Jeśli chodzi o mnie, to senność mi trochę przeszła, najbardziej doskwiera mi bardzo szybkie męczenie się i naprzemienne kłucie jajników. Co do apetytu to mam wszystko raczej normalnie, zapachy czuję trochę bardziej niż zawsze, ale nie tak żeby mi jakoś przeszkadzały. Tak samo czuje ciągłe ssanie w żołądku, początkowo na każde to uczucie jadłam coś, ale uznałam że będę troche oszukiwać i pić wodę wtedy zamiast jeść,żeby tak ciągle do jedzenia nie sięgać. Nie ważyłam się ale po wyglądzie raczej waga jest taka sama. Czuje tylko
jakbym miała nadęty brzuch. Co do piersi to około 5 tygodnia miałam najgorzej bo mnie bolały a sutki wręcz piekły, szczypały, były całe czerwone pomimo tego że ich nie dotykałam. Teraz piersi są okej.
W styczniu odstawiłam antykoncepcje, próbowaliśmy krótko jak widać ale skutecznie
Bardzo mi przykro że poroniłaś we wrześniu, ale wydaje mi się, że teraz te dwa pęcherzyki które zobaczyłaś są wynagrodzeniem i prezentem po tym czego wtedy doświadczyłaś. Dwa szczęścia na raz
Moje objawy wydaje mi się, że są bardzo lajtowe jak na to co się naczytałam, co niektóre dziewczyny przechodzą..