reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2017

Dziewczyny oprócz małego krwiaczka (co mówił że to bardzo częste we wczesnej ciąży) JEST WSZYTKO W PORZĄDKU. Pęcherzyk piękny " okraglutki.... " ciąża wg. Usg 3 dni młodsza (mieści się w normie) dostałam dostałam na receptę dupke by brać ;) tak razie na tego małego krwiaczka i to że w poprzedniej ciąży też byłam "wspomagana". skierowanie na dalsze badania jeszcze raz morfologia l, mocz, glukoza, WR, HIV, HCV mówił że to podstawa. Wszytko wyjaśnił mi, delikatnie NIE TAK JAK TAMTA JEDZA. Kropka było widać też, i ciałko żółte które poprzednim razem nie widziala. Ogólnie powiedział że ciąża jak każda inna DOZOBACZENIA ZA DWA TYG NA WIZYCIE SERDUSZKA. Jezu jak mi ułożyło.... Jak mi teraz lekko na duszy. ;)) dziękuję wam bardzo za wsparcie.

...........:::::::6tydz i 0dni:::::::::..........
Cieszę się że wszystko dobrze. Nie potrzebny był nam dzisiaj ten stres. Hehe.
 
reklama
Witam,
Czy mozna jeszcze dołączyć do was?
Jestem mama 15 miesiecznego synka.
Ogolnie to moja 4 ciaza.
Pierwsza to byl najwiekszy cios, stracilam corke w 20tyg, w drugiej bardzo szybko poronilam, w 6tyg. Po drugiej stracie mialam zrobione badania i okazalo sie, ze mam wrodzona trombofilie i tak trzecia ciążę zaczelam z zastrzykami clexane, w ciazy zanika mi tez bialko s.
Dzieki moim lekarza udalo mi sie urodzic wspanialego syna, oczywiscie, zeby pieknie nie bylo to mialam jeszcze cukrzyce ciazowa i na koniec cholestaze, ostatni miesiac ciazy praktycznie caly spedzilam w szpitalu.
O tej ciazy dowiedzialam sie 1 kwietnia:), miesiaczka spozniala mi sie juz 2tyg, testy wychodzily caly czas negatywne, i 2kreski pojawily sie dopiero w dniu wizyty. Pecherzyk pojawil sie dopiero w poprzedni wtorek, dzisiaj jest juz 3mm ktos z cialkiem zoltym, teraz czekamy na serduszko.
Termin porodu to poki co zagadka, bo gdyby sie sugerowac miesiaczka to jestem w 10tyg, a prawda jest taka, ze to dopiero 6/7tydzien, ale dzidzia rozwiaja sie prawidlowo, beta hcg tez wskazuje na ten etap ciazy, wiec wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Teraz czeka mnie glukoza, a 6 maja wizyta serduszkowa, serce mojego Frania tez usłyszałam dopiero w 8tyg.
Wiem co czujesz, jedna ciążę straciłam w 8 tyg a drugie dzieciatko dzień przed terminem porodu. W miedzyczasie urodziłam kochanego synka. Od śmierci córeczki minął rok, teraz znow jestem w ciąży o którą bardzo się boję ale liczę na to, że wszystko będzie dobrze czego i Tobie życzę. :) Mam nadzieję, że to co źle jest już za nami a w grudniu urodzimy zdrowe dzieciaczki :)
 
Carla zaczyna sie pojawiac lekki ale spodnie mnie juz upinaly bo wieczorami jak mam wzdęcioł to juz mam fajny brzuszek:p

Napisane na SM-N910C w aplikacji Forum BabyBoom

To tak jak u mnie :) Teściom jak w święta powoedzialam to stwierdzili ze patrzyli na mnie przez całą wizytę (powiedzieliśmy jak.zostaliśmy z nimi sami) i tak właśnie sie zastanawiali bo taki odstajacy brzuch na dole miałam i na twarzy podobno się zmieniłam... nie wiem sama, może to tylko takie gadanie ale brzuch faktycznie mam wiekszy. No i na dole to.co wypukle jest takie twarde, czuć że jest tam coś, a nie.tylko wzdęcia ;)
 
Witam,
Czy mozna jeszcze dołączyć do was?
Jestem mama 15 miesiecznego synka.
Ogolnie to moja 4 ciaza.
Pierwsza to byl najwiekszy cios, stracilam corke w 20tyg, w drugiej bardzo szybko poronilam, w 6tyg. Po drugiej stracie mialam zrobione badania i okazalo sie, ze mam wrodzona trombofilie i tak trzecia ciążę zaczelam z zastrzykami clexane, w ciazy zanika mi tez bialko s.
Dzieki moim lekarza udalo mi sie urodzic wspanialego syna, oczywiscie, zeby pieknie nie bylo to mialam jeszcze cukrzyce ciazowa i na koniec cholestaze, ostatni miesiac ciazy praktycznie caly spedzilam w szpitalu.
O tej ciazy dowiedzialam sie 1 kwietnia:), miesiaczka spozniala mi sie juz 2tyg, testy wychodzily caly czas negatywne, i 2kreski pojawily sie dopiero w dniu wizyty. Pecherzyk pojawil sie dopiero w poprzedni wtorek, dzisiaj jest juz 3mm ktos z cialkiem zoltym, teraz czekamy na serduszko.
Termin porodu to poki co zagadka, bo gdyby sie sugerowac miesiaczka to jestem w 10tyg, a prawda jest taka, ze to dopiero 6/7tydzien, ale dzidzia rozwiaja sie prawidlowo, beta hcg tez wskazuje na ten etap ciazy, wiec wszystko jest w jak najlepszym porządku.
Teraz czeka mnie glukoza, a 6 maja wizyta serduszkowa, serce mojego Frania tez usłyszałam dopiero w 8tyg.

Witaj, super, że do nas dołączasz.
 
Dziewczyny oprócz małego krwiaczka (co mówił że to bardzo częste we wczesnej ciąży) JEST WSZYTKO W PORZĄDKU. Pęcherzyk piękny " okraglutki.... " ciąża wg. Usg 3 dni młodsza (mieści się w normie) dostałam dostałam na receptę dupke by brać ;) tak razie na tego małego krwiaczka i to że w poprzedniej ciąży też byłam "wspomagana". skierowanie na dalsze badania jeszcze raz morfologia l, mocz, glukoza, WR, HIV, HCV mówił że to podstawa. Wszytko wyjaśnił mi, delikatnie NIE TAK JAK TAMTA JEDZA. Kropka było widać też, i ciałko żółte które poprzednim razem nie widziala. Ogólnie powiedział że ciąża jak każda inna DOZOBACZENIA ZA DWA TYG NA WIZYCIE SERDUSZKA. Jezu jak mi ułożyło.... Jak mi teraz lekko na duszy. ;)) dziękuję wam bardzo za wsparcie.

...........:::::::6tydz i 0dni:::::::::..........
Wspaniale, bardzo się cieszymy razem z Tobą.
 
Hej, przez kilka dni mnie tu nie było z powodu wyjazdu na święta ale już nadrobiłam zaległości. Witam wszystkie nowe osoby i gratulacje ostatnio wizytującym. ;) Poinformowanie rodziców mam już za sobą i jak myślałam łatwo nie było i nie jest (jeszcze dziś rano usłyszałam tekst, że teraz to tylko mają nadzieję że to wszystko pomyłka albo niedługo poronię bo oni o żadnej ciąży przez najbliższe kilka miesięcy nie chcą słyszeć, także przykro). Mimo tego wszystkiego ja się cieszę, choć maleństwo z dnia na dzień coraz bardziej dokazuje dolegliwościami ciążowymi, i bardzo staram się nie myśleć negatywnie, w końcu jutro wizyta (wkradł się błąd w kalendarzu ale już poprawiłam).
 
Hej, przez kilka dni mnie tu nie było z powodu wyjazdu na święta ale już nadrobiłam zaległości. Witam wszystkie nowe osoby i gratulacje ostatnio wizytującym. ;) Poinformowanie rodziców mam już za sobą i jak myślałam łatwo nie było i nie jest (jeszcze dziś rano usłyszałam tekst, że teraz to tylko mają nadzieję że to wszystko pomyłka albo niedługo poronię bo oni o żadnej ciąży przez najbliższe kilka miesięcy nie chcą słyszeć, także przykro). Mimo tego wszystkiego ja się cieszę, choć maleństwo z dnia na dzień coraz bardziej dokazuje dolegliwościami ciążowymi, i bardzo staram się nie myśleć negatywnie, w końcu jutro wizyta (wkradł się błąd w kalendarzu ale już poprawiłam).
O Boże, jak mogli powiedzieć Ci coś takiego... przykre ogromnie :/
 
O Boże, jak mogli powiedzieć Ci coś takiego... przykre ogromnie :/
Ubzdurali sobie że jak urodzę dziecko kilka miesięcy po obronie pracy mgr, to na pewno już skreślę swoją karierę i nigdy nie znajdę pracy, więc całe studia (ciężkie studia bo jestem po 1 stopniu na Matematyce Stosowanej, a teraz na mgr na Matematyce Finansowej na Politechnice Gdańskiej) automatycznie po nic. Próbowałam tłumaczyć że po prostu ta kariera zawodowa się troszkę przesunie ale niestety nie wyszło.
 
reklama
Hej, przez kilka dni mnie tu nie było z powodu wyjazdu na święta ale już nadrobiłam zaległości. Witam wszystkie nowe osoby i gratulacje ostatnio wizytującym. ;) Poinformowanie rodziców mam już za sobą i jak myślałam łatwo nie było i nie jest (jeszcze dziś rano usłyszałam tekst, że teraz to tylko mają nadzieję że to wszystko pomyłka albo niedługo poronię bo oni o żadnej ciąży przez najbliższe kilka miesięcy nie chcą słyszeć, także przykro). Mimo tego wszystkiego ja się cieszę, choć maleństwo z dnia na dzień coraz bardziej dokazuje dolegliwościami ciążowymi, i bardzo staram się nie myśleć negatywnie, w końcu jutro wizyta (wkradł się błąd w kalendarzu ale już poprawiłam).
No słuchanie tego musi być okropne...współczuję ci bardzo, mam nadzieję że masz chociaż w kimś innym wspracie. Mnie siostra cioteczna uraczyła podnoszącym na duchu "Jestes w ciazy? Serio? O matko a co z twoja kariera, myslalam ze jeszcze 10 razy chlopaka zmienisz, do stanow wyjedziesz, a tu dziecko a ty przeciez taka mloda jestes..". Ludzie czasem nie maja wyczucia, ale takie teksty bardzo odbierają radość i pewność siebie i tylko coraz więcej myśli, że no tak to pewnie nie dam rady itd. Mimo, że sama nie uważam że dziecko to koniec życia i realizacji swoich planów [emoji14]
 
Do góry