widze ze dzierzymy ten sam los:-)a ja raczej na pewno będę na święta z moją Małą... byłam u gina bo miałam zajebiście twardy brzuch i straszne bolesne skurcze. i co się okazało - Niunia się przekręciła główką w dół i jest strasznie nisko... i mam rozwarcie opuszkowe czy jak to on ujął. na szczęście skurcze przeszły a ja jestem przykuta do łóżka. no i załamał ręce widząc moją morfologię - mam straszną anemię...
bosko!
i ten samsklad lekow, tylko ja zelazo w tabletkach tez:-)
ale damy rade juz nedlugo;-)