reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
@anioO a może spróbuj tam jeszcze raz zadzwonić i dopytac czy u nich w szpitalu nie ma takiego zapisu, że tydz "po" klada w szpitalu i jaka jest szansa, że Cię odesla... Wytlumacz, że masz do nich dużo km i wolałabys się na coś nastawic ? No bo fakt, bez sensu tak jeździć :/
 
@Luxuorius maz czuje sie oki tzn tak twierdzi. Jest w pracy. A auto...wole nie myśleć wczoraj je ogladal i mowi ze chyba nie warto naprawiac tylko sprzedać na czesci...bedziemy niezle w plecy:/ jest wściekły bo to przez głupote. Telefon i jazda w niezbyt dobrych warunkach i wiecej nie trzeba.. niezly koniec roku.
 
@anioO a może spróbuj tam jeszcze raz zadzwonić i dopytac czy u nich w szpitalu nie ma takiego zapisu, że tydz "po" klada w szpitalu i jaka jest szansa, że Cię odesla... Wytlumacz, że masz do nich dużo km i wolałabys się na coś nastawic ? No bo fakt, bez sensu tak jeździć :/
Tłumaczyłam... bezskutecznie. Powiedziano mi, że lekarz mnie zbada i zadecyduje czy są przesłanki do zatrzymania na oddziale czy też mogę jeszcze do domu wrócić. Ponoć tydzień po terminie trzeba się zgłosić do szpitala, ale chodzi o same badania. Czy padnie decyzja o pozostawieniu ciężarnej i wywoływaniu porodu zależy już od lekarza... Ale zdecydowaliśmy z M., że pojedziemy i przynajmniej zrobimy sobie wycieczkę ;) ja się z domu ruszę, zobaczymy jak ten szpital w ogóle wygląda... a walizka w bagażniku i tak nie zaszkodzi.
 
@Ola0303 dobrze, ze mezowi nic sie nie stalo!!! Przytulam!

Ja mam mega stresa przed wizyta grrr.. poki co zabieram torbe tylko dla siebie jakby chcial mnie polozyc. Laski trzymajcie kciuki, zeby mnie nie kladli w szpitalu. Dla mnie to ostatecznosc, czuje sie tam jak w wiezieniu jakims... :X
Ja też nie cierpię szpitali... wiem co czujesz :( zwłaszcza w takim czasie, gdy powinnam się do świąt przygotowywać to położenie do szpitala mnie by dobiło kompletnie. Jeszcze zamiast na Mikołajki w Wigilię urodzę :o
 
@anio0 ja jak bylam przez dobe na obserwacji w szpitalu dusilam sie normalnie..dodam ze nigdy w zyciu nie lezalam w szpitalu.. ;) spoczko nie martw sie ja mam termin na wigilie wiec juz sie nastawiam psychicznie na swieta w szpitalu...a jak nie to w sylwestra mnie klada na wywolanie:/ ja juz trace nadzieje ze na swieta bedziemu w domu z Frankiem...
 
Jeśli masz termin na Wigilię, to pewnie w Wigilię nie urodzisz ;) Ale przynajmniej będziesz przygotowana psychicznie na taką ewentualność. Dla mnie wizja pierwszych świąt Zośki spędzonych we trójkę, tak daleko od rodziny jest przerażająca... od zawsze spędzałam święta w duuużym gronie, a tu nagle taki psikus.
 
@Luxuorius zdrowka:* trzymam kciuki zeby synek niedługo wyszedł i skończyły sie te stany zapalne u Ciebie.

@majka23x powodzenia w tym szpitalu

@joshi gratulacje ;* nie mialam jak za bardzo wczoraj pisac bo do pozna latalam i trochę zdolowana chodziłam

Bylam z mala u lekarki wczoraj i jest dobrze. Ma małą przepukline przy pepuszku ale podobno duzo dzieci tak ma i ma sie wchlonac do 1 roku życia. To sami z przebrawiwniem z tyłu główki. Ma naczyniaczka i tez ma samo zniknąć do 1 roku zycia.
Ładnie przybiera bo na wyjściu ze szpitala miala 2640 a dokładnie po miesiącu 4360:D rośnie na tym cycu. Urosla tez ładnie bo miala 49 cm a teraz 52i obwod główki z 33 na 37. Idzie na 50 centylu czyli super.

Dobra biore sie za sprzątanie pranie gotowanie i inne bzdety:D


km5s8u69dm9dsszh.png
 
reklama
@anio0 ja jak bylam przez dobe na obserwacji w szpitalu dusilam sie normalnie..dodam ze nigdy w zyciu nie lezalam w szpitalu.. ;) spoczko nie martw sie ja mam termin na wigilie wiec juz sie nastawiam psychicznie na swieta w szpitalu...a jak nie to w sylwestra mnie klada na wywolanie:/ ja juz trace nadzieje ze na swieta bedziemu w domu z Frankiem...
wczoraj ginka mi mowila, ze wychodzi znow termin na 24 a nie na 30 wiec moze sie uda jakos tak rozpakowac :)
 
Do góry