Witam popołudniowo! U nas dziś leje i grzmi, więc nie jest zbyt ciekawie. A mój poleciał do pracy w samej koszulce i dżinsach... Zobaczymy co dalej będzie i kto go będzie leczył...
powiedzcie mi jeszcze taka rzecz ... czy te ciuszki ktore juz upralyscie to pakujecie w cos zeby sie nie kurzyly czy tylko w komodzie trzymacie ??
Nie mam komody, ciuszki będą w szafie (jak dokupimy drzwiczki i półki, bo jakoś tak sam stelaż nam został ;-)) A na razie pakuję do reklamówek poprane ale jeszcze nie poprasowane. Nie planuję ponownego prania, bo już raz wszystko było prane zanim trafiło do mnie, więc myślę, że wystarczy. Potem tylko przeprasować, może odświeżyć wieszając na zimnym powietrzu i tyle.
Wydaje mi się że przez 2 miesiące ciuszkom nic się nie stanie w szafce. My tak uważamy na wszystko a teściowa jak mi ubranka nowe przynosiła i mówię jej że nie długo muszę je poprać to mówi mi, że ona nic nie prała, zrywała metki i ubierała dzieciątka i żadne z nich nie miało uczuleń itp. chociaż ona jest alergikiem to dzieciom nic nie było. Z jednej strony to może i jest troche racja, bo jak tak będziemy dzieciaczki przed wszystkim chronić to mogą potem mieć rzeczywiście problemy z uczuleniami, alergiami itp, a jak się przyzwyczają to większe prawdopodobieństwo że się uodpornią na pewne rzeczy.
A dużo pieluch tetrowych kupowałyście/ macie zamiar kupić?
Mnie wczoraj Mama nastraszyła, że jak nie wyprasuję to nie zabiję zarazków, więc z bólem serca zaczynam dorastać do prasowania całej masy ciuchów i pieluch :-( Czemu tego jest tak dużo?!?!
A co do ilości pieluch to nie mam pojęcia ile ich mam. Mama kupiła mi chyba 20 tetrowych i z 5 flanelowych grubych, potem bratowa mi oddała trochę swoich nieużywanych, ale nie wiem ile. Jeszcze Teściowa coś tam dorzuciła, więc pewnie z 50 się z tego zrobi jak nic...
Ja jeszcze nie zabrałam się za ciuszki
, mam ich już troszkę, ale wszystkie leżą w reklamówce z metkami, nie mam łóżeczka, komody,
jak Was czytam to zaczynam troszkę panikować, ale z drugiej strony troszkę czasu mam- zostało mi przecież 2 m-ce (albo 73 dni
)
Chciałam porobić zdjęcia ale nie za bardzo umiem - coś poprzestawiane jest w aparacie a blondynka z ciemnymi włosami nie potrafi sobie poradzić-


Nie umiem również włączyć kina domowego ( za dużo pilotów i ustawiania) a co za tym idzie dvd, wieży i radia, nie wiem jak się włącza playstation ani jak je się obsługuje, za to potrafię zmienić kran, naprawić żelazko, odkurzacz, i inne dziwne techniczne rzeczy.
My też nie mamy łóżeczka ani komody, tylko ciuszki i jakieś duperele. I widzę pokrewną duszę jeśli chodzi o urządzenia!

Marcin powiedział, że skoro nie korzystam z tv, którą zamówił rok temu to teraz rezygnujemy. Ale jak mam korzystać, jak nie umiem uruchomić? Co się nauczę to on coś dokupuje i zmienia podłączenie...
Ja ciuszki mam po Stasiu, gdy z nich wyrastał ja prałam w proszku dla niemowląt, prasowałam i chowałam do reklamówek. Tak przeleżały w szafie prawie 3 lata. I teraz moje pytanie: czy powinnam je od nowa prać i prasować czy wystarczy je jakoś odświeżyć? I jak?
Ja bym wyprała jednak. 3 lata to sporo.
co robicie na obiadek???
tunia-już wiemy a reszta??
Nie wiem :-( Wczoraj były kluchy, przedwczoraj frytki, w poniedziałek spaghetti, to dziś chyba ryż z czymś...
Tez mam takie samo i spie doslownie na skrawku

maz sie do mnie przytula a z tylu pełno pustego miejsca
Mój ma wage 105 wiec tez niezle sloniatko
Mój też coś koło tego waży i też co noc się przytula, tak że nie mam się jak ruszyć a za nim caaaaałe łóżko wolne

Jak tylko zasypia to go dziubię i się odsuwa po trochu - jedyny sposób, żeby mieć gdzie spać ;-)
Ja pierdziele to juz w ogóle meksyk, niech Twój maz dzwoni do banku i zgłosi kradziez lub zagubienie karty, powinni zablokować o ile mają aktywację :/
Może taka głupia myśl, ale nie można by teścia ubezwłasnowolnić? Poza zgłoszeniem kradzieży oczywiście. Co prawda bank pewnie nie cofnie wszystkich transakcji, ale może chociaż kilka...? No i poszukaj radcy prawnego, na pewno przy opiece społecznej mają jakiegoś za darmo. Nie wiem jak u Was, ale w Łodzi kiedyś na Wydziale Prawa działała organizacja, która z jednej strony dawała studentom jakieś tam profity za pomoc prawną (wolontariat, wpis do CV itp.) a w zamian za to oni za darmo udzielali porad potrzebującym. Nie wiem czy jeszcze to działa, ale na pewno są organizacje, które coś takiego robią.
Zastanawiam się też nad jeszcze jedną opcją, ot taka myśl, której jeszcze nie zidentyfikowałam do końca - może iść do prokuratury albo sądu rodzinnego i spytać czy można coś z tym zrobić. Zaskarżyć teścia o szkody finansowe albo o uchylanie się od obowiązków rodzinnych... Coś co by dało jakieś podstawy dla Was, że nie chcecie mieć nic wspólnego z tym facetem. Sama nie wiem o co pytać, ale musi byc jakiś sposób na obronienie się przed takimi ludźmi. Nawet w Polsce.