reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

reklama
Czyli nie ten doktorek tylko taki... Mega to było wkurzające. Ja przez to gadanie czuje jakby to nie było zrobione dokładnie i wcale nie czuje się spokojna po tym badaniu, mimo że te wyniki są nawet okej to i tak jestem nie spokojna. Jezcze mi opowiadał, że miał pacjentkę co prawdopodobieństwo wyszło jej 1:16000 w drugim trymestrze tez był o wszystko dobrze i na usg i w wynikach a w 3 trymestrze okazało się, że dziecko ma zespół Downa. W ogóle mnie tym nie uspokoił...
Niepotrzebnie opowiadał o takim przypadku, bo to kobietę może stresować do rozwiązania praktycznie. :/
 
Zazdroszcze tym, które już po wizytach 😍😍😍 u mnie jeszcze 6,5 godziny 😱 Zaraz zbieram się na spacer z psiakiem to może czas trochę szybciej minie. Na szczęście mdłości to już u mnie przeszłość i oby nie wracały! W poniedziałek zaczęłam 12+0 i właśnie tego dnia pierwszy raz od wielu tygodni zrobiłam sobie jedzenie z przyjemnością 🤩 nie wiedziałam, ze małe rzeczy mogą tak bardzo cieszyć 😊
Co do wrzucania zdjęć od razu po porodzie na portale społecznościowe, MA-SA-KRA.
Ja tego nie rozumiem i nigdy nie zrozumiem. Jeśli ktoś chce się chwalić swoim dzieckiem to niech myśli o tym, że to co tam wrzuca zostaje tam na zawsze..
ja nie zamierzam publikować zdjęć z twarzą naszego bąbla, bo takie mam zasady, aczkolwiek to jest indywidualny wybór każdego rodzica i nie krytykuje tych, którzy wrzucają :) czekam tylko na reakcje rodziny, jak będziemy ich informować, że nie życzymy sobie publikacji zdjęć naszego dziecka, a wiem, że może być ciekawie 😅
 
serio? A tu gdzie nie pójdziesz do fryzjera to mówi że się nie przedostaje nic. Nawet mama ginekolog pisała o tym, że można od poczatku farbowac.
Radzę nie sugerować się we wszystkich kwestiach tym, co pisze mama ginekolog i nie we wszystko wierzyć bezgranicznie. Niektóre twierdzenia bywają kontrowersyjne. 😉
 
Ja się tylko pochwalę, że dziś równo 12+0 🎉 🥳 🎉Jakoś czekałam na ten magiczny 12 tydzień jak na zbawienie. Maleństwo jest teraz wielkości limonki i wszytkie organy i struktury są ukształtowane, teraz tylko rosnąć 🥰 Wieczorem oblewamy wydarzenie... herbatą ;)
ja według jednej apki też mam dziś 12+0 ale według drugiej 12+1. Także jedziemy b tym samym wózku. A jak samopoczucie w 12 tygodniu? Ja rano mega mdłości, a teraz czuję się jak na karuzeli. Ale to może z emocji.
Absolutnie nie jest to prawda że przez skórę głowy nie przechodzą substancję! Piszą nie stosować kremu do ciała w ciąży bo ma kwasy i wydaje wam się, że skóra głowy i pory są inne! Jest wiele artykułów o tym ale niestety po włosku 🙄
kurde no widzisz i bądź tu mądry. Wszędzie gdzie nie czytam piszę że tu o opary chodzi, żeby nie wdychać. Bo farba nie wchodzi do krwiobiegu. A poza tym teraz wszystkie farby są bezpieczne. Ja stosowałam krem z retinolem na ryj, teraz w ciąży. A ponoć nie można, bo witamina A. Prawie zawał przeżyłam. Ale mój lekarz mówi że musiałabym jeść ten krem, bo przez gębę to zaraz wyparuje a poza tym tam są śladowe ilości. Nie można stosować tych kremów na receptę z witaminą A. Już bardziej szkodliwe według mnie są hybrydy czy żele. Bo pod bazę daje się primer kwasy, też czort wie co te lakiery mają w składzie.A co.druga kobieta ma teraz długie, piękne tipsy w ciąży i nie przejmuje się tym. Pasztetu i watrobki też nie można w ciąży ponoć a jednak okazuje się że można ale z głową. Fast foodów też nie można bo wiadomo. Także wszystko z głową laski. Ja osttanio trafilam na taki blog od dziewczyny, ale się nasmialam. Pisała właśnie że była w 3 miesiącu ciąży i na domówce wkłada kanapkę z pasztetem do gęby i słyszy za plecami: kobieta w ciąży nie mów jeść pasztetu. I powiedziała to osoba co paliła papierosy w ciąży. No i ona zaraz do kibla i googluje czy można czy nie. Tak samo z kosmetykami, stała w Rossmanie i czytała składy żeby tego retinolu nie było. I panika bo ona farbowała włosy w 1 trymestrze, jadła pasztet, stosowała kosmetyki zakazane...i urodziła zdrowe dziecko ale od.kolezanki uslyszlaa że to pewnie przypadek. I w kolejnej ciąży już jadła i robiła to na co miała ochotę. Także dziewczyny wszystko z głową. Nie dajmy się też zwariować. Ja miałam 2 razy narkozę w ciąży, pyralginę dostawałam i masę innych leków i mimo że urodziłam przedwcześnie to dziecko zdrowe było według badań.
 
reklama
Do góry