To jest świetna wiadomość
Mnie teściowa podpięła pod siebie w pracy, ale w Luxmedzie. Nie wiem jak jest w Medicoverze, ale ja zanim poszłam do Luxmedu musiałam rozeznać się w temacie pracujących tam lekarzy. Większość to niestety nieczułe beztalencia...
Zazwyczaj jak było dużo wolnych terminów do danego lekarza to zwyczajnie był kiepski ^^ Ja swojego muszę rezerwować 5 tygodni wcześniej xD A są tacy co po prostu trzeba polować na termin bo w przód nie ma nic
My czujemy się różnie w zależności od dnia. Mały rośnie i mnie rozciąga, a ja przechodzę ciężki czas bo wróciły do mnie uczucia do pierwszej ciąży którą straciłam. Rodziłabym za 16 dni... Przez to nasilają mi się takie głupoty, typu że Maluszek nie jest mój i zaraz ktoś mi go na zawsze odbierze -.- Rozchwiana emocjonalnie dawno tak nie byłam
Staram się od razu uciekać od tych głupot i myśleć o wszystkim co najlepsze dla Małego. W końcu Olo jest teraz najważniejszy <3 Ł jest grzeczny. Troszkę podenerwowany ale grzeczny.
Pomaga mi w domu. Dogadza jedzeniem.
Także relacje mąż-żona są w porządku. Chociaż On ciągle mnie chce wysyłać na terapię... A ten temat mnie po prostu wkur***a. :/ To taki jedyny minus w naszym związku.