reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudzień 2009

reklama
ja pier... wlaczam na niewidoczny sie na gg bo co chwila kazdy pisze: "hej myslalam ze juz po"...ehhh:no::no::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::crazy:

a ty odpisujesz "nie jeszcze przed!!"

hehe a moja kumpela miala termin na 30 listopada ... i wczoraj mi pisze na nk ze jak nie urodzi dzis to ja biora na ciecie ... juz 3 akcje z oxy bezskutecznie ... lezy w szpitalu i sie nuuudzi !!
 
a ty odpisujesz "nie jeszcze przed!!"

hehe a moja kumpela miala termin na 30 listopada ... i wczoraj mi pisze na nk ze jak nie urodzi dzis to ja biora na ciecie ... juz 3 akcje z oxy bezskutecznie ... lezy w szpitalu i sie nuuudzi !!

nie odpisuje nic!!! wkurza mnie to bo klientka ktora dzis napisala wczoraj widziala mnie w inter marche... tylko ja udawlaam ze jej nie widze....!!!
 
ja licze ze do sezonu truskawkowego jakos dotrwam i bede wtedy po malutku odstawiac karmienie - powrot do pracy !! bo umre bez truskawek !!!

No ja podobnie- truskawki to moje zycie :-D i mój ulubiony owoc. A póki co pakuje w siebie mandarynki i pomarańcze ile wlezie, bo zaniam je wprowadzę do diety, to może trochę potrwać :-D:-D:-D.
 
No ja podobnie- truskawki to moje zycie :-D i mój ulubiony owoc. A póki co pakuje w siebie mandarynki i pomarańcze ile wlezie, bo zaniam je wprowadzę do diety, to może trochę potrwać :-D:-D:-D.

ja tez uwielbiam truskawki i jak bylam mala to byl to pierwszy owoc jaki wypowiedzialam i mowilam na nie zamiast truskawki to kinkawki:-D
 
A ja mam jeszcze pytanko: czy możliwe jest żeby zaczął się poród zanim brzuch zdąży opadnąć????? Domyślam się, że nie, ale nigdy nic nie wiadomo :happy:.


Aaaaaa wiecie co- miałam kontrolę z ZUS-u- zapomniałam wam napisać. Sprawdzali, czy aby na pewno przebywam na chorobowym a nie czasem w pracy. No jasne- ostatnie co by mi się teraz chciało- to siedzenie w pracy. Wkurzyłam się, bo ledwo co dostali moje papiery od pracodawcy, minęło może z 5 dni i już byli sprawdzić. Dziewczyny a dostajecie regularnie zasiłek chorobowy z ZUS, bo mi jeszcze nic nie wpłynęło, ale ponoć mają na to 30 dni??????
 
A ja mam jeszcze pytanko: czy możliwe jest żeby zaczął się poród zanim brzuch zdąży opadnąć????? Domyślam się, że nie, ale nigdy nic nie wiadomo :happy:.


Aaaaaa wiecie co- miałam kontrolę z ZUS-u- zapomniałam wam napisać. Sprawdzali, czy aby na pewno przebywam na chorobowym a nie czasem w pracy. No jasne- ostatnie co by mi się teraz chciało- to siedzenie w pracy. Wkurzyłam się, bo ledwo co dostali moje papiery od pracodawcy, minęło może z 5 dni i już byli sprawdzić. Dziewczyny a dostajecie regularnie zasiłek chorobowy z ZUS, bo mi jeszcze nic nie wpłynęło, ale ponoć mają na to 30 dni??????

co do Twojego pytania to jka najbardziej tak. jedna z dziewczyn tu opisywala nawet ze miala szyjke nie skrocona nic sie nie dzialo dziecko wysoko nawet glowka w kanal rodny nie zeslzo, brak rozwarcia a nagle wody chlusnely i juz tuli dzidzie!!
 
a ja czekam godzinami i doktorka zmieniac nie zamierzam !!

He tez bym nie zmieniala jakby nie miala takich wizyty jak opisywalam ! mierzenie ciesnienia i dowidzenia,.... naszczescie ten koszmar sie skonczyl :-p

Cześć dziewczyny:-)
Oj nie bójcie się tak tej diety cycusiowej;-) /rozmawiałam z moja mama- jadła wszystko. Raz tylko miałam biegunke jak najadła się śledzi w smietanie 5 dni po porodzie- szalona.... Po prostu nikt jej nie powiedział że powinna trzymać jakas dietę. Tak naprawdę można po kolei wprowadzać wszystkie produkty i jeśli dziecko nie będzie alergikiem to juz po miesiącu i pizza i kebab nam niestraszne. Przynajmniej ja nie zamierzam rezygnować ze wszystkiego. Z kawy nie dam rady jak chcę na zajęcia chodzić i jeszcze trochę się na nie przy dzidziusiu nauczyć;-) Wszystko w ramach rozsądku. No ale to decyzja każdej mamusi.
:-(

Co do "diety" to ja mam zamiar rowniez wprowadzac powoli wszystko (oprocz tych wzdymajacych jak fasolka ostrych strasznie i pikatnych) trzeba powolutku po trochu i bedzie ok.... a z reszta kazda bedzie testowac swojego dzidziusia i jeden bedzie mial uczulenie na to drugi na co innegoo i tak kazda bedzie jadla co innego :-)

No ja podobnie- truskawki to moje zycie :-D i mój ulubiony owoc. A póki co pakuje w siebie mandarynki i pomarańcze ile wlezie, bo zaniam je wprowadzę do diety, to może trochę potrwać :-D:-D:-D.

A moj ulubiony owoc to jabłko potrafie jesc kilka dziennie nie umiem bez nich zyc ....hmm ciekawe czy Igorek je stoleruje chodz troche :-p:-p:-p
 
He tez bym nie zmieniala jakby nie miala takich wizyty jak opisywalam ! mierzenie ciesnienia i dowidzenia,.... naszczescie ten koszmar sie skonczyl :-p



Co do "diety" to ja mam zamiar rowniez wprowadzac powoli wszystko (oprocz tych wzdymajacych jak fasolka ostrych strasznie i pikatnych) trzeba powolutku po trochu i bedzie ok.... a z reszta kazda bedzie testowac swojego dzidziusia i jeden bedzie mial uczulenie na to drugi na co innegoo i tak kazda bedzie jadla co innego :-)



A moj ulubiony owoc to jabłko potrafie jesc kilka dziennie nie umiem bez nich zyc ....hmm ciekawe czy Igorek je stoleruje chodz troche :-p:-p:-p

hehe ja moge zjesc 2 jablka dziennie.. jak zjem 3 to z wc nie wyjde hehehe
 
reklama
Mea ja właśnie wiem że te wszystkie niespodzianki na razie okazuja się dziewczynkami. Hehe, ja tam płakać nie będę- kokardki, falbanki, warkoczyki, ach...:-) Chyba wiekszość dziewczyn chce mieć taką małą księżniczkę.
Kurcze, a mnie całą ciażę odrzuca od pomarańczy- sok, owoce, nawet zapach mnie męczy. A widze ze dużo dziewczyn wcina je kilogramami.
Pranie wstawione, ja wypluskana, jeszcze tylko ogarnąc mieszkanie, trochę o siebie podbać i można sie oddać nauce. Chociaż nie, jeszcze obiad. Kurcze, ja sobie zawsze wymyslaµ tysiące zajęć jak powinnam przysiąść fałdów;-)
 
Do góry