reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

domyślam się.
powiem tak-w sobotę był, kwiaty były.. wielki płacz .. obiecanki-cacanki wielkiej zmiany..
na kolacje pojechaliśmy.. i na 2012 do kina..a później każdy w swoją stronę.
oczywiscie jak mnie odwoził prosił zebym wrocila do domu ale stanowczo powiedziałam NIE.
w niedziele tez chcial przyjechac ale powiedziałam że nie chcę na niego patrzeć na razie żeby wszystko sobie poukładać..
fakt że brakuje mi go strasznie , popłakuje sobie po cichu.. ale wiem ze jeśli to przetrzymam a on naprawde udowodni że mu zależy to wszystko może być dobrze.

Bidulko jak mi Cię szkoda.... ale moze Twoja stanowczość czegos nauczy tą osobe... domyslam sie ze chodzi o mezczyzne... do konca nie jestem w temacie... ale zal patrzec jak dziewczyny na dodatek ciezarne tak cierpia!!
 
reklama
tak trzymaj Malutka :tak: niech zrozumie co traci (a jeśli naprawdę kocha i mu zależy, to zrozumie).
;*
przyznam że w tą sobotę to miałam okazję go żywcem zjeść ale udało mi się jakoś powstrzymać.. słabość mam do drania.. NO!
Anoola Kochana na pewno Ci ciężko, ale jestem przekonana, że dobrze robisz. Buziak na pocieszenie.
A listopadówki niech się trzymają swojego forum, ja tam bałaganu nie widzę i dobrze się na naszym grudniowie odnajduję.
Dziękuję i również przesyłam :* i jeszcze jednego! :* :)
Listopadówki sa w ogóle dziwne.. już nie pierwszy raz się nas czepiają :-D
hehe, to Danielek jej przybija "piątkę" :-p
chyba oddała.. :-D ciężko stwierdzić czym ale oddała :p
 
jak dotąd tylko pośladki i okazało się, że mam je już od kilku dni, ale mąż nic mi nie mówił, bo nie chciał mnie denerwować:-D kochany jest, prawda? Odpukać mam nadzieję, że brzuch i piersi zostaną oszczędzone.

ciesze sie twoim szczesciem... bo ja mezowi nawet sie nie chce pokazac choc on caly czas mi powtarza ze mam sie nie przejmowac w koncu jestem w ciazy a pozniej wszystko sie unormuje!!! dobrze ze chcociaz umie pocieszyc:-)
 
Kurde mol!! te listopadówy mnie zaczynaja grzać co im do tego co my mamy na forum??:zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y::zawstydzona/y:
ja się chyba tam do nich 'przejdę' porozmawiać :-D
Bidulko jak mi Cię szkoda.... ale moze Twoja stanowczość czegos nauczy tą osobe... domyslam sie ze chodzi o mezczyzne... do konca nie jestem w temacie... ale zal patrzec jak dziewczyny na dodatek ciezarne tak cierpia!!
ja go po części rozumiem bo jak sie mi tak popłakał to mówił że ciężko mu jest z tym wszystkim.. nosz ok ale cholender mi też łatwo nie jest..
jestem jednak pełna nadziei że wszystko będzie dobrze :)
 
No i właśnie mi się przypomniało..!
mam pytanie do dziewczyn ktore zażywają żelazo.. a bardziej do tych które przyjmują tardyferon..
macie jakies skutki uboczne? bo ja odkąd go biore to cały czas rano mam nudności.. nie takie straszne jak na początku ciąży ale jednak są..
a po kilku godzinach ustepują..

pocieszające że z wizytami w toalecie jest dobrze :-D nie ma to jak codziennie iść na posiedzenie :-D

ja po zastrzykach dożylnych myślałam, że zejdę. tak mnie brzuch bolał i też mnie ciągnęło na wymioty.
co najlepsze to hemoglobina skoczyła mi z 7.0 na 7.2 więc praktycznie bez różnicy a się tyle wycierpiałam. teraz biorę Hemofer.
ale nudności, biegunki tudzież zaparcia to normalny skutek uboczny, tak jak czarne zabarwienie kału.
 
reklama
Do góry