reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Brak zarodka 7+1 i słaby przyrost bety

Myślę że jest to spowodowane tym, że ta ciąża ciągle się rozwija, ale nieprawidłowo.

Wieczorem idę jeszcze raz do swojej lekarki która prowadziła mi poprzednie ciąże na prywatną wizytę, może nie oleje mnie tak jak w luxmedzie i coś doradzi..
No właśnie niezbyt się rozwija, bo nie rośnie i nie ma akcji serca na tym etapie. Po prostu macica jeszcze nie odrzuciła ciąży i nadal ją utrzymuje.
A to trochę słabo chodzić z martwym zarodkiem tyle czasu, może złapać Cię krawienie w każdym momencie i nawet nie będziesz się spodziewać. A i tak nie wiadomo, czy bez łyżeczkowania się wyczyścisz.
 
reklama
Ja tylko dodam, że pamiętaj, że po trzecim poronieniu przysługuje Ci diagnostyka pełna na NFZ w razie czego... Chociaż mam szczerą nadzieję, że trzecia ciąża będzie szczęśliwa. Bardzo współczuję, że Cię to spotkało...
 
No właśnie niezbyt się rozwija, bo nie rośnie i nie ma akcji serca na tym etapie. Po prostu macica jeszcze nie odrzuciła ciąży i nadal ją utrzymuje.
A to trochę słabo chodzić z martwym zarodkiem tyle czasu, może złapać Cię krawienie w każdym momencie i nawet nie będziesz się spodziewać. A i tak nie wiadomo, czy bez łyżeczkowania się wyczyścisz.

Rośnie, pęcherzyki się powiększają i zarodek się pojawił. To jest oczywiście ciąża nieprawidłowa ale nie można powiedzieć, że się zatrzymała bo to się wszystko rozwija - ale źle.

Mi samej nie spieszy się do szpitala, poprzednio też czekałam i poroniłam samoistnie w domu. Myślę o szpitalu tylko ze względu na badanie zarodka po poronieniu. Sama już nie wiem co robić, spodziewałam się tego ale i tak mam wrażenie jakby świat mi się znowu zawalił.
 
Rośnie, pęcherzyki się powiększają i zarodek się pojawił. To jest oczywiście ciąża nieprawidłowa ale nie można powiedzieć, że się zatrzymała bo to się wszystko rozwija - ale źle.

Mi samej nie spieszy się do szpitala, poprzednio też czekałam i poroniłam samoistnie w domu. Myślę o szpitalu tylko ze względu na badanie zarodka po poronieniu. Sama już nie wiem co robić, spodziewałam się tego ale i tak mam wrażenie jakby świat mi się znowu zawalił.
Miałam podobnie i bujałam się do 10 tygodnia i nic się nie zaczęło :(
 
Do góry