reklama
On wraca z pracy i jest zmęczony (czym??? siedzeniem?) rozbiera się z munduru i kładzie a ja mam mu obiad podać i jeszcze po nim posprzątać
wczoraj był problem bo się położyłam bo nie mogłam wytrzymać na ból głowy
no i się książe obraził
jakoś sobie nie wyobrażam takich akcji po porodzie
dom, dziecko i jeszcze obiadki pod nos?
o nie
wczoraj był problem bo się położyłam bo nie mogłam wytrzymać na ból głowy
no i się książe obraził
jakoś sobie nie wyobrażam takich akcji po porodzie
dom, dziecko i jeszcze obiadki pod nos?
o nie

wypił pepsi zostawił butelkę
wsypywał kawę rano do pracy-kawa jest wszędzie
naczynia od wczoraj stoją niepomyte
rano najpierw zakłada te potworne buciory a później idzie do łazienki myć zęby
albo robi spacer po całym domu
można dostać kurwicy
i jeszcze się książe obraża bo się czepiam
dwa miesiące po porodzie będzie rozwód![]()
Skąś to znam;-)
Mnie do furii doprowadza bekanie i rozrzucanie ubrań po całym domu.... no i okruchy i niestarty stół pojedzeniu.
G
Georgina
Gość
Mój na szczęście (i oby tak zostało) jak widzi, że jestem zmęczona czy jak mu mówię, że muszę odpocząć bo nie daję rady bo coś tam mnie boli czy coś to jest wyrozumiały. Sam proponuje, że herbatkę mi zrobi czy cosik;-) Nie wymaga Bóg wie czego ode mnie, to mnie bardzo cieszy. A ja jestem też wyrozumiała jeśli o jego pracę chodzi bo akurat ma dosyć ciężką fizycznie i wierzę, że wraca i jest zmęczony.On wraca z pracy i jest zmęczony (czym??? siedzeniem?) rozbiera się z munduru i kładzie a ja mam mu obiad podać i jeszcze po nim posprzątać
wczoraj był problem bo się położyłam bo nie mogłam wytrzymać na ból głowy
no i się książe obraził
jakoś sobie nie wyobrażam takich akcji po porodzie
dom, dziecko i jeszcze obiadki pod nos?
o nie![]()
G
Georgina
Gość
Od wczoraj wieczora przy podcieraniu na papierze widzę ciemnożółty śluz. Zastanawiam się z czego to może być. Wcześniej miewałam, ale jasnożółty i w czwartek ginka powiedziała, że infekcji nie ma. Zresztą teraz też mnie nie swędzi ani nic. I nie jest to żaden serkowaty tylko normalny. Ale w pierwszej chwili się wystraszyłam bo nie wiedziałam czy dobrze widzę, że to jest ciemnożółte czy to jest brązowe? Ale ciemnożółte. Czasem takie małe sygnały a niezłego stresa powodują.
Chérie
Mama Danielka
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2009
- Postów
- 4 478
Od wczoraj wieczora przy podcieraniu na papierze widzę ciemnożółty śluz. Zastanawiam się z czego to może być. Wcześniej miewałam, ale jasnożółty i w czwartek ginka powiedziała, że infekcji nie ma. Zresztą teraz też mnie nie swędzi ani nic. I nie jest to żaden serkowaty tylko normalny. Ale w pierwszej chwili się wystraszyłam bo nie wiedziałam czy dobrze widzę, że to jest ciemnożółte czy to jest brązowe? Ale ciemnożółte. Czasem takie małe sygnały a niezłego stresa powodują.
też zaczyna ze mnie lecieć taki śluz, wymieszany z przeźroczystym... i przypomina trochę katar

też zaczyna ze mnie lecieć taki śluz, wymieszany z przeźroczystym... i przypomina trochę katarto czop czy jeszcze nie czop?
Czop powinien być z domieszką krwi, troszkę brunatny może być,bo odkleja sie od ścianek macicy. Hmmm no alenigdy nic nie wiadomo:-(
G
Georgina
Gość
Nie sądzę by czop bo czop to do żółtych raczej nie należy.
Chérie
Mama Danielka
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2009
- Postów
- 4 478
mam takiego lenia, że masakra. nawet się jeszcze nie przebrałam z piżamy, bo cały czas w łóżku leżę 
co do porządków to mój mąż odkąd ja muszę się oszczędzać i leżeć, to sprząta - odkurza, myje podłogi, ściera kurze, nastawia zmywarkę... czasem pomruczy pod nosem jak mu powiem "Kochanie, zrób to i to" ale nie mam co narzekać.
za to nigdy, PRZENIGDY nie oduczy się rzucania i zostawiania ciuchów (czy to do prania czy to jeszcze czystych) na podłodze w łazience
i nie odkładania rzeczy na swoje miejsce...

co do porządków to mój mąż odkąd ja muszę się oszczędzać i leżeć, to sprząta - odkurza, myje podłogi, ściera kurze, nastawia zmywarkę... czasem pomruczy pod nosem jak mu powiem "Kochanie, zrób to i to" ale nie mam co narzekać.
za to nigdy, PRZENIGDY nie oduczy się rzucania i zostawiania ciuchów (czy to do prania czy to jeszcze czystych) na podłodze w łazience

reklama
Chérie
Mama Danielka
- Dołączył(a)
- 21 Lipiec 2009
- Postów
- 4 478
Czop powinien być z domieszką krwi, troszkę brunatny może być,bo odkleja sie od ścianek macicy. Hmmm no alenigdy nic nie wiadomo:-(
czyli raczej nie czop

Nie sądzę by czop bo czop to do żółtych raczej nie należy.
tak, tylko że to jest raz żółte, raz jak kurze białko. może to normalny śluz bo infekcji żadnej nie mam

Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 129 tys
- Odpowiedzi
- 3 tys
- Wyświetleń
- 287 tys
B
Podziel się: