reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

reklama
ja tak miałam na tle nerwowym kiedyś.
tak, tesciu jeszcze jest chory. I osłabł w tym samym momencie co pies. Całe 13 lat byl z nami a bardziej ze mną. Jak miałam 19 lat zrobiła mi się narośl na języku i mówili że to nowotwór. Byłam tak wystraszona i obiecałam sobie że jak wszystko skończy się dobrze to kupie sobie psa, żebym była za kogoś odpowiedzialna. I wszystko skończyło się ok, nic rakowego to nie było, wycięli i kupiłam sobie pieska. Także mąż w posagu go przejal 😁 ale pies po prostu za nim w ogień by skoczył. W ogóle jak mąż pojechał dziś do schorniska z karmą to mówi że była tam właśnie suczka labradora i już zaglądał na nią. Ale nie, nie ma teraz opcji na psa, zaraz będzie dziecko a my jak coś to tylko labrador a to duży piesek i nie póki co nie. Choc boje się że mąż pęknie. W ogóle wczoraj jak przyszłam z pracy to on miał takie nieobecne spojrzenie. I w nocy mąż do niego wstawał kilka razy, i chwilę przed śmiercią szczekał, także może się zegnal z nami. Pewnie że musimy dać radę, zaraz będzie dziecko i nie będzie czasu na myślenie.
Bardzo mi przykro, ściskam Cię mocno. Najważniejsze, że odszedł w otoczeniu najbliższych osób.
 
Ja mam 12+6 i tez od dwóch dni boli mnie dół brzucha niby podobne do bóli miesiączkowych ale nie do końca, teraz w piątek jedziemy na weekend do Zakopanego i się zastanawiam czy iść do lekarza jeszcze w tym tygodniu, chociaż na wizycie lekarz mi mówił, że to normalne i jeśli mie ma plamień to nie powinnam się martwić. Nie planuje łazić po górach tylko wjechać na kasprowy albo dolina Chochołowską, jak nie dam rady iść to ciuchcie chyba jeżdżą 😁
 
Ja mam 12+6 i tez od dwóch dni boli mnie dół brzucha niby podobne do bóli miesiączkowych ale nie do końca, teraz w piątek jedziemy na weekend do Zakopanego i się zastanawiam czy iść do lekarza jeszcze w tym tygodniu, chociaż na wizycie lekarz mi mówił, że to normalne i jeśli mie ma plamień to nie powinnam się martwić. Nie planuje łazić po górach tylko wjechać na kasprowy albo dolina Chochołowską, jak nie dam rady iść to ciuchcie chyba jeżdżą 😁
ja wczoraj też 12+6 i miałam bóle jakby miesiączkowe. Dziś minęły. Ja myślę że to przejściowe.
 
Kurcze, niezreczna sytuacja z ta zamknieta grupa bo wiadomo, ze nie bedziemy robic castingu, ale jednak bedziemy poruszac prywatne sprawy i fajnie by bylo czuc sie jak w gronie znajomych, a nie znajomych + obcych obserwatorow. Licze na to, ze kazda z dziewczyn bedzie miala na tyle przyzwoitosci, zeby to uszanowac. A co do @Malinka136 to wg mnie Ty sie akurat udzielasz wystarczajaco :)
Ja wszystko rozumiem i za złe nikomu przecież nie będę miała. Mi jakoś lepiej wychodzi obserwowanie jak udzielanie się 😁 ja na bardzo wielu rzeczach co do ciąży się nie znam 🤭 dużo dowiaduję się tutaj właśnie co piszecie. Ja to nieraz wydaje mi się że zdania uklecic nie umiem więc nie pisze.
U mnie 11tydz 2dni,objawy przeszły ale okazało się że wszystko jest ok.
Zachcianek raczej nie mam, a dziś po wejściu na wagę okazało się że już 2,5kg przybrałam od 20 kwietnia i nawet niewiem czy to nie za dużo. Od dziecka mam tendencje do tycia, do szczupłych nie należę. Mąż dziś mi powiedział że brzusio zaczyna już się pokazywać i że duża będę 🤭😁😱
Pisały dziewczyny o BOBIE, nie mam co tu dużo mówić bo nie lubię. A może i tak nie powinnam mówić bo nawet go nie jadłam.
Na słodycze zawsze musze mieć smaka i nawet teraz do nich mnie nie ciągnie. Może jakaś inna jestem 😁
 
Jeju dziewczyny pojechałam sobie na ogródek i ciotka przyjechała i tak mnie drażni , ciśnienie chyba mam już 200 a moja matka się też chyba zaczęła popisywać przed swoją siostrunia że za chwilę wybuchnę 😖 pojechać do domu nie bardzo bo dzieciaki się fajnie bawią a mnie krew zalewa
 
Jeju dziewczyny pojechałam sobie na ogródek i ciotka przyjechała i tak mnie drażni , ciśnienie chyba mam już 200 a moja matka się też chyba zaczęła popisywać przed swoją siostrunia że za chwilę wybuchnę 😖 pojechać do domu nie bardzo bo dzieciaki się fajnie bawią a mnie krew zalewa
Jedyne rozwiązanie to postarać się olac 🤣🤣🤣
 
reklama
Do góry