Zinc
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 4 Kwiecień 2017
- Postów
- 828
Ja na samym początku ciąży byłam strasznie podniecona prawie nonstop (a mam raczej normalnie niskie libido), ale wtedy się za bardzo bałam i trochę wstrzymywałam... Teraz spadło, bo też gorzej się czuję, mdłości, no i wydaje mi się, że jestem gruba, mało atrakcyjna... ale czasami mnie coś tak najdzie, że nawet sny erotyczne mam. Za to mój facet to chyba zawsze ma ochotę, ale powiedział mi, że teraz jak jestem w ciąży, a jeszcze do tego jak widzi, jak mi się piersi powiększyły i już widać mały brzuszek, to podniecam go jeszcze bardziejKochaneb kieruje pytanie do tych dziewczyn w kolejnych ciążach. Ja wiem, ze na poczatku strach, złe samopoczucie, ewentualne plamienia, ale potem jak wszystko sie układa przychodzi czas relaksu. I jak u was bylo z sexem i libido? Pytam bo to przecież naturalna potrzeba bliskosci :-) jak u was było? Bo ja w pierwszej ciazy czekałam na to uderzenie hormonow i chec na sex, o ktorym tak kobiety pisza. Kurde nic takiego nie mialam :-\ wrecz nic mi sie nie chciało. Nie bylo to kwestia blokady psychicznej bo nie balam sie o dziecko, czulam sie dobrze, ciaza nie byla zagrożona, a ja antysexualna :-) jak u was bylo?