Ja tam liczę tak jak mój ginekolog
mam dziś 8tydz i 2 dzień i tak to liczę.
Ale fakt.. na zdrowy rozum, 8 tyg mam skończonych, więc 2 dni już 9tego mi leci.
Z innej beczki.. wczoraj już myślałam, że na IP wyląduję. Ok 13.00 zaczął mnie pobolewać brzuch.. ale nie mocno i powiązałam to z wzdęciami, które mega mnie męczą. Wieczorem z 20-25 min kuło mnie w jajnikach/pachwinach raz z jednej strony, raz z drugiej, ale przeszło. Położyłam się wcześniej spać, ale o 23 obudził mnie A. który przyszedł do łóżka.. poczułam, że nie na żarty już mnie ten brzuch boli... trochę poleżałam, a że nie dałam rady zasnąć to wzięłam nospę. Pomogło.
Dziś jestem w pracy i jest ok... ale potwornie się przestraszyłam
robiłam rano powtórkę z CRP bo miałam podwyższone ostatnio, mam nadzieję że nie rośnie.