Grudniowe mamy 2022 :)

[guest-1677526072]

Dziewczyny a jak myślicie bo miałam zrobić w tym tygodniu badania krwi i moczu i tą nieszczęsna krzywa bo we wtorek za tydzień wizyta ... Pytałam rodzinnego czy to ma sens robić teraz badania przy tym zapaleniu zatok i antybiotyku a ona powiedziała że jak skończę to dopiero mam sobie iść ... Tyle że moja gin jest mega przewrażliwiona i boje się że jak nie zrobię tych badań to w sumie na tą wizytę pójdę sobie tylko z nią pogadać bez żadnych wyników badań (no bo jeszcze w tym dniu mam prenatalne ale to właśnie po wizycie u mojej gin) . Tylko że jakbym zrobiła te badania to pewnie będzie widoczny tak czy siak stan zapalny ... Już zgłupiałam

 

[AgataG21]

Dziewczyny my też już po wizycie . Dzisiaj na USG wyszło 11+4, a z aplikacji po ostatnim USG jest 11+2 więc już sama nie wiem jak jest ale to pewnie się jeszcze zmieni więc jest prawdopodobieństwo że maleństwo urodzi się końcem listopada. Ma 5cm miedzy tymi dwoma punktami zaznaczonymi na zdjęciu chociaż jak patrzę jak się akrobata ułożył to wydaje mi się że jest jednak trochę większy. USG dopochwowe bo przez brzuch na razie jeszcze go nie było widać. Serduszko bije 160uderzeń/min. Pępowina ustawiona prawidłowo i póki co wiem tylko tyle. Za tydzień te prenatalne i w nich trzymam swoją nadzieję na to że dzidzia dobrze się ułoży i będzie można pomierzyć te wszystkie parametry . Jeśli się nie uda to podobno robią USG aż do do skutku (pewnie co kilka dni).

 

[marsi89]

Super, śliczne maleństwo! Teraz możesz na chwile odetchnąć

na chwilę Choć to TSH ponizej normy trochę mnie martwi ale lekarz mówi że mam się tym w ogóle nie przejmować. 27 maja mam endokrynologa.
Także proszę mnie tam zapisać na 13 czerwca na USG. A 24 mja mam prentalne. I termin z USG i z miesiączki na 7 grudnia ale raczej cesarka będzie pod koniec listopada.

 

[Marcowa22]

O jaaaaa no to faktycznie przykre.... ja nie wiem czemu niektóre teściowe żyją taką niechęcią do synowych? U mnie podobnie, teściowa twierdzi że jej syn to anioł a ja to cwaniara co to sobie Super życie ułożyła przy nim.... pominę fakt, że ogarniam dziecko, dom i swoją firmę. Pomagam mężowi w prowadzeniu jego działalności, dbam żeby zawsze był obiad na stole i miał co na siebie włożyć czystego. Przykro mi a najgorsze jest to, że zwykle teściowa jest dla mnie miła a za plecami wygaduje na mnie okropne rzeczy

U nas jest tak samo. Wiesz co, np jak jest jakaś impreza rodzinna to tesciowa zawsze może na mnie liczyć. Ja bardzo dużo gotuje , piekę. W domu mogę powiedzieć że mam błysk. Jej córki nie gotują , ona im wszystko zawozi a i tak to ja jestem zawsze ta zła jak przychodzą święta , jakieś imieniny itd to piekę tort , robię gorące danie, zmywam , pomagam a onw sobie siedzą powiedziałam mężowi po ostatnich świętach że na tym koniec. On się dziwił, że w ogóle tyle lat chciało mi się być tak dobra , nawet nie słysząc nigdy słowa ,, dzięki ". Nikt mi wchodzić do tyłka nie musi , ale tak po ludzku.. jakaś wdzięczność. Ja nigdy w życiu od nich ani pomocy finansowej ani psychicznej , fizycznej niestety nie doświadczyłam. O ciąży nie wiedzą i jakoś nie spieszy mi się by im mówić.. wiem że radości w nich nie zobaczę

 

[panna_anna]

tez je mam, są spoko

A czy któraś z Was miała ostre mdłości a jak po lekach/same z siebie w końcu przechodziły albo były łagodniejsze to tez włączało wam się zamartwianie ze objawy ustały i nie wiadomo czy do dobry znak? Moj mózg mnie zamęczy, z mdłościami nie mogłam normalnie funkcjonować a teraz jak jest lepiej to się zamartwiam gdzie logika ech…

Ja tak miałam, że ledwo żyłam bo miałam całymi dniami mdłości że już płakałam momentami, a jak przeszło mi i 2 dni die poczułam lepiej to już histeria, że coś jest nie tak. W piątek byłam na wizycie i serce bije i wszystko jest ok także już się staram nie zamartwiać. Pewnie gdybym nie czytała tyle w internecie to byłabym spokojniejsza, ale to jest silniejsze ode mnie i się naczytam a później się zamartwiam.

 

[ka.an92]

Dziewczyny jest wszystko ok. Mały człowieczek ruszał się jak szalony, łapał za głowę. Wszystko idealnie. O dwa dni jest starszy. Dziś 11+2. Na 13 czerwca nastepna wizytą i zaraz będę dzwonic na prenatlne się umówić. Ale się cieszę laski. Ale wyszlo mi ciut za niskie TSH tzn. na 4 jakieś TSH, jedno minimalnie niżej i mam się na kontrolę do endokrynologa umówić niech on rzuci okiem. Ale jestem szczęśliwa

Dziewczyny my też już po wizycie . Dzisiaj na USG wyszło 11+4, a z aplikacji po ostatnim USG jest 11+2 więc już sama nie wiem jak jest ale to pewnie się jeszcze zmieni więc jest prawdopodobieństwo że maleństwo urodzi się końcem listopada. Ma 5cm miedzy tymi dwoma punktami zaznaczonymi na zdjęciu chociaż jak patrzę jak się akrobata ułożył to wydaje mi się że jest jednak trochę większy. USG dopochwowe bo przez brzuch na razie jeszcze go nie było widać. Serduszko bije 160uderzeń/min. Pępowina ustawiona prawidłowo i póki co wiem tylko tyle. Za tydzień te prenatalne i w nich trzymam swoją nadzieję na to że dzidzia dobrze się ułoży i będzie można pomierzyć te wszystkie parametry . Jeśli się nie uda to podobno robią USG aż do do skutku (pewnie co kilka dni).

Piękne maluchy , super

 

[Strzyga_]

Dziewczyny a jak myślicie bo miałam zrobić w tym tygodniu badania krwi i moczu i tą nieszczęsna krzywa bo we wtorek za tydzień wizyta ... Pytałam rodzinnego czy to ma sens robić teraz badania przy tym zapaleniu zatok i antybiotyku a ona powiedziała że jak skończę to dopiero mam sobie iść ... Tyle że moja gin jest mega przewrażliwiona i boje się że jak nie zrobię tych badań to w sumie na tą wizytę pójdę sobie tylko z nią pogadać bez żadnych wyników badań (no bo jeszcze w tym dniu mam prenatalne ale to właśnie po wizycie u mojej gin) . Tylko że jakbym zrobiła te badania to pewnie będzie widoczny tak czy siak stan zapalny ... Już zgłupiałam

Jak standardowe badania to bym poszła na styk, czyli w poniedziałek. Krzywą bym robiła albo nie zależnie od tego jak bym się czuła.

 

[Edka88]

U nas jest tak samo. Wiesz co, np jak jest jakaś impreza rodzinna to tesciowa zawsze może na mnie liczyć. Ja bardzo dużo gotuje , piekę. W domu mogę powiedzieć że mam błysk. Jej córki nie gotują , ona im wszystko zawozi a i tak to ja jestem zawsze ta zła jak przychodzą święta , jakieś imieniny itd to piekę tort , robię gorące danie, zmywam , pomagam a onw sobie siedzą powiedziałam mężowi po ostatnich świętach że na tym koniec. On się dziwił, że w ogóle tyle lat chciało mi się być tak dobra , nawet nie słysząc nigdy słowa ,, dzięki ". Nikt mi wchodzić do tyłka nie musi , ale tak po ludzku.. jakaś wdzięczność. Ja nigdy w życiu od nich ani pomocy finansowej ani psychicznej , fizycznej niestety nie doświadczyłam. O ciąży nie wiedzą i jakoś nie spieszy mi się by im mówić.. wiem że radości w nich nie zobaczę

Ehhh, rozumiem Cie doskonale. Grunt, ze mąż trzyma Twoją stronę tak jak i u mnie ja już od pewnego czasu mam wszystko w nosie i jak coś komuś nie odpowiada to jego problem, ograniczam kontakty do minimum i robię swoje.

 

[Marcowa22]

Dziewczyny my też już po wizycie . Dzisiaj na USG wyszło 11+4, a z aplikacji po ostatnim USG jest 11+2 więc już sama nie wiem jak jest ale to pewnie się jeszcze zmieni więc jest prawdopodobieństwo że maleństwo urodzi się końcem listopada. Ma 5cm miedzy tymi dwoma punktami zaznaczonymi na zdjęciu chociaż jak patrzę jak się akrobata ułożył to wydaje mi się że jest jednak trochę większy. USG dopochwowe bo przez brzuch na razie jeszcze go nie było widać. Serduszko bije 160uderzeń/min. Pępowina ustawiona prawidłowo i póki co wiem tylko tyle. Za tydzień te prenatalne i w nich trzymam swoją nadzieję na to że dzidzia dobrze się ułoży i będzie można pomierzyć te wszystkie parametry . Jeśli się nie uda to podobno robią USG aż do do skutku (pewnie co kilka dni).

Ale duża dzidzia

 

[Diaanaa]

@Purrfect, proszę o wpisanie wizyty 6.06 i 9.06 prenatalne