witam wszystkie mamuski
dawno mnie nie bylo, jest mi strasznie przykro ze nie mam czasu, a co powiedziec jak juz malenstwo bedzie razem z nami..no coz
nadal razem z malenstwem w brzuszku i jakies mam przeczucie ze urodze gdzies w okolicach swiat, ale zobaczymy
nerwowlo, ktory mnie trzymal 2 tygonie, nareszcie dal mi wytchnienie, a myslalam ze naprawde nie dam juz rady...chodzic nie moglam bo strasznie bolalo, a jeszcze mala ciagle na rece chciala...cos strasznego
nerwobol polecial za to ostatnio caly czas lapia mnie skurcze lydek w nocy, koszmar,ja to naprawde mam pecha...jak nie jedna noga to obie na raz..straszne, ale wrocilam do magnezu...moze pomoze
dalej chodze na zajecia bo nie moge sobie pozwolic na zaleglosci, choc mam ochote to wszystko rzucic
u mnie jakos leci, zdrowa jestem, wyniki krwi tez sa dobre jeszcze mocz musze zrobic i 29 mam wizyte u lekarza
nadla jestem w pieluchach i malo co zrobilam dla malca,ale musze sie jakos zebrac, choc tak naprawde nie mam czasu, najbardziej przeraza mnie to ze musze zrobic segregacje ubranek i poprazc i poprasowac..ble, duzo tego
pozdrawiam was wszystkie i zycze milej nocki