reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2019

Hej! Ja miesiaczke miałam 3.03.Byłam u lekarza 10.04 I było bardzo dobrze widać pęcherzyki, bo okazało się, że bliźniaki dwujajowe. Zarodków nie mierzył nawet, nie chciał im przeszkadzać :) napewno będziesz cos widziała:) co do sikania, wydaje mi się, że jest to spowodowane piciem dużej ilości wody. Ja pije ponad 2litry dziennie, to nawet w nocy muszę raz wstać, ale jak wypije trochę mniej, to załatwiam się normalnie. Nie przejmuj się tym, pij więcej wody i sikanie samo przyjdzie :)

Nie to żebym bardzo chciała często sikać, ale wiesz jak to jest, chciałoby się poczuć tą ciążę póki jeszcze jej nie widać :) no i powiedziałam mężowi, że dopóki lekarz nie potwierdzi to wole się nadmiernie nie podniecać, dlatego postanowiłam napisac tutaj, bo tak to nie mam z kim o tym pogadac bo nikt nic jeszcze nie wie. Jeśli dzisiaj się okaże, że wszystko jest jak być powinno to powiemy rodzicom w święta że zostaną dziadkami bo ani jedni, ani drudzy jeszcze nie są i wiemy że bardzo by chcieli, tak samo jak my byśmy chcieli być rodzicami :)
A czy to też jest Twoja pierwsza ciąża? Ogólnie jak się czujesz? :)
 
reklama
A powiedzcie mi co sądzicie o chodzeniu na wizyty z mężem/partnerem? Jak Wy się na to zapatrujecie a jak on? Czy lekarze nie mają nic przeciwko że chcecie być razem? Coś kiedyś słyszałam o tym że lekarze średnio reagują na wspólne wizyty jeszcze przy usg dopochwowym, a że to przez brzuch już spoko. Macie jakies doświadczenia/informacje w tym temacie? :)
 
Niestety nie wiem jak to jest na nfz i prywatnym bo jestem w Niemczech i tutaj na powiedzmy ,,nfz" przyjmuja bez zadnego gadania. Dzwonilam dzisiaj i powiedzialam ze chce termin na 6 maja i na tego tez mam [emoji4] to bedzie moj 7 tydzien. Kiedy mialyscie pierwsze wizyty, czy dopiero przed wami??? [emoji5]
Pochwalcie sie fasolkami [emoji173]
Ja chodze na nfz i pierwsza wizyte mialam od razu jak sie dowiedzialam lekarz mnie przyjal bez problemu. Zlecil zrobienie bety a potem mialam kolejna wizyte na ktorej potwierdził ciaze i zlecil badanie krwi i moczu na jakies tam choroby i tsh bo mam niedoczynosc. Mam nadzieje ze jutro jak pojde bo mam miec juz wyniki ze umowie sie na usg
 
A powiedzcie mi co sądzicie o chodzeniu na wizyty z mężem/partnerem? Jak Wy się na to zapatrujecie a jak on? Czy lekarze nie mają nic przeciwko że chcecie być razem? Coś kiedyś słyszałam o tym że lekarze średnio reagują na wspólne wizyty jeszcze przy usg dopochwowym, a że to przez brzuch już spoko. Macie jakies doświadczenia/informacje w tym temacie? :)
Ja w ogole nie mialam usg dopochwowego w trakcie tej ciazy. Na usg przez brzuch powiedzial zebym przyszla z partnerem.
 
A powiedzcie mi co sądzicie o chodzeniu na wizyty z mężem/partnerem? Jak Wy się na to zapatrujecie a jak on? Czy lekarze nie mają nic przeciwko że chcecie być razem? Coś kiedyś słyszałam o tym że lekarze średnio reagują na wspólne wizyty jeszcze przy usg dopochwowym, a że to przez brzuch już spoko. Macie jakies doświadczenia/informacje w tym temacie? :)
Ja bylam z partnerem i robila mi usg normalnie dopochwowo i w Niemczech nie ma problemu partner moze byc na kazdej wizycie [emoji110][emoji5]
 
Nie to żebym bardzo chciała często sikać, ale wiesz jak to jest, chciałoby się poczuć tą ciążę póki jeszcze jej nie widać :) no i powiedziałam mężowi, że dopóki lekarz nie potwierdzi to wole się nadmiernie nie podniecać, dlatego postanowiłam napisac tutaj, bo tak to nie mam z kim o tym pogadac bo nikt nic jeszcze nie wie. Jeśli dzisiaj się okaże, że wszystko jest jak być powinno to powiemy rodzicom w święta że zostaną dziadkami bo ani jedni, ani drudzy jeszcze nie są i wiemy że bardzo by chcieli, tak samo jak my byśmy chcieli być rodzicami :)
A czy to też jest Twoja pierwsza ciąża? Ogólnie jak się czujesz? :)

Z tym sikaniem nie śpiesz się, w nocy naprawdę ciężko jest wstać do łazienki hihi :) pij dużo wody i napewno zaczniesz i poczujesz te uroki :)
Nasi rodzice już wiedzą, bo potrzebowałam konsultacji z nimi w pewnych kwestiach. Poza tym też nikt nie wie, chcemy na święta powiedzieć, ale zobaczę co będzie na wizycie w piątek. Chciałabym już zobaczyć serduszka. To jest moja druga ciąża, pierwsza straciłam we wrześniu zeszłego roku, dziecko przestało się rozwijać... po pół roku się udało i wierzę, że teraz będzie dobrze!Zalegam ciągle na kanapie, ziewam, brak apetytu na cokolwiek ( schudłam ponad 1kg w tydzien), ciągle czuje ssanie w żołądku i czasem bolą piersi bo zrobiły się ciut twardsze. Poza tym wszystko w normie :) A Ty jak się czujesz? Masz jakieś objawy?
 
A powiedzcie mi co sądzicie o chodzeniu na wizyty z mężem/partnerem? Jak Wy się na to zapatrujecie a jak on? Czy lekarze nie mają nic przeciwko że chcecie być razem? Coś kiedyś słyszałam o tym że lekarze średnio reagują na wspólne wizyty jeszcze przy usg dopochwowym, a że to przez brzuch już spoko. Macie jakies doświadczenia/informacje w tym temacie? :)
A to bardzo ciekawy temat :D chętnie poszłabym z mężem ale nie wiem, czy na pierwszej wizycie na NFZ robią iść w ogóle :/ A żeby siedział że mną na wizycie na której lekarz mi tylko zleci badania to bez sensu :D
A jaki macie stosunek do faceta na porodowce? Polecacie czy odradzacie? Mój mąż to zbladł jak mu oznajmiłam, że chyba będzie musiał iść i nie wiem czy nie będzie mnie denerwował :p
 
A powiedzcie mi co sądzicie o chodzeniu na wizyty z mężem/partnerem? Jak Wy się na to zapatrujecie a jak on? Czy lekarze nie mają nic przeciwko że chcecie być razem? Coś kiedyś słyszałam o tym że lekarze średnio reagują na wspólne wizyty jeszcze przy usg dopochwowym, a że to przez brzuch już spoko. Macie jakies doświadczenia/informacje w tym temacie? :)

W poprzedniej ciąży byłam z mężem na wizycie, była to pierwsza i ostatnia wizyta gdyż na niej dowiedzieliśmy się, że dziecko przestało się rozwijać.. był przy usg dopochwowym, ale siedzial dalej, Żeby lekarzowi nie przeszkadzać i tylko patrzył w monitor. Lekarz nie miał sprzeciwu, sam go zawołał do gabinetu po badaniu ogólnym, tylko na samo usg. Chodziłam i nadal chodzę prywatnie, nie wiem jak jest na nfz :)
 
reklama
A powiedzcie mi co sądzicie o chodzeniu na wizyty z mężem/partnerem? Jak Wy się na to zapatrujecie a jak on? Czy lekarze nie mają nic przeciwko że chcecie być razem? Coś kiedyś słyszałam o tym że lekarze średnio reagują na wspólne wizyty jeszcze przy usg dopochwowym, a że to przez brzuch już spoko. Macie jakies doświadczenia/informacje w tym temacie? :)

Jeśli chodzi o mnie, to nie miałam większego parcia, żeby szedł że mną na wizytę, jednak wtedy bardzo się przydał bo o własnych siłach nie wyszlabym z gabinetu... teraz sam ciągle powtarza,że będzie że mną zawsze chodził, nawet jak ma czekac pod drzwiami, ale usg tez chce oglądać na żywo. Jest bardzo dumny, w końcu bliźniaki :D
 
Do góry