reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

Czesc dziewczynki widze ze ropakowywanie trwa, my sobie rosniemy. Gneralnie przy tej dwojeczce nie mam za bardzo czasu na siedzenie na forum, nie to zeby chlopcy bylii niegrzeczni hihih, budza sie wlasciwie tylko na jedzenie i placza tylko jak sa glodni, jak sie zsynchronizuja to ja biore jednego B drugiego i chwila moment dzieci sie najedza i dalej spia. Gorzej jak w nocy budza sie na zmiane, jak sie rosynchroznizuja albo jeden zje wiecej niz drugi i budzi sie pozniej to do rana co 1,5 h pobudka hehe.
No a miedzy karmieeniami tezeba poprac poprasowac wykąpac no i poczytac cos na zajecia, bo wlasciwie w sobote 14ego urodzilam a 23ego juz bylam na zajeciach.
Ale powiem Wam ze w szpitalu tak pierwszego drugiego dnia jeszcze nie docieralo tak do mnie ze oni sa moi, a teraz to ich tak bardzo kocham ze masakra :)
No tylko mamy jedno problemo bo ropieja nam oczka, lekarz na wizycie patronazowej zalecil nam przemywac kwasem bornym,. drugi dzien przecieramy ale srednio widac poprawe...
I mam do Was pytanie czy juz sie orientowalyscie czy bedziecie szczepic dzieci tymi szczepionkami skojarzonymi 5w1, czy 6w1? I czy szczepicie na rotawirusy i pneumokoki?

Ja raczej bede szczepic tymi podstawowymi:tak:ale nad rotawirusami sie zastanawiam bardzo gleboko:tak:mam obawy ze moze moja corcia cos przyniesc z przedszkola,nie teraz ale pozniej.
witam wszystkie grudnióweczki nie wiem czy ktos mnie tu jeszcze pamieta ale musze sie wam przyznać jestem chyba pierwszą mamą z grudniówek która urodziła a mianowicie 14.09.09 wczesnia było ciężko ale już jest lepiej właśnie przenieśli nas na normalni oddział noworodków :-):-)

Ojej:szok:najwazniejsze ze wszystko sie dobrze potoczylo;-)zdrowka zycze;-)

Witam, Drogie Panie,
piszę w imieniu żony:
Chcieliśmy Wam przybliżyć maleńką Alicję Małgorzatę:
Wymiary: 90x60x90 - te będą:-D,
a na razie to 3390 g oraz 56cm.
Pozdrawiam!
alaxi2009002male.jpg
alaxi2009002male.jpg]
alaxi2009002male.jpg
alaxi2009002male.jpg]
%20[IMG=http://img192.imageshack.us/img192/alaxi2009002male.jpg/1/w0.png][/IMG][/IMG]

PS.Mam nadzieję, że zdjęcie się załączy- bardzo długo tego nie robiłem.

5calaxi2009002malej

alaxi2009002male.th.jpg


alaxi2009002male.jpg


/mea - moze mi sie uda !!

Ale fajnie ze mamymozliwosc ja tak szybko zobaczyc:-)zdrowka zyczymy coreczce i mamusi;-)a tatusiowi Gratulujemy zostania tatusiem;-)
 
reklama
Odpoczywam dziewczynki, miałam wizytę brata z dzieciakami, nadrobiłam i już odpisuję

A co to za nieprzyjemna sytuacja jesli mozna spytac?O co ta klutnia?

Teścowi (a właściwie komuś z jego otoczenia, bo on nie widział) nie spodobało się, że dołączyłam na nk zdjęcie moje z gołym brzuszkiem. Zareagował bardzo ostro do M, który był z tego powodu rozdrażniony, a ja ryczałam :-(

Ale powiem Wam ze w szpitalu tak pierwszego drugiego dnia jeszcze nie docieralo tak do mnie ze oni sa moi, a teraz to ich tak bardzo kocham ze masakra :)
No tylko mamy jedno problemo bo ropieja nam oczka, lekarz na wizycie patronazowej zalecil nam przemywac kwasem bornym,. drugi dzien przecieramy ale srednio widac poprawe...
I mam do Was pytanie czy juz sie orientowalyscie czy bedziecie szczepic dzieci tymi szczepionkami skojarzonymi 5w1, czy 6w1? I czy szczepicie na rotawirusy i pneumokoki?

Ja też tak miałam, że w pierwszych dniach czułam się obco a nie jak matka. Myślę, że to szok poporodowy :-)
Mojemu Stasiowi też oczka ropiały i to długo, ładnych parę tygodni. Ważne, żeby masować kanaliki, żeby ropka nie zalegała, bo może się to skończyć zabiegiem.
A co do szczepionek to napiszę trochę z doświadczenia z moim pierworodnym. Ja szczepiłam skojarzonymi (teraz chyba też), jest mniej wkłuć i są ponoć mniejsze powikłania poszczepienne, Staś zniósł je bardzo dobrze, a pediatrzy polecali wszyscy. Rotawirusy i pneumokoki sobie odpuściłam. Teraz pneumokoki też odpuszczę (pediatrzy mówili, że powinno się szczepić często chorujące dziecko, moje do takich nie należało, nie miało obniżonej odporności, a teraz też choruje rzadko i na zwykłe przeziębienia, bo to już jego drugi rok w przedszkolu i liczę, że nie będzie zarażał Franka) a o rotawirusy podpytam pediatrę bo jakby nie było mam już w domu przedszkolaka, który może mi je przynieść do domu, higiena wśród trzy-cztero-latków stoi na niskim poziomie i rotawirusy lubią to wykorzystywać.
 
Teścowi (a właściwie komuś z jego otoczenia, bo on nie widział) nie spodobało się, że dołączyłam na nk zdjęcie moje z gołym brzuszkiem. Zareagował bardzo ostro do M, który był z tego powodu rozdrażniony, a ja ryczałam :-(



Ja też tak miałam, że w pierwszych dniach czułam się obco a nie jak matka. Myślę, że to szok poporodowy :-)
Mojemu Stasiowi też oczka ropiały i to długo, ładnych parę tygodni. Ważne, żeby masować kanaliki, żeby ropka nie zalegała, bo może się to skończyć zabiegiem.
A co do szczepionek to napiszę trochę z doświadczenia z moim pierworodnym. Ja szczepiłam skojarzonymi (teraz chyba też), jest mniej wkłuć i są ponoć mniejsze powikłania poszczepienne, Staś zniósł je bardzo dobrze, a pediatrzy polecali wszyscy. Rotawirusy i pneumokoki sobie odpuściłam. Teraz pneumokoki też odpuszczę (pediatrzy mówili, że powinno się szczepić często chorujące dziecko, moje do takich nie należało, nie miało obniżonej odporności, a teraz też choruje rzadko i na zwykłe przeziębienia, bo to już jego drugi rok w przedszkolu i liczę, że nie będzie zarażał Franka) a o rotawirusy podpytam pediatrę bo jakby nie było mam już w domu przedszkolaka, który może mi je przynieść do domu, higiena wśród trzy-cztero-latków stoi na niskim poziomie i rotawirusy lubią to wykorzystywać.

Dobrze ze ja nie wstawialam zdjecia z golym brzuszkiem:-Dmoze tez by bylo podobnie.

Co do kanalikow to tez slyszalam ze trzeba je masowac:tak:u mnie na szczescie z corka nie bylo takiego problemu.
A z tymi rotawirusami to tez wlasnie tak mysle:tak:pozatym ostatnio u mojego gina byla jedna dziewczyna co ma taki przypadek:-(jej 2 tygodniowy synus zlapal rotawirusa i po tym co ona opisywala to nikomu tego nie zycze:no:cos strasznego:-(
 
Dobrze ze ja nie wstawialam zdjecia z golym brzuszkiem:-Dmoze tez by bylo podobnie.

Co do kanalikow to tez slyszalam ze trzeba je masowac:tak:u mnie na szczescie z corka nie bylo takiego problemu.
A z tymi rotawirusami to tez wlasnie tak mysle:tak:pozatym ostatnio u mojego gina byla jedna dziewczyna co ma taki przypadek:-(jej 2 tygodniowy synus zlapal rotawirusa i po tym co ona opisywala to nikomu tego nie zycze:no:cos strasznego:-(

poza tym z pneumokokami mozna poczekac bo to jest szczepienie ktore w kazdej chwili mozna podac ... a rotawirusy trzeba zakonczyc podawanie w pierwszym polroczu zycia dziecka !! ja sie chyba skusze


wnioslam kilka poprawek na liste :)
 
Ostatnia edycja:
witam sie;-)
dzis mialam ciezka noc...
co chwila sie budzilam..
a od 5 juz nie moglam spac...
obudzilam meza o 7 proszac "moze zobisz dzis sniadanie?"
na co on "kiedy Ty robisz najlepsze"...
no i musialam wstac i zrobic...;-)

dopiero 8 rano a ja nie wiem co bede robila przez caly dzien...
ehhh meczaco nudne sa niedziele..
Ja się nie nudziłam bo na wykładach byłam:-) Ale za tydz. mam wolne:-) Wyśpię się:-)
 
a do tego snil mi sie dzis moj byly facet!!! co za koszmar!!! ja chce urodzic i niech te glupoty mi sie z glowy ulotnią!!!
Mi się dziś śniło, że sprzątałam i zaczęła się akcja porodowa:-) Jechałam do szpitala:-) Ja się boję jak jestem na wykładach bo nie znam dnia ani godziny:-):-) Adrenalina jakaś jest. W ogóle Mała chyba urosła dosyć mocno bo czuję każdy jej najmniejszy ruch dosyć dobitnie:-)
 
a teraz moja teoria dlaczego sex nie dziala: ano moim zdaniem wy traktujecie sex "przedmiotowo" jako owy przyspieszacz porodu !! a co za tym idzie skupiacie sie bardziej na tym czy was wtedy skurcze nie lapia, czy jest wam wygodnie itd /nawet jesli nie robicie tego swiadomie to tak dzila wasza podswiadomosc/ wiec co ... wiec oksytocyna wydziela sie minimalnie albo i wcale /wg mnie zeby wydzielila sie odpowiednia ilosc oksytocyny to trzeba sie naprawde konkretnie postarac !! piescic brodawki, miec solidny orgazm .../ no i tu jest pies pogrzebany ... moze trzeba pojsc na zywiol ?? hmmm
Coś w tym jest. Ja nie chcę przyspieszać niczego seksem a po seksie miałam ostatnio niezłe skurcze całą noc. Seks był zajebisty, orgazmu nie brakowało, więc.. No i dopóki mnie w środę ginka nie obejrzy i nie powie co dalej z seksem to się wstrzymaliśmy:tak:
 
reklama
Niby chodzi o to, że plemniki powodują skurcze macicy...i nie ma chyba to nic wspólnego z odczuwaniem przyjemności czy nie...Przecież wiem kochana, że tylko dosuzkujemy się całej prawdy w tych mitach na temat przyspieszenia porodu :)

A propo mitów: warto do 3xS dodać szklankę kawy i susz malinowy:laugh2:
No właśnie.. sperma..:sorry: Mój ostatnio wyjątkowo skończył we mnie bo się chyba chłopina zapomniał! Wcześniej kończył na moim brzuchu. No i to pewnie stąd skurcze miałam..
 
Do góry