reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Grudniowe mamy 2017

Właśnie wyszłam z 2 szpitala i jadę do domu (tzn aktualnie czekam na taxi) na szczęście. Za pierwszym razem w najbliższym szpitalu tylko tyle na IP zrobili, że kazali pokazać jak bardzo krwawię, po czym stwierdzili że z takim krwawieniem konieczne jest usg ale to muszą na oddział, a tam miejsca nie ma bo dziś wyjątkowo dużo przyjęli i odesłali mnie do szpitala wojewódzkiego, skąd właśnie wyszłam. Tu wymieniłam podpaskę bo przemokła i już byłam cała czerwona, dobrze że miałam ciemną wzorzastą kieckę na sobie normalnie. Następnie dość pilnie mnie na szczęście przyjęli poza kolejką (a trochę ciężarnych było i się bałam że tam spędzę ładnych kilka godzin z bólem brzucha i tym krwawieniem. Miałam baaardzo dokładne badania i na fotelu dobrych 15min i potem dłuuugie usg zmieniając ze 4-5 razy którą głowicą. Pan dr szukał krwiaków ew. odklejającego się łożyska ale całe szczęście nic nie znalazł. Potem sprawdził co z małym, serduszko i ogólnie pomierzył czy dobrze się rozwija jak się dowiedział że ostatnie usg miałam 1.06, a wczoraj mi lekarz nie chciał zrobić bo przecież co złego się może dziać i to ja panikuję niepotrzebnie bo ostatnio było wszystko w normie. grr :/ chyba jednak pójdę jeszcze do niego tego 2.08 tylko po to by powiedzieć o dzisiejszym dniu i o tym co myślę...

Ostatecznie nic nie znalezione, po tych badaniach mogę jeszcze mieć mocniejsze krwawienia ale jutro powinno już się uspokoić, a jak nie to mam się znów gdzieś zgłosić. Jak spytałam skąd takie krwawienie i to przy wieku ciąży 17t6d, to stwierdził że sam nie wie ale jak przechodzi to się nie martwić (ogólnie mnie chyba z 6 osób uspokajało, tak mnie nosiło) i że czasami tak bywa, że taka uroda szyjki macicy.
 
reklama
Mam nadzieję że w miarę składnie napisałam, rozumiecie jeszcze w nerwach jestem, choć ulżyło mi bardzo bo jeszcze nigdy tak panicznie się nie bałam... Ogólnie wielkie dzięki za wsparcie i troskę dziewczyny. :) Akurat jak to się stało to byłam w trakcie robienia kolacji, teraz już z tego wszystkiego apetyt przeszedł, mam nadzieję że mały wytrzyma do rana bez jedzenia bo na prawdę nic nie wcisnę.
 
@Mikado93 O ja ale się strachu najadlysmy wszystkie! Dobrze że już po wszytkim i tak się to skończyło. U nas pewnie ze szpitala by cie nie wypuściły, kazali by zostać mimo to na obserwacje. No i też się zastanawiam teraz skoro nie łożysko.... To co to mogło być?? Hmmm

......:::::::::17t. i 2d::::::::.........
 
@Mikado93 O ja ale się strachu najadlysmy wszystkie! Dobrze że już po wszytkim i tak się to skończyło. U nas pewnie ze szpitala by cie nie wypuściły, kazali by zostać mimo to na obserwacje. No i też się zastanawiam teraz skoro nie łożysko.... To co to mogło być?? Hmmm

......:::::::::17t. i 2d::::::::.........
no właśnie też nie wiem i z jednej strony mi ten dr dziś powiedział że nie można stwierdzić co wywołało tą sytuację, tym bardziej że dziś się słabo czułam i cały dzień leżałam więc nawet o przeciążeniu nie ma mowy... ale się zastanawiam czy jak już się zdecyduję na jakiegoś lepszego lekarza, to nie iść jak najszybciej, może on coś powie... bo niby uspokaja to że przechodzi, że z małym jest dobrze i że to nie krwiak/łożysko... ale martwi co to może być
 
@Mikado93, cieszę się że już wracasz. I tak się będę martwić dopóki krwawienie całkiem Ci nie odpuści. Może to faktycznie zbyt duża dawka stresu... Ech, sama nie wiem. A okres kiedy mogłabyś dostać gdyby nie ciąża? Może to to? Mnie czasem pobolewa w dni okresowe ale ciągle jestem na Duphastonie 2x na dobę, więc nie krwawię... Kurcze. No mówię i tak się martwię :* Dobrze że serduszko bije - to najważniejsze :)
 
no właśnie też nie wiem i z jednej strony mi ten dr dziś powiedział że nie można stwierdzić co wywołało tą sytuację, tym bardziej że dziś się słabo czułam i cały dzień leżałam więc nawet o przeciążeniu nie ma mowy... ale się zastanawiam czy jak już się zdecyduję na jakiegoś lepszego lekarza, to nie iść jak najszybciej, może on coś powie... bo niby uspokaja to że przechodzi, że z małym jest dobrze i że to nie krwiak/łożysko... ale martwi co to może być
Pewne jest to że Musisz zmienić lekarza, a na tą wizytę w starego lekarza poszła bym ale tylko po to by mu "podziękować" i że z wielką odchodzisz do innego lekarza po tym jak cie potraktował, niech wie że ludźmi nie może pomiatac. Będzie dobrze Madzia teraz, byłaś zbadana, krwawienie nie jest przyczyną że coś lego dzieje się z maluszkiem. Więc głowa do góry. ;)!!

......:::::::::17t. i 2d::::::::.........
 
Aż mi troszkę głupio jak przeczytałam że aż takiego zamieszania narobiłam, raz jeszcze wielkie, wielkie dzięki, na prawdę kochane jesteście. :*
Teraz to już nie wiem od czego mnie brzuch boli, czy boli po prostu czy ten stres powoli odchodzi, choć dalej raczej szybko nie zasnę, czy wgl właśnie przez ten brak kolacji... ech, ciężko się będzie wyciszyć.
@Eraja słabo z tymi okresowymi bo gdyby nie okres (zakładając że cykl by mi się nie rozregulował), to bym miała owulację wczoraj... więc nadal nie wiem, no cóż, oby i ból i krwawienie szybko sobie poszły
 
reklama
Do góry