odmówić, nawet mi się to w głowie nie mieści, że nie ruszę pierogów:no::no::no:
 
reklama
Moja mama była wczoraj u mnie, zleciłam jej, żeby przyjechała i zrobiła mi obiad, ona taka śmieszna jest, bo strasznie chciałaby mi pomóc, niestety nie potrafi psychicznie tylko fizycznie.
No i rozmawiałyśmy o świętach. Wigilia u mnie jak przed rokiem, już oczywiście raczej z Hanią, przyjdzie mama i siostra więc luzz, mama wszystko przygotuje, ja zawsze kilka rzeczy robiłam, a resztę, takie klasyczne robiła mama, teraz raczej ona zrobi,uwielbiam przygotowania świąteczne, ale zobaczę czy dam radę.
W pierwszy dzień świąt, przyjdzie zapewne teściu i brat B z kobietą i też rozmawiałam z mamą aby przygotowała mi jedzenie tą obiado-kolację też.
No i mama wpadła w trans, ma misję, czuje się potrzebna - już co godzinę dzwoni z pomysłami, co kupi , co zrobi, zapewne każdą sztukę mięsa i kawałek ryby obmówi ze mną pięć razy- tłumacząc się dlaczego kupiła i jak zrobi- śmieszna jest.
A na wigilię chciała zrobić kilka ( niedużo) pierogów bo przecież ja nie będę mogła jeść- to jej powiedziałam, że zapewne nie będę potrafiła sobie odmówić, nawet mi się to w głowie nie mieści, że nie ruszę pierogów:no::no::no:
ja jak juz bede po to nie rusze nic....
tylko sama na gorze sobie cos przyrzadze...
bo pewni wszystko bedzie z grzybami kapusta sliwkami i ch... wie z czym jeszcze...

juz wiem ze tegorocznych swiat nienawidze!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

ale juz zapowiedzialam ze od przyszlego roku jezdzimy do mojej mamy:laugh2:
 
A ja mam jeszcze pytanko: czy możliwe jest żeby zaczął się poród zanim brzuch zdąży opadnąć????? Domyślam się, że nie, ale nigdy nic nie wiadomo :happy:.


Aaaaaa wiecie co- miałam kontrolę z ZUS-u- zapomniałam wam napisać. Sprawdzali, czy aby na pewno przebywam na chorobowym a nie czasem w pracy. No jasne- ostatnie co by mi się teraz chciało- to siedzenie w pracy. Wkurzyłam się, bo ledwo co dostali moje papiery od pracodawcy, minęło może z 5 dni i już byli sprawdzić. Dziewczyny a dostajecie regularnie zasiłek chorobowy z ZUS, bo mi jeszcze nic nie wpłynęło, ale ponoć mają na to 30 dni??????

Ja na pierwszy zasiłek? - nie wiem jak to nazwać z zus czekałam z 3 m-ce, ale ja mam działalność i sama odprowadzam składki( niby przy pierwszym razie sprawdzają czy nie mam jakichkolwiek zaległości i czy nie było jakichkolwiek spóźnień), potem przychodziły dzień, dwa po dniu kiedy kończyło się zwolnienie, a ostatnie nawet 2 dni przed.
 

No i mama wpadła w trans, ma misję, czuje się potrzebna - już co godzinę dzwoni z pomysłami, co kupi , co zrobi, zapewne każdą sztukę mięsa i kawałek ryby obmówi ze mną pięć razy- tłumacząc się dlaczego kupiła i jak zrobi- śmieszna jest.

Mnie takie rzeczy bardzo zawsze rozczulaja... My pewnie jeszcze nie do konca zauwazamy te potrzebe bycia komus potrzebnym ale jak sie jest starszym to podejrzewam ze ma to bardzo duze znaczenie. Wiec bardzo sie ciesze ze Twoja mama wpadla w trans :tak:
 
boziu... byłam se sika oddać rano do położnej wróciłam i co?
se mnie taaakie mdłości dopadły że brakowało mi tylko jakiegos konkretnego zapachu żeby to wszystko wypuścić.. - zawsze tak mam ;/
żeby było atrakcyjniej se mnie biegunka dopadła.. :-D
i ogólnie dzisiaj zdycham..
co chwile czuje jak mi coś ciepłego przesuwa się w dole brzucha i tak jakby wychodziło.. o_O
az nie wiem co myśleć..
 
boziu... byłam se sika oddać rano do położnej wróciłam i co?
se mnie taaakie mdłości dopadły że brakowało mi tylko jakiegos konkretnego zapachu żeby to wszystko wypuścić.. - zawsze tak mam ;/
żeby było atrakcyjniej se mnie biegunka dopadła.. :-D
i ogólnie dzisiaj zdycham..
co chwile czuje jak mi coś ciepłego przesuwa się w dole brzucha i tak jakby wychodziło.. o_O
az nie wiem co myśleć..
oooo oooo ;-)
mi to wyglada na to ze jednak wczesniej potulissz swego skarba;-)
 
reklama
dzwonilam do US i tak mnie babsko wkur..lo...ze jakbym tam byla to byl jej chyba w leb palnela..
ma szczescie ze to byla rozmowa telefoniczna...

no co za franca,....mowie ze jestem w ciazy i ze zaraz bede rodzila i nie pojade do Kielc 150km zeby wyciagnac zaswiadczenie o zarbkach na 2008rok..i czy moze ktos za mnie to zrobic...

a ta s.ka..z morda na mnie ze chyba zwariowalam, przeciez sasiadka tego za mnie nie zrobi....
i zebym laskawie przyszla do okienka nr 5 zloze wniosek i sie podpisze..
to mi dadza...

darla sie jakbym jej rodzine widelcem zabila...
alez mi podniosla cisnienie...
az se musialam przeklnac do sluchawki....
 
Do góry