My wróciliśmy do domu. Olo waży 350g. I był tak pokrzywiony że nawet zdjęcia nie dostaliśmy xD Śmiałam się że urodzę garbate dziecko bo ma tak wygięty kręgosłupek. Lekarz tylko mnie wzrokiem zmierzył xD Ale był w szoku raz takiego ułożenia a dwa tej wagi. Obstawiał jakieś 280g a tu 350 xD Hihihi. Aleksander Wielki mój <3 Ułożeniem mamy się nie martwić bo ponoć w tym tygodniu zdarzają się takie cud perełki
Zresztą teraz wiadomo czemu tak mnie boli prawa pachwina przy chodzeniu. Także byle do poniedziałku się wyprostował bo będzie kłopot na połówkowym ^^