Hejka.
Dopiero się odzywam po wizycie, bo wróciłam po 14 do domu dopiero.... A mam rzut beretem kurna...
Więc sprawa ma się następująco, mój miś Haribo ma 2 cm, 8 tydzień i 3 dni...
Mam nieregularne cykle więc pewnie dlatego tygodniowy odchył od OM... Czynność serca była, wiedzieliśmy piękne serduszko
nie słyszeliśmy bo pani doktor powiedziała, że nie będziemy maluszka denerwować.
Mam też niezbyt fajna wiadomość, mam cukrzycę ciążową... Do diabetologa dopiero na 30 maja.... Ale mam już glukometr i paski...
Proszę o wpisanie mnie na wizytę 2 czerwca.
I prenatalne 14 czerwca.
Także na usg mąż mógł wejść, ale na wizytę już nie.
Plamienie od lekko odklejającej się kosmowki, ale mówiła, że raczej nic groźnego się działo nie będzie bo na usg nic nie jest w tym temacie wyszczególnione i tak dalej. No i że mam odpoczywać i się nie przemęczać. Dostalam zwolnienie do kolejnej wizyty więc mogę odpoczywać do woli. Martwi mnie tylko aspekt tej cukrzycy, bo cholera do diabetologa taka odległa kolejka
a tu nie ma co czekać. Tylko działać.
Ale najważniejsze, że jak dotąd wszystko w porządku w ogólnym rozrachunku
dołączam fotki mojego żelka, niestety bez szału bo jakies mi takie malutkie wydrukowali.