reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2022 :)

Wiesz co , piszesz chyba o tym uzupełnieniu płynu strzykawką z roztworem soli?? Bo jeśli tak to wydaje mi się że taki zabieg to przy takim konkretnym potwierdzeniu tego malowodzia. Ja miałam badanie usg i mierzony poziom wód w czwartek wieczorem przy przyjęciu, w piątek mnie nie badali, dziś sobota , jutro niedziela więc badań nie ma , i pewnie zrobią kolejne w poniedziałek , wtedy się okarze. Wydzielina też dalej jest. Cały czas dopytuję czy to normalne. Pielęgniarka zapisała to w karcie, ale mówią raczej że to po badaniu i mam się nie przejmować. No leżę sobie trochę bezczynnie, ale wyjścia nie ma 🤷‍♀️ , z tym piciem to faktycznie, niektórzy lekarze twierdzą że nie ma to wpływu, ale jednak warto te płyny uzupełniać no i jednak w miare mozliwosci odpoczywać, a nie forsować się życiem codziennym.
nieeee nie o to mi chodziło . Gin mi ostatnio mówiła że jeśli bym np ja miała poniżej 5 to dają nawodnienie przez kroplówkę i tyle ...więc nie wiem głupia z tego jestem czy jeśli pijesz dużo to u dziecka więcej jest tych płynów produkowanych 🤷
Mam nadzieję że będzie u Ciebie wszystko wporzadku , trzymam mocno kciuki i jak się czegokolwiek dowiesz to daj znać 🙂
 
reklama
nieeee nie o to mi chodziło . Gin mi ostatnio mówiła że jeśli bym np ja miała poniżej 5 to dają nawodnienie przez kroplówkę i tyle ...więc nie wiem głupia z tego jestem czy jeśli pijesz dużo to u dziecka więcej jest tych płynów produkowanych 🤷
Mam nadzieję że będzie u Ciebie wszystko wporzadku , trzymam mocno kciuki i jak się czegokolwiek dowiesz to daj znać 🙂
Ahaaa, a to powiem Ci ze nie wiem , nikt tu mi narazie nic nie mowi. Czytałam że wody plodowe wytwarza dzidzius przez swoje sisie. ..."Wody płodowe, czyli płyn owodniowy, to wydzielina, która jest obecna w błonach płodowych otaczających rozwijające się w macicy dziecko. Początkowo są one produkowane przez owodnię – jedną z błon płodowych. Jednak na późniejszych etapach ciąży wydzielają je także płuca i nerki płodu."... ale zobacz , to też piszę na ogólnej informacji Google..."Jeśli występuje mała ilość wód płodowych lub małowodzie, możemy spróbować unormować ich poziom za pomocą picia naprawdę dużych ilości wody. Jeśli to nie zadziała, być może będzie konieczne wykonanie zabiegu amnioinfuzji, który polega na uzupełnieniu wód płodowych drogą przezszyjkową lub przezbrzuszną pod znieczuleniem." ... czyli na chłopski rozum im więcej piję ja , tym więcej pije dzidzia i robi więcej siku. Oczywiście dam znać 🙂🙂🙂 mimo wszystko jestem dobrej myśli. Woda , woda i jeszcze raz woda.
 
Hej dziewczyny, jestem jeszcze w szpitalu. Miałam wyjść wczoraj tak przy obchodzie stwierdził ordynator, stan wód niby ok coś koło 85 ( ale nie wiem czego :D ) ruchy po badaniu niby ok , ale dalej jestem na obserwacji właśnie ruchów mojego Nikosia. Jutro wybije u nas 35 tydzień no i czytam że w tym czasie dziecko dużo śpi 50-60 % , wczoraj przy ktg przez dobre 15 min nie pomogły ani ciastka czekoladowe , ani woda i kompocik. Dopiero jak pielęgniarka mi go poruszała to się trochę przebudził :) . U mnie ruchy trochę bolesne , szczególnie jak Nikoś wysycha swoje cudne stopencje:) i raz poczułam je pod lewym żebrem, no nic przyjemnego:D , a jak u Was Wasze Dzidziusie się mają??? P.s. mam znów dylemat z wyborem szpitala :/
 
U mnie dobrze.Klucia od czasu do czasu się pojawiają ale chyba po prostu tak ma już być jak na 35t.Zaczynam się coraz bardziej bać porodu.Ogolnie wolałabym mieć Cc ale nie mam wyboru 🙄Zmieniły mi się też ruchy dziecka z kopniakow na takie przeciaganie ale to chyba spowodowane jego waga.A jak u Was samopoczucie?
 
Hej dziewczyny, jestem jeszcze w szpitalu. Miałam wyjść wczoraj tak przy obchodzie stwierdził ordynator, stan wód niby ok coś koło 85 ( ale nie wiem czego :D ) ruchy po badaniu niby ok , ale dalej jestem na obserwacji właśnie ruchów mojego Nikosia. Jutro wybije u nas 35 tydzień no i czytam że w tym czasie dziecko dużo śpi 50-60 % , wczoraj przy ktg przez dobre 15 min nie pomogły ani ciastka czekoladowe , ani woda i kompocik. Dopiero jak pielęgniarka mi go poruszała to się trochę przebudził :) . U mnie ruchy trochę bolesne , szczególnie jak Nikoś wysycha swoje cudne stopencje:) i raz poczułam je pod lewym żebrem, no nic przyjemnego:D , a jak u Was Wasze Dzidziusie się mają??? P.s. mam znów dylemat z wyborem szpitala :/
U mnie ruchy młodego czuć już mocno i regularnie, ale nie są bolesne, czasem tylko trochę niekomfortowe, kiedy jeździ mi grzbietem pod żebrami w tę i z powrotem :D I często ma teraz czkawkę, szczególnie po owocach :) Na ostatniej wizycie był ułożony główkowo i chyba nadal tak jest, bo tą czkawkę czuję bardzo nisko w podbrzuszu.
Jak dzisiaj u Ciebie sytuacja? Nadal w szpitalu?

U mnie dobrze.Klucia od czasu do czasu się pojawiają ale chyba po prostu tak ma już być jak na 35t.Zaczynam się coraz bardziej bać porodu.Ogolnie wolałabym mieć Cc ale nie mam wyboru 🙄Zmieniły mi się też ruchy dziecka z kopniakow na takie przeciaganie ale to chyba spowodowane jego waga.A jak u Was samopoczucie?
Postaraj się nie podchodzić do porodu ze strachem, to nie musi być okropne doświadczenie. A strachem robisz sobie samospełniającą się przepowiednię, bo stres i spinanie się hamują przebieg porodu, bardziej się męczysz i bardziej boli. Nasze ciała są do tego stworzone! Jeśli tylko pozwolisz swojemu ciału i dziecku robić swoje, to z ogromną dozą prawdopodobieństwa wszystko będzie ok a ból będzie bardziej niż znośny. Polecam poczytać/posłuchać/pooglądać o pozytywnych doświadczeniach z porodu, to pomoże Ci się przygotować i psychicznie, i jeśli chodzi o wiedzę. Sprawdź techniki oddechowe, którymi możesz łagodzić ból przy skurczach. Dla mnie taka edukacja była bezcenna i teraz podchodzę do porodu na chillu i zadaniowo :)
 
U mnie ruchy młodego czuć już mocno i regularnie, ale nie są bolesne, czasem tylko trochę niekomfortowe, kiedy jeździ mi grzbietem pod żebrami w tę i z powrotem :D I często ma teraz czkawkę, szczególnie po owocach :) Na ostatniej wizycie był ułożony główkowo i chyba nadal tak jest, bo tą czkawkę czuję bardzo nisko w podbrzuszu.
Jak dzisiaj u Ciebie sytuacja? Nadal w szpitalu?


Postaraj się nie podchodzić do porodu ze strachem, to nie musi być okropne doświadczenie. A strachem robisz sobie samospełniającą się przepowiednię, bo stres i spinanie się hamują przebieg porodu, bardziej się męczysz i bardziej boli. Nasze ciała są do tego stworzone! Jeśli tylko pozwolisz swojemu ciału i dziecku robić swoje, to z ogromną dozą prawdopodobieństwa wszystko będzie ok a ból będzie bardziej niż znośny. Polecam poczytać/posłuchać/pooglądać o pozytywnych doświadczeniach z porodu, to pomoże Ci się przygotować i psychicznie, i jeśli chodzi o wiedzę. Sprawdź techniki oddechowe, którymi możesz łagodzić ból przy skurczach. Dla mnie taka edukacja była bezcenna i teraz podchodzę do porodu na chillu i zadaniowo :)
U mnie ruchy młodego czuć już mocno i regularnie, ale nie są bolesne, czasem tylko trochę niekomfortowe, kiedy jeździ mi grzbietem pod żebrami w tę i z powrotem :D I często ma teraz czkawkę, szczególnie po owocach :) Na ostatniej wizycie był ułożony główkowo i chyba nadal tak jest, bo tą czkawkę czuję bardzo nisko w podbrzuszu.
Jak dzisiaj u Ciebie sytuacja? Nadal w szpitalu?


Postaraj się nie podchodzić do porodu ze strachem, to nie musi być okropne doświadczenie. A strachem robisz sobie samospełniającą się przepowiednię, bo stres i spinanie się hamują przebieg porodu, bardziej się męczysz i bardziej boli. Nasze ciała są do tego stworzone! Jeśli tylko pozwolisz swojemu ciału i dziecku robić swoje, to z ogromną dozą prawdopodobieństwa wszystko będzie ok a ból będzie bardziej niż znośny. Polecam poczytać/posłuchać/pooglądać o pozytywnych doświadczeniach z porodu, to pomoże Ci się przygotować i psychicznie, i jeśli chodzi o wiedzę. Sprawdź techniki oddechowe, którymi możesz łagodzić ból przy skurczach. Dla mnie taka edukacja była bezcenna i teraz podchodzę do porodu na chillu i zadaniowo :)
Na szczęście wyszłam we wtorek. Byłam zaskoczona bardzo jak lekarz powiedział do wypisu, ale się nie kłóciłam :))). Dostałam nakaz sporo leżenia, ale wiecie jak to jest gdy się coś "musi". U mnie ruchy też w większości przeciąganie, ale często jak Nikoś wypycha mi nogę przez brzuch to nieźle boli. Liczcie sobie ruchy 3x dxziennie bo to wazne. U nas czkawki tez częste :) .... Tak jeśli chodzi o sam poród, to wiadomo , będzie to spory wysiłek i pewnie nie będzie to wizyta u masażysty, ale tak jak pisze Purrfect bardzo ważne jest nastawienie. Ja też zamierzam słuchać swojego ciała co mi podpowiada, oddychać i się relaksowac jak tylko się da. Na szkole rodzenia powtarzają że poród to nie wyścig, trzeba dac sobie czas , bo ten czas w porodzie jest bardzo ważny. A ja szczerze to nie myślę wogole o cc, bo po pierwsze korzyści z porodu sn są niebotyćznie wyższe dla nas i dzidzi, a po drugie , co z tego że mniej boli podczas porodu , jak "po" odbija się to niekorzystnie na organizmie, więc lepiej i zdrowiej w drugą stronę 🙂🙂🙂🙂 zawsze mozna poprosic o znieczulenie , ale wtedy poród będzie trwał jeszcze dłużej:)
 
Na szczęście wyszłam we wtorek. Byłam zaskoczona bardzo jak lekarz powiedział do wypisu, ale się nie kłóciłam :))). Dostałam nakaz sporo leżenia, ale wiecie jak to jest gdy się coś "musi". U mnie ruchy też w większości przeciąganie, ale często jak Nikoś wypycha mi nogę przez brzuch to nieźle boli. Liczcie sobie ruchy 3x dxziennie bo to wazne. U nas czkawki tez częste :) .... Tak jeśli chodzi o sam poród, to wiadomo , będzie to spory wysiłek i pewnie nie będzie to wizyta u masażysty, ale tak jak pisze Purrfect bardzo ważne jest nastawienie. Ja też zamierzam słuchać swojego ciała co mi podpowiada, oddychać i się relaksowac jak tylko się da. Na szkole rodzenia powtarzają że poród to nie wyścig, trzeba dac sobie czas , bo ten czas w porodzie jest bardzo ważny. A ja szczerze to nie myślę wogole o cc, bo po pierwsze korzyści z porodu sn są niebotyćznie wyższe dla nas i dzidzi, a po drugie , co z tego że mniej boli podczas porodu , jak "po" odbija się to niekorzystnie na organizmie, więc lepiej i zdrowiej w drugą stronę 🙂🙂🙂🙂 zawsze mozna poprosic o znieczulenie , ale wtedy poród będzie trwał jeszcze dłużej:)
Super, że już Cię wypuścili! Mus musem, ale mimo wszystko oszczędzaj się jak tylko możesz :)
100% zgadzam się co do porodu SN, oczywiście jeśli ktoś chce CC to jego osobista decyzja, każda z nas jest inna i to jest bardzo indywidualna sprawa. Ale jeśli to jest powodowane tylko strachem przed bólem to warto sobie zadać pytanie, czy ten strach jest uzasadniony. Ból będzie na pewno, bo jest tam potrzebny jako taki kierunkowskaz dla mamy, co i kiedy robić. Ale to, czy będzie do wytrzymania czy nieznośny i traumatyczny, w bardzo dużej mierze zależy od naszego nastawienia, oddechu, otwarcia się na to, co się dzieje z ciałem. Wierzę mocno, że damy radę i to będzie piękne przeżycie ❤️
 
Super, że już Cię wypuścili! Mus musem, ale mimo wszystko oszczędzaj się jak tylko możesz :)
100% zgadzam się co do porodu SN, oczywiście jeśli ktoś chce CC to jego osobista decyzja, każda z nas jest inna i to jest bardzo indywidualna sprawa. Ale jeśli to jest powodowane tylko strachem przed bólem to warto sobie zadać pytanie, czy ten strach jest uzasadniony. Ból będzie na pewno, bo jest tam potrzebny jako taki kierunkowskaz dla mamy, co i kiedy robić. Ale to, czy będzie do wytrzymania czy nieznośny i traumatyczny, w bardzo dużej mierze zależy od naszego nastawienia, oddechu, otwarcia się na to, co się dzieje z ciałem. Wierzę mocno, że damy radę i to będzie piękne przeżycie ❤️
Teraz to już Wszystkie musimy się oszczędzać 😊😊😊 , jeśli chodzi o sam porod ,to będzie on najlepszy jeśli trafimy na kompetentne, z dużą dozą empatii i cierpliwości położne, bo to one przeprowadza nas przez tą "wędrówkę w górę " jak to mawiają u mnie na szkołę rodzenia . Świadomość postępowania bardzo się zmienia , mam nadzieję że za niedługi czas nie będziemy musiały się juz niczym martwić, A wszystkie porody będą przebiegały w harmonii i zgodzie z naturą. 😊😊😊 Myślę że jak weźmiemy dzieciaczki w swoje ręce, to wszystko zostanie nam wynagrodzone❤❤❤
 
Dodaliście mi otychy do porodu sn 🙂Nie ukrywam bardzo się tego boję ale próbuje nastawić się pozytywnie 🙂Ja od niedzieli zaczynam 36 tydzin 😱Jejku jak ten czas szybko zlecial.Narazie czuje się dobrze ale maly jak się rusza to czuje go bardzo nisko_Odpoczywam w domu i siedze jak na bombie.Z takich delegliwosci które mam to zaparcia i zadyszka.Brzuch już mi też daje o sobie znać ze względu na wielkosc ale jeszcze chwila chwilunia i będzie koniec 🙂
 
reklama
Do góry