reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

Z tymi fajkami8 to jakis koszmar:-( współczuję Wam. Ja tez bym ostro gadała:tak: Nie wazne czyj dom, tu chodzi o zdrowie Wasze i dzieciątek:tak: A teście powinni sami miec tyle oleju w głowie, zeby unikac palenia w domu. Kazdemu by to na zdrowie wyszło.
 
reklama
a jeszcze wam nie pisalam jak mi maz dzis z rana cisnienie podniosl ... .wstal rano i nawet sam sobie sniadanie zrobil, pocalowal mnie na dowidzenia i pojechal :D ledwo zasnelam a tu telefon "zonka wstan i poszukaj dokumentow czy w domu nie zostaly bo chyba zgubilem!!!" ... dla scislosci to dokumenty z MOJEGO auta !!!!! przeszukalam wszystko ale tu ich nie ma ... mam tylko nadzieje ze popoludniu sie w aucie znajda bo po ciemku nie umial ich zlokalizowac ... ale stracha lekkiego mam ... musze sie dowiedziec w razie czego co dalej, szafgier w policji to jakos dam rade !!
 
Z tymi fajkami8 to jakis koszmar:-( współczuję Wam. Ja tez bym ostro gadała:tak: Nie wazne czyj dom, tu chodzi o zdrowie Wasze i dzieciątek:tak: A teście powinni sami miec tyle oleju w głowie, zeby unikac palenia w domu. Kazdemu by to na zdrowie wyszło.
Moi raczej oleju nie maja.. Bo dla mnie to nie matka jesli bedac w ciazy paliła i piła..
powinna dziekowac Bogu ze synów ma zdrowych..
 
kiedys gadalismy o chrzcinach..
i ona mowi ze musi tescia wyslac zeby an styczen zamawial chrzciny..
na co ja ze ja czekam na wiosne bo chce zeby moja sistra przyleciala...
to juz sie jej nie spodobalo..
potem mowimy o prezentach na chrzest i mowie ze u nas sie kasy ne daje..
na co ona mowi ze siostra meza da nam kase...
znow ja prostuje ze chrzesna to bedzi moja siostra a nie meza..
juz mina byla gorsza i mowi to chrzesnym bedzie maz szwagierki..
ja juz sie postanowilam nie odzywac i poczxekac na meza jak wroci z pracy i opowiedziac mu o planach zwiazanychz naszym dzeckiem...
tak sie zdnerwowal ze juz temat chrzcn jest u nas zamknety na amen..
My przyjelismy zasade ze gadac se ona moze ile chce.. a i tak zrobimy po swojemu.. ja chce dziecko predzej ochrzcic.. dla spokoju bo nigdy nic nie wiadomo - odpukac.. a jak ma chrzest to juz jakos inaczej..
 
witam sie z rana po sniadanku :D
asko przyznasz ze ci nasi faceci to sa kochani :D

co do wyprawki to mi brakuje jeszcze oprocz wozka to kilku rzeczy, min wanienki ... a tak to wlasciwie mam co potrzebuje :) co do wkladu dziadkow to moi rodzice zaoferowali sie do wspolfinansowania wozka :) i to juz dawno mowili ze sie dokladaja bo kazdej corce wozek kupowali i nam tez chca :D a wyprawke to w wiekszosci dostalismy od siostry i szfagierki :) a co do wkladu tesciowej to ona twierdzi ze sie dokladala do wyprawki jak szfagierka rodzila a my to teraz dostalismy - czytaj czuje sie usprawiedliwiona i jak narazie NIC nie kupila ale ja wole zeby nie kupowala niz bym miala potem jej poklony walic za jedno body czy cos ... jedno co potrafi to dyktowac nam czego nie kupowac i dlaczego kupujemy takie drogie !!! ze mozna tanie uzywane kupic !!


NO sa kochani sa ,czym byłby swiat bez nich!!!
Mea mała ogolona???? dalas rade??? Trzymam kciuki za wizyte !!!!

Co do wkladu ,hymmm od tesciow nie liczymy na nic choc nie jest powiedziane ze sie milo zaskoczymy.Moja mama powiedziala ze na porod bratowej dala i nam tez da ,a druga bratowa zaraz po mnie tez bedzie rodzic i tez da - kazdej porowno.
Wiec z racji porodu ( co by dac w lape w razie czego itp ,ale co z tym zrobimy to nasz sprawa powiedziala ) da nam 600 zł ,a w grudniu jak sie maly urodzi da kolejne 600 zł ( dolozy sie do przygotowan na chrzest + malemu wsadzi w koperte tez ) ,wiec jak by nie patrzec 1200 zł dostaniemy od mojej mamy ....
oczywiscie moja mama bedac na kawie u swatki mowi jej ze jednym dala ,nam da i posle do wloch ( tam mieszka moj brat) tez bo kazdego traktuje jednakowo ...a tesciowa glowke spuscila i zaczela gadac ze ma tyle wydatkow itp ( gowno ma a nie wydatki taka prawda) tesc jak sie dowiedzial ze moja mama chce dac na porod powiedzial " a po co to placic" ,wiec moja mama mowi "sluchajcie ja wam nie kaze im pieniedzy dawac ja was informuje ze ja im pomoge jak kazdemu dziecku mojemu ,a wy robcie co chcecie"
i na tym sie rozmowa o kasie skonczyla !!
Jarek mowi " a ch..j im w dupe" zawsze tacy byli ahahhah


wiec teraz sie zakladamy czy rura im zmieknie i cos dadza czy dalej beda twierdzic ze maja duzo wydatkow!
 
kiedys gadalismy o chrzcinach..
i ona mowi ze musi tescia wyslac zeby an styczen zamawial chrzciny..
na co ja ze ja czekam na wiosne bo chce zeby moja sistra przyleciala...
to juz sie jej nie spodobalo..
potem mowimy o prezentach na chrzest i mowie ze u nas sie kasy ne daje..
na co ona mowi ze siostra meza da nam kase...
znow ja prostuje ze chrzesna to bedzi moja siostra a nie meza..
juz mina byla gorsza i mowi to chrzesnym bedzie maz szwagierki..
ja juz sie postanowilam nie odzywac i poczxekac na meza jak wroci z pracy i opowiedziac mu o planach zwiazanychz naszym dzeckiem...
tak sie zdnerwowal ze juz temat chrzcn jest u nas zamknety na amen..

jak moja tesciowa zaczela z tematem chrzcn to maz jej rzucil tekstem "kto placi ten decyduje:)" wiecie jak to na nia perfekcyjnie dziala !!! to samo bylo przy weselu :) cisza zapada na ladnych kilka tygodni !!

a mi ostatnio moja mma zaproponowala polaczenie imprez - ich 40 rocznica slubu i chrzciny ... mi sie to spodobalo bo bym miala knajpe zarezerwowana i nic bym nie zalatwiala ale z drugiej strony mariusz mi powiedzial ze jego rodzinka /siostra babcia i kuzyn ktory bedzie chrzesnym/ beda sie zle czuli na imprezie moich rodzicow i chyba ma troche racji ... poza tym nas to by dosc drogo wyszlo a jak sami zrobimy chrzciny to powinno wyjsc taniej /tylko obiad i kawa w restauracji/ ale ja nei zamierzam dlugo zwlekac z chrzcinami ... mysle ze opczatek marca zrobie razem z urodzinami :)
 
Z tymi fajkami8 to jakis koszmar:-( współczuję Wam. Ja tez bym ostro gadała:tak: Nie wazne czyj dom, tu chodzi o zdrowie Wasze i dzieciątek:tak: A teście powinni sami miec tyle oleju w głowie, zeby unikac palenia w domu. Kazdemu by to na zdrowie wyszło.

na olej w glowie mojej tesciowej przestalam liczyc juz daaaawno !!!!
 
kiedys gadalismy o chrzcinach..
i ona mowi ze musi tescia wyslac zeby an styczen zamawial chrzciny..
na co ja ze ja czekam na wiosne bo chce zeby moja sistra przyleciala...
to juz sie jej nie spodobalo..
potem mowimy o prezentach na chrzest i mowie ze u nas sie kasy ne daje..
na co ona mowi ze siostra meza da nam kase...
znow ja prostuje ze chrzesna to bedzi moja siostra a nie meza..
juz mina byla gorsza i mowi to chrzesnym bedzie maz szwagierki..
ja juz sie postanowilam nie odzywac i poczxekac na meza jak wroci z pracy i opowiedziac mu o planach zwiazanychz naszym dzeckiem...
tak sie zdnerwowal ze juz temat chrzcn jest u nas zamknety na amen..

Trzeba zadziałać dyplomatycznie:tak: U mnie np tesciowa oznajmiła ze na sobotę zaprosiła gości- rodzinke do nas na parapetówkę dp nowego domu, bo przeciez trzeba parapetówkę zrobić. Wkurzyłam się, bo powinna to wczesneij ze mna uzgodnić:tak: kiedy mi pasuje, czy mam siły przygotować itd. No ale powiedziałąm inaczej, że ok ale pod warunkiem, że to ona przygotuje jedzenie, w koncu ma byc 20 osób. I wiecie, na poczatku nic nei powiedziała ale na drugi dzien zadzwoniła i powiedziała, ze ona przygotuje jedzenie;-)
 
a jeszcze bardzoej wk***ja mnie kolezanki..
pytaja jak maly ja mowie ze dobrze..
i pytaja jaki duzy..wiec mowie ze nie wiem...ale ze w 22 tyg wazy 650gram...
na co one "JAK MALO"
:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
zawsze potem zadaje pytanie "a wiesz ile powinno wazyc dziecko w tym tyg??"
a one mowia ze nie..
wiec jak moga komentowac czy duzo czy malo...
 
Ostatnia edycja:
reklama
NO sa kochani sa ,czym byłby swiat bez nich!!!
Mea mała ogolona???? dalas rade??? Trzymam kciuki za wizyte !!!!

nie jeszcze nie ... pojde sie kapac to sie pomecze :) ale juz mnie zoladek boli na sama mysl :)


a moi powiedzieli ze tesciowa ma sie wogole nie dowiedziec czy i ile kasy od nich dostaniemy ... ze nie robia tego na pokaz albo zeby jej na zlosc zrobic tylko po prostu czuja sie w obnowiazku :D mi to graj ... oficjalnie kupujemy sami ... i mam ma w nosie :)
 
Do góry