Hej wszystkim, wracam do żywych na forum
troszkę nadrabiania przez te kilka dni mam...
U mnie wszystko prawie w porządku (ostatnio miałam jakąś żołądkówkę 3 dniową, co w połączeniu z moimi dalej wszystkimi dolegliwościami nie wyłączając wymiotów, nie było fajną sprawą ale już czuję się lepiej, odpukać
). No i mimo, że to pierwsza ciąża i wgl, to ostatnimi czasy mały tak się wierci, że czuć go kilka razy dziennie, nawet mój S. go przez przypadek poczuł w niedzielę
(jak mnie przytulił od tyłu podczas wspólnego kuchcenia), a jego reakcja była genialna, tym bardziej że początkowo nie wiedziałam o co mu chodzi.
Na uczelni też powoli wszystko zmierza ku końcowi, jedynie jeszcze 30.06 ostatni egzamin ustny został bo przełożony przez chorobę prowadzącego. A potem czekam na obronę mgr, która raczej będzie na jesieni, tak z promotorem ustaliłam aby się teraz nie przeciążać zbytnio.
Jutro wieczorem mam wypad z takimi dobrymi znajomymi i kolejne 2 osoby się dowiedzą o ciąży, choć i tak już od jakiegoś czasu sugerowały mi, że coś inaczej wyglądam, a ja jeszcze troszkę ukrywałam bo nie było okazji tak kameralniej pogadać
A w dzień szykują mi się porządki i pranie pełną parą bo ostatnio troszkę czasu i siły brakło ale w między czasie sukcesywnie będę Was nadrabiać