Hej, w końcu się udało wejść na forum więc nadrabiam.
Dzień pełen wrażeń miałam i teraz mnie głowa coraz mocniej boli.
W dziekanacie poszło z lekkim zgrzytem bo pani humoru nie miała ale się udało. Z mieszkaniem poszło nawet lepiej niż myśleliśmy i już wszystko prawie ogarnięte i pod koniec sierpnia umawiamy się na przekazanie kluczy z czego się bardzo cieszę, aż mi S tą radość wypominał kilka razy.
A teraz największa radość.
Na połówkowych wszystko dobrze, kręgosłup pani dr bardzo dokładnie przejrzała (ze względu na moją wrodzoną wadę) i jak na razie nic nie widać by miało coś się dziać ale mam jeszcze sprawdzić po urodzeniu dla pewności. Mały dziś jak nigdy większość usg współpracował, aż go pani gin pochwaliła.
Pod koniec zaczął się coś odwracać ale stwierdziła że jak wtedy współpracował i szybko poszło, to teraz poczekamy sobie na niego i wtedy jak zaczarowany poszedł dalej na współpracę. Serducho też ślicznie pokazywał bo chyba spał podczas jego badania, 146 ud/min.
Ogólnie duży maluch mi rośnie bo już 640g, czyli od zeszłej środy +120g wyszło.
Zobacz załącznik 818270