reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

za dwa tygodnie będziesz płakać tylko ze szczęścia! Pęcherzyka serduszko i okruszek! 🥰 razem wszystkie czekamy tutaj. W takim towarzystwie czas zleci! 😘
Ja już myślę o 2, a właściwie o 3 wizycie. 2 wizytę mam 25 kwietnia, a kolejną po miesiącu. W poprzedniej ciąży chodziłam ok. 2 tygodnie z martwym płodem, idealnie byłoby mieć aparat USG i operatora w domu, ale przecież tak się nie da. Boję się, że coś będzie nie tak, a ja znów nie będę wiedzieć... przecież nie mogę chodzić na USG, co tydzień... Potem badania prenatalne... ech...
Podziwiam osoby, które podchodzą lightowo i żyją z uśmiechem, bez stresu. Ja myślę każdego dnia...
Gratuluję Wam wszystkim dobrych wyników i życzę, co najmniej tak samo dobrych w przyszłości :)
 
reklama
A może hmm póki przyjdzie inhalator to właśnie nagrzać wody do miski i ścierkę na głowę , trochę tak sobie pomoc
Ok. dwa tygodnie temu zaczęłam kasłać, temperatura skakała, sądziłam, że samo przejdzie. Zrobiło się trochę lepiej. W miniony czwartek kaszel powrócił. Generalnie od czwartku jestem bardzo słaba. Doszedł ból ucha, ropienie oka po nocy. Męczę się. Byłam u dwóch internistów. Jeden przepisał leki niewskazane dla kobiety w ciąży, choć mówiłam o swoim stanie. Drugi stwierdził zakażenie wirusowe. Płuca i oskrzela na szczęście są czyste.
Wzięłam tylko 1 tabletkę Apapu, gdy płakałam z powodu bólu ucha. Poza tym syrop z cebuli, czosnek - efektów nie widzę, ale co zrobić? Nie chcę, ale przecież też i nie bardzo mogę brać lekarstwa. Co prawda znalazłam w Internecie jakieś lekarstwa na przeziębienie dla kobiet w ciąży, ale moja internistka odradza. Czekam na inhalator, podobno jest skuteczny. Zobaczę.
Czy szkodzi to dziecku? Nie wiem... oby nie...
ojej to u Ciebie trochę poważniej, u mnie zaczęło się od bólu gardła i ucha, na gardło użyłam tan*tum verde a w ucho włożyłam wacik nasączony w olejku kamforowym i ból ucha i gardła odszedł jedynie został kaszel i katar, leczę się domowymi sposobami jak syropem z cebuli i czosnku,herbatą z cytryną i miodem i ciepłym mlekiem z czosnkiem i masłem. Tez czytałam o inhalatorze i myśle czy sobie zamówić.
 
Wiecie co ja odpuszczam forum do przyszłej wizyty bo czytając różne posty za bardzo się nakręcam. Wracam za tydzień 😘
Ja też czasem myślę, że lepiej byłoby nie czytać i nie wiedzieć o wielu rzeczach, zanim znalazłam to forum to nie miałam pojęcia, że aż tyle rzeczy może pójść nie tak. Ale za fajnie tu z Wami i zostaję :) Ale rozumiem Cię. Odpoczywaj i dbaj o siebie i maleństwo i wróć kiedy będziesz gotowa ❤️
 
Ja też czasem myślę, że lepiej byłoby nie czytać i nie wiedzieć o wielu rzeczach, zanim znalazłam to forum to nie miałam pojęcia, że aż tyle rzeczy może pójść nie tak. Ale za fajnie tu z Wami i zostaję :) Ale rozumiem Cię. Odpoczywaj i dbaj o siebie i maleństwo i wróć kiedy będziesz gotowa ❤️
na pewno będę zerkać nie raz ale chce jak najbardziej ten czas poświecić dla siebie i żeby nie zakładać najgorszego, to największe szczęście jakie mogło nam się przytrafić i chce sobie wszystko poukładać i cierpliwie do wizyty zaczekać ♥️ buziaki i życzę wam cudownie wysokich wyników bety, pęcherzyków na USG i serduszek bijących jak dzwony♥️
 
Hej dziewczyny. U mnie dzisiaj 5tyg+5dni. Idę jutro na wizytę żeby się trochę uspokoić przed świętami. Na serduszko może być jeszcze za wcześnie (wg artykułu u mamyginekolog ma czas do 6+1), ale kolejną wizytę mam już w 7tyg+0.

Dzisiaj poszłam na badania krwi i m.in. TSH. 28.03 wynik 1,79uIU/ml, dzisiaj 4,26uIU/ml 😱 Przy czym nie mam chorób tarczycy, pakiet tarczycowy rozszerzony zawsze wychodził ok, ostatnie usg tarczycy z września prawidłowe. Skorzystałam dzisiaj z czatu z endokrynologiem w Medicover i mam już na szczęście zalecenia. Od jutra włączam Euthyrox (jakby mi lekarstw było mało 🙄).

Poza tym piersi ciągle mnie bardzo bolą, jestem zmęczona i tylko bym spała - 21 jestem już w łóżku (!), a normalnie chodziłam spać po północy. Rano po wstaniu lub gdy jestem bardzo głodna mam delikatne mdłości.

Dam znać jutro po wizycie. Powoli zaczynam się stresować 😔
 
Hej dziewczyny. U mnie dzisiaj 5tyg+5dni. Idę jutro na wizytę żeby się trochę uspokoić przed świętami. Na serduszko może być jeszcze za wcześnie (wg artykułu u mamyginekolog ma czas do 6+1), ale kolejną wizytę mam już w 7tyg+0.
A ja właśnie myślałam o Tobie, gdzie się podziałaś i czy wszystko ok, i już miałam Cię wywoływać :) Dobrze słyszeć, że wszystko ok (poza tą tarczycą, ale przynajmniej wiadomo, jak leczyć).
Daj znać jutro koniecznie, trzymam mocno kciuki za rewelacyjne wyniki! 🤞
(trochę ciężko tak pracować przy kompie z tymi kciukami non stop, ale jakoś dam radę ;) )
 
reklama
A ja właśnie myślałam o Tobie, gdzie się podziałaś i czy wszystko ok, i już miałam Cię wywoływać :) Dobrze słyszeć, że wszystko ok (poza tą tarczycą, ale przynajmniej wiadomo, jak leczyć).
Daj znać jutro koniecznie, trzymam mocno kciuki za rewelacyjne wyniki! 🤞
(trochę ciężko tak pracować przy kompie z tymi kciukami non stop, ale jakoś dam radę ;) )
przeczytałam cały wątek i jestem na bieżąco z Waszymi update’ami 😁 u mnie po prostu nic ciekawego się nie dzieje. Staram się dużo nie myśleć o ciąży, żeby się bardzo nie rozczarować. Właśnie policzyłam, że jestem już po 23 zastrzykach (clexane i accofil). Zrobiłam dzisiaj kontrolną morfologię po 3 kolejnych iniekcjach accofilu i czekam na info, czy zostaję przy dotychczasowej dawce, czy ją zmniejszamy.
W punkcie pobrań złapałam ulotkę Sanco i jeśli dotrę do 10tyg, to wtedy będziemy robić badania genetyczne, chyba Sanco Plus, ale muszę je jeszcze dokładnie porównać.
Żeby o ciąży nie myśleć (oprócz pracy) oglądam seriale (aktualnie 3 na raz), czytam książki, słucham audiobooków na spacerach. Czas płynie całkiem szybko 😉
 
Do góry