@reniuszek a daj spokój. Te hormony mnie wykończą xD hihihi. A zakupy - najlepsza terapia. Jak dostałam kieckę od Ł to cieszyłam się jak mała dziewczynka Masz okazję, chęci, środki - kupuj Najwyżej po ciąży będziesz miała coś fajnego Kaczkę dostałaś? Miło z Jego strony Coś tam Mu chyba jednak troszkę zależy
@Millo, dużo zdrówka dla Synusia. Bo chyba zapomniałam Wam tego pożyczyć. No i ten zły moment może Was troszkę pogodzi z Mężem. Wspólna troska o Skarbka.
@Karolcia90, ciesz się z tej fantastycznej trójki. Teraz przynajmniej wiesz na kogo możesz liczyć. A tamte pipki olej i tyle Ja ostatnio też czuję się odsuwana z Mężem od naszej paczki. W głównej mierze to nie są małżeńtwa, ba nawet za bardzo par nie mają i widzę że t nasze szczęście im chyba bokiem wychodzi Jest to przykre jak ludzie którzy wydają się być przyjaciółmi tak naprawdę nimi nie są. Ale tak jak pisałam trzeba iść dalej i trzymać się ludzi, którym na nas zależy. A te wampirki udające przyjaciół od siebie odsunąć. Nie ma co się truć ich obecnością
Wanienka. Kurcze jeszcze o tym nie pomyślałam... Tak wiele do zrobienia. Narazie marzę o przemeblowaniu już pod Bąbelka. A no i apropos łóżeczka. Mój Ł upiera się przy turystycznym. Nawet nie mam nic do gadania Hmn... Muszę porozmawiać z koleżanką. Może Go przekona że drewniane łóżeczka to nie jest wynalazek diabła
@Millo, dużo zdrówka dla Synusia. Bo chyba zapomniałam Wam tego pożyczyć. No i ten zły moment może Was troszkę pogodzi z Mężem. Wspólna troska o Skarbka.
@Karolcia90, ciesz się z tej fantastycznej trójki. Teraz przynajmniej wiesz na kogo możesz liczyć. A tamte pipki olej i tyle Ja ostatnio też czuję się odsuwana z Mężem od naszej paczki. W głównej mierze to nie są małżeńtwa, ba nawet za bardzo par nie mają i widzę że t nasze szczęście im chyba bokiem wychodzi Jest to przykre jak ludzie którzy wydają się być przyjaciółmi tak naprawdę nimi nie są. Ale tak jak pisałam trzeba iść dalej i trzymać się ludzi, którym na nas zależy. A te wampirki udające przyjaciół od siebie odsunąć. Nie ma co się truć ich obecnością
Wanienka. Kurcze jeszcze o tym nie pomyślałam... Tak wiele do zrobienia. Narazie marzę o przemeblowaniu już pod Bąbelka. A no i apropos łóżeczka. Mój Ł upiera się przy turystycznym. Nawet nie mam nic do gadania Hmn... Muszę porozmawiać z koleżanką. Może Go przekona że drewniane łóżeczka to nie jest wynalazek diabła