reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudzień 2009

reklama
ZAUWAZYLYSCIE KOBIETKI ZE TO MAMY FACETOW SA TAKIE "MILUSIE"? przynajmniej z ktora kolezanka nie rozmawiam to okazuje sie ze to wlasnie tesciowa wiecznie ma jakies ale....
 
hmm gdyby moj maz nie byl taki wybuchowy moze tez by ze swoja porozmawial...
ale on sie jeszcze bardzij denerwuje w takich sytuacjach niz ja:-)
zawsze wyjezdza na nia z krzykiem..
ale i tak ten krzyk niczego nie nauczyl:-D
 
dziewczyny czy sama wada lub astygmatyzm nie kwalifikue do cesarki??
bo ja slyszalam ze musi byc nadcisnienie w galce ocznej i obawy przed odklejeniem siatkowki...
jak tego nie ma to podobno sama wada i astygmatyzm (bo tez mam) nie dyskwalifikuja nas do porodu SN..
nie wiecie jak jest dokladnie?
Ja mam wadę -7 i jakieś kręte żyłki w jednym oku przez które podejrzewali nawet, że mam guza mózgu no i u mnie rodzinne są problemy ze wzrokiem,-tzn moj ojciec nie może się forsować bo może mu się odkleić siatkówka:szok: ja się dowiem może jak będę rodzić pod koniec październia bo wtedy mam wizytę u okulisty:eek: ale coś czuję, że CC będzie:wściekła/y:
 
mataka24 ja też na lubartowskiej:) Może spotkamy się na porodówce, na kiedy masz termin? A myślałaś o Szkole Rodzenia?
Cherie też bym się zdenerwowała, zakupy na pewno poprawią Ci humor.
luuuźna dobrze, że udało Ci się załatwić formalności na uczelni.
Moja teściowa rad mi nie daje, namieszała tylko z teściem przed ślubem i o to mam do nich duży żal, który nawet po roku mi całkiem nie minął.
 
moka83 moja tesciowa tez namieszala przed slubem ... ogolnie slub mial byc w czerwcu.... odwolalismy go w grudniu bo jej cos na leb siadlo... a w kwietniu trzeba bylo date ustalac bo sie okazalo ze w ciazy jestem:)
a ja termin mam z miesiaczki na 10 a z usg na 17 grudnia :)
a ty?
:cool2:
 
Dziś nieco wcześniej się pojawiam, ale ciągle popołudniem. Budzę się o 6 i nie mogę spać do 8-9, ale jak już zasnę to koniec! Ciekawe jaki Mała będzie miała rytm dobowy ;-)

akozka może się jakoś rozchodzą?

Mooożeeee... Jeszcze mają 3 dni ;-)

Akozka - always look on the bright side of life:-) Będziesz miała na przyszły rok! A serio: nie mogą sprowadzić Twojego rozmiaru z innego sklepu?

Nawet nie wiecie jak wam zazdroszczę wizyt lekarskich. Ja byłam dwa tyg temu we wtorek, a następną mam 24 LISTOPADA. Oczywiście nikt mi USG nie robił. W poprzedniej ciąży miałam tylko jedno (reszta w prywatnej klinice w Dublinie 120 km w jedną stronę), raz badania krwi, już mi się nawet nie chce pisać...

Nie mają. Sprowadzać muszą z Anglii a to ponoć tyle trwa i nigdy nie wiedzą co dostaną i bla bla bla. A na przyszły rok to może faktycznie już się rozchodzą, ale nie na moich nogach :no:
Co do badań to my nie będziemy już mieć USG. Ostatnie w Szwecji mieliśmy połówkowe, wcześniej genetyczne w 15 tyg. i koniec. Prywatnie w Polsce robiłam i to musi mi już wystarczyć, tak że w sumie (łącznie z pierwszym potwierdzającym, też w Polsce prywatnie) to miałam 4, z czego 2 tutaj. Badań praktycznie żadnych nie robią, z ginem (jedna wizyta ponadplanowa, bo muszą wymyślić co ze mną zrobić) pogadałam o jego korzeniach polskich, a położna tylko żelazo sprawdza i cukier co którąś wizytę. Nigdy nie byłam przez nią ważona, nigdy żadnego moczu chyba i żadnych badań szyjki czy czegoś. Pełen żywioł - jak się utrzyma, znaczy że miało się urodzić. A i do 20 tygodnia praktycznie jedna tylko wizyta dająca skierowanie na genetykę. Cudowna współczesna medycyna szwedzka, z 99,9% żywych urodzeń (bo reszta odpada wcześniej).

musze sie wam pochwalic !! dostalam zwrot za fotelik !! temat uwazam za zamkniety tylko zastnawiam sie nad wysmarowaniem komentarza na allegro ...

Brawo! Gratulacje! Nie masz ochoty przyjechać do Sztokholmu i wykłócić sie o buty? ;-)

Kurka u mnie sie tez jakos zimno zrobilo no bo w sumie na dworzu dzis pierwszy dzien chlodniejszy.
Anaklim- to widze ze w Irlandii tak jak w Norwegii bo kuzynka opowiadala ze minimum badan minimum usg niech natura decyduje czy wszystko bedzie ok.

Dokładnie to samo w Szwecji.

za to u nas to aż do znudzenia robi się morfologię i mocz:tak: na usg też nie mogę narzekać bo mam średnio raz na miesiąc góra 1.5 miesiąca a ze zdjęć z usg można osobny album zrobić:-D
nie wiem jak jest państwowo ale chyba nie wiele różni się to od wizyt prywatnych:tak:

Akozka dasz radę-może wilgotne ścierki powkładaj do butów i zostaw na noc-moja mama tak robiła z butami:tak:

Boję się, że potem mi nie przyjmą zwrotu jak zobaczą, że ingerowałam w buty wodą :-(
Zazdroszczę Wam tego podglądania dzidziaków :-( Też bym chciała wiedzieć co tam u mojej...

Az sie boje kupic buty na wesele:-(bo moze byc to samo:tak:w sklepie wejda a w domu juz nie:-(
Slyszalam tez ze mozna buty posmarowac kremem,wtedy podobniez moga sie rozbic.

Wiem cos o tym bo moja bratowa w Angli ma to samo:tak:

Może z butami weselnymi będzie inaczej :-) Mi się wydawało, że nogi mi nie puchną, ale w sklepie wiedzą przecież lepiej...
Mam wrażenie, że cały świat, a przynajmniej Europa ma zupełnie inne podejście do kobiet w ciąży niż Polska. W Polsce wszyscy chuchają i dmuchają a poza granicami idą na żywioł. Co będzie to będzie, od tylu wieków kobiety rodzą i jest ok, więc czemu ingerować? Może mam dzięki temu mniej stresu, bo nie wiem co z szyjką, co z innymi elementami mnie i Małej. O cokolwiek spytam to słyszę, że w ciąży tak może być i się nie przejmować. Może i jest to lepsze rozwiązanie?

Mój Bartek to jak o 19 jakos połozyl sie obok mnie tak po 21 skonczył.. i cały czas latarką mi w brzuch świecił.. i rozmawiał z Niki .. :-D
a radochy z tego miał jak kopała że szok..
no jakbym dziecko widziała.. :-D

To ja mam tak co wieczór, koło 23. A jak Misia nie chce się bawić to Marcin trzęsie mi całym brzuchem żeby ją obudzić i zmusić do zainteresowania się Tatusiem. Aż się boję, że po porodzie będzie podchodził do ledwo uśpionej Małej i robił jej jakieś samoloty czy coś!:szok: I też latarka, gadanie, łaskotanie (tylko czemu mnie a nie jej?!), jakieś naradzanie się, szturchanie, wsadzanie palca w pępek (żeby być bliżej :eek:) itp. A niech tylko Młoda nie odpowie... ooooj wtedy jest gadanie...
Wczoraj ustaliliśmy, że jak będzie chciał po narodzinach się z Małą bawić po nocach, to może ją sobie położyć koło siebie i "dręczyć", ale mnie ma zostawić w s pokoju ;-) I zawsze potem ma ją odłożyć do jej łóżeczka, żeby nie zgniótł ;-) Zobaczymy jak to wyjdzie "w praniu" :tak:

Ja sobie życzę poród 17 grudnia:-):-) Gdyby tak można było..:sorry:

O jak tak można to ja poproszę 8 albo 16.12, żebym jak najmniej zajęć opuściła w grudniu ;-)

powiedzcie mi jaki ten fotelik ma kolor ?? bo mamy z mezem mieszane uczucia ...

Malinowo-różowy?

dziewczyny czy sama wada lub astygmatyzm nie kwalifikue do cesarki??
bo ja slyszalam ze musi byc nadcisnienie w galce ocznej i obawy przed odklejeniem siatkowki...
jak tego nie ma to podobno sama wada i astygmatyzm (bo tez mam) nie dyskwalifikuja nas do porodu SN..
nie wiecie jak jest dokladnie?

Nadciśnienie kwalifikuje w Polsce, nie koniecznie zagranicą. Ja właśnie ciągle czekam na decyzję w tej sprawie. Sama wada musi być większa niż -5 i jeszcze coś, ale nie wiem co. Ja z moim -4,5 i -4,75 jestem na granicy ryzyka - w Polsce miałabym bez gadania cc, tu myślą...

Hej dziewczyny! Ja też mam astygmatyzm i zez w prawym oku dochodzi, szkła dosyć mocne, ale to nie dyskwalifikuje normalnego porodu - troszkę na ten temat jest w nowym numerze M jak Mama - tam są wyszczególnione choroby, przy których cesarka jest niezastąpiona :)

A możesz wkleić tekst albo przepisać chociaż pokrótce? Bardzo jestem ciekawa...
 
reklama
ZAUWAZYLYSCIE KOBIETKI ZE TO MAMY FACETOW SA TAKIE "MILUSIE"? przynajmniej z ktora kolezanka nie rozmawiam to okazuje sie ze to wlasnie tesciowa wiecznie ma jakies ale....
Dokładnie! Ja już mam swojej dosyć! Ostatnio ciągle daje mi "dobre rady" a najbardziej mnie rozwaliła gdy rozmawiałam z teściem i mężem o wyprawce dla Małego i wspomniałam jaką chcę kupić oliwkę i chusteczki hm jej tekst... "Ja się nie wtrącam(!!!!!!!!!!!!):szok::szok::szok:ale mi położna mówiła, że co polskie to najlepsze":-D taaa wg niej czyli najtańsze masakra rozwealona byłam tym ja się nie wtrącam hahah. Wczoraj znowu spytała jak w końcu mój i Artura synek będzie miał na imię a Artur odpowiedział, że Aleks odpowieź brzmiała "ja się nie wtrącam ale powinniście dać na imię Paweł bo tak jest ładniej" zatkało nas:eek: ale moje kochanie powiedziało, że to nasza sprawa:laugh2::laugh2::laugh2: obraziła się:happy::happy:
 
Do góry