reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2017

Cześć Dziewuszki. Ja dziś padam, jakoś nie mam zupełnie sił. W nocy się namęczyłam bo chyba bierze się za mnie przeziębienie. Już odwiedziłam sklep i zaopatrzyłam się w imbir, cytrynkę i miód i po powrocie z pracy będę robiła witaminową miksturkę, która mam nadzieje postawi mnie na nogi. Poza tym chyba mnie zaczyna "memendlić";-) ;) z rana i pobolewa mnie brzuch. Także tyle w skrócie u mnie:baffled: Widzę, że wszystkie już praktycznie suwaczki macie:) Ja zrobię po wtorkowej wizycie jak wszystko będzie ok. :cool2: Buziaki. Miłego dnia Wam życzę :p
 
reklama
Cześć dziewczyny. Z tym przeziębieniem to jakaś zmora. Mnie dziś gardło boli, katar męczy, spać się chce,a do pracy muszę jechać. Mąż się rozłożył. Kaszle, kicha, prycha, zła jestem. Pojechał do lekarza, pewnie dostanie zwolnienie. Martwi mnie to. Mam ochotę wyprowadzić się z domu na tydzień, ale logistycznie będzie ciężko.
 
Sushi można pod warunkiem ze ryby są wędzone, nic surowego :)

m3sx3e3kt8upoqjd.png
Wędzonego też nie można w ciąży. Można pieczone.
 
Ja lubię sushi i wino. Często z mężem robiliśmy sobie takie wieczory piątkowe.. więc boję się, że jak po karmieniu będę chciała nadrobić, to się źle skończy :errr:;)
 
Jasne surowych rzeczy lepiej sobie odmówić. Wędzone to kwestia sporna, te sklepowe pakowane wędzonki raczej nie są zagrożeniem, ale narazie sobie odmawiam [emoji14] w samym sushi poza surowymi rybami przecież nie ma nic nie wskazanego więc czemu sobie odmawiać? A sery pleśniowe wolno :) tylko trzeba skład czytać, jeśli są z mleka pasteryzowanego to nie ma tam żadnych szkodliwych drobnoustrojów :)
 
Cześć dziewczyny. Z tym przeziębieniem to jakaś zmora. Mnie dziś gardło boli, katar męczy, spać się chce,a do pracy muszę jechać. Mąż się rozłożył. Kaszle, kicha, prycha, zła jestem. Pojechał do lekarza, pewnie dostanie zwolnienie. Martwi mnie to. Mam ochotę wyprowadzić się z domu na tydzień, ale logistycznie będzie ciężko.
Moj tez od wczoraj maruda, ze chyba cos go bierze. Juz mu zapowiedzialam ze jak bedzie sie zle czul to zmiana lozka go czeka. A wtedy cale 2x2 moje :d i 4 kotow,.chyba ze choc polowa towarzystwa za mezem pojdzie.

Napisane na ALE-L21 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Cześć dziewczyny. Z tym przeziębieniem to jakaś zmora. Mnie dziś gardło boli, katar męczy, spać się chce,a do pracy muszę jechać. Mąż się rozłożył. Kaszle, kicha, prycha, zła jestem. Pojechał do lekarza, pewnie dostanie zwolnienie. Martwi mnie to. Mam ochotę wyprowadzić się z domu na tydzień, ale logistycznie będzie ciężko.
Lipa...:-( :( w dodatku będąc w ciąży nie możemy brać wszystkich leków. Polecam tą miksturkę o której pisałam. Podgrzewasz w garnuszku słoik miodu, ale tylko żeby był gorący, nie może się zagotować. Do tego dodajesz pokrojone w plasterki cytrynę i imbir (dużo, dużo, żeby wszystko razem było gęste). Łączysz składniki i przelewasz do słoiczka. Odstawiasz do ostygnięcia (otwarty słoik), później do lodówki i masz na kilka dni. Można pić rozcieńczone z samą wodą, albo do herbaty:) Pakujesz wszytstko razem do szklanki łyżką w takiej ilości żeby był odpowiedni dla Ciebie smak. Ja lubię słodkie więc u mnie w kubku herbaty z tym dodatkiem łyżka stoi dęba, hhe :biggrin2:Smaczne i zdrowe. Mężowi też zaaplikuj.
 
reklama
Hmm Ja Ci powiem tak, Ja jestem już tydzień na zwolnieniu i już świra dostaję. Nic Mi się nie chce. W kółko tylko wyszukuje objawy u siebie. Jak są słabsze to zaraz stres i w ogóle. Także nie wiem czy to zwolnienie to jak dla Mnie taki dobry pomysł. Nie mogę się na niczym skupić. Normalnie w wolnym czasie robię na drutach albo szydełkuję bądź też czytam książki. A teraz nic Mi się nie chce [emoji20] [emoji20] [emoji20]
Ja siedze w domu przez ucho, ale szydełkowanie leci pełną parą [emoji28]
1491551651-aaaaaa.jpeg
 
Do góry