reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Zbliżającego się porodu u mnie ni widu ni słychu , szyjka długa i zamknięta , a ja ledwo chodzę ;) a Ty? Jakieś małe postępy u Ciebie juz widać ?

W poniedziałek wizyta u lekarza chyba że się coś do tego czasu rozwiąże, ale niecaly miesiac temu szyjka byla dluga... wiec nie wiem jak jest teraz :/ ale tez ledwo chodze, ogolnie mnie rozklada coraz bardziej z dnia na dzien, przejsc duzo nie przejde bo mnie rwie w pachwinach i kuje w kroczu... sama nie wiem :(
 
reklama
U mnie to akurat szczere i z troski, ale i tak mnie bardzo irytuje. Urodzę i im nic nie powiem ;)
Znam to doskonale. Mój szwagier ostatnio mi mówił , że mieli wieczorem telefon i od razu z siostrą stwierdzili , że to pewnie ja dzwonię z informacją , że jadę do szpitala . Uświadomiłam mu , że nie mają co się łudzić , że od razu im będę relacjonować cały poród i dam im znać dopiero jak urodzę , więc niech nie panikują ;) nie chcę później tłumów w szpitalu zaraz po porodzie , a moja rodzina jest zdolna do pokonania 250km żeby tylko Małą w szpitalu zobaczyć . A to nie małpka w zoo do oglądania :p pierwsze chwile mają być dla naszej trójki tylko .
 
W poniedziałek wizyta u lekarza chyba że się coś do tego czasu rozwiąże, ale niecaly miesiac temu szyjka byla dluga... wiec nie wiem jak jest teraz :/ ale tez ledwo chodze, ogolnie mnie rozklada coraz bardziej z dnia na dzien, przejsc duzo nie przejde bo mnie rwie w pachwinach i kuje w kroczu... sama nie wiem :(
Też mam problemy z chodzeniem...jak pingwin połamany...może coś się nam ruszy...:biggrin2:
 
Koleżanki to mysle że z zazdrosci, moja najlepsza kumpela obrazona bo nie poszliśmy na jej wesele zle się czulam. jedynie interesuje się rodzina od str mojego taty a od mojej mamy nic choc myslelismy że bedzie odwrotnie bo z mojej mamy siostra mamy a raczej mielismy dobry kontakt Ale z nią to różnie bywa. Przez całą ciaze się nie odezwala
 
Koleżanki to mysle że z zazdrosci, moja najlepsza kumpela obrazona bo nie poszliśmy na jej wesele zle się czulam. jedynie interesuje się rodzina od str mojego taty a od mojej mamy nic choc myslelismy że bedzie odwrotnie bo z mojej mamy siostra mamy a raczej mielismy dobry kontakt Ale z nią to różnie bywa. Przez całą ciaze się nie odezwala
Nie martw się ludzi nie zrozumiesz. kij im w oko. Najważniejsze że są przy nas bliscy których interesuje co z nami :)
 
Koleżanki to mysle że z zazdrosci, moja najlepsza kumpela obrazona bo nie poszliśmy na jej wesele zle się czulam. jedynie interesuje się rodzina od str mojego taty a od mojej mamy nic choc myslelismy że bedzie odwrotnie bo z mojej mamy siostra mamy a raczej mielismy dobry kontakt Ale z nią to różnie bywa. Przez całą ciaze się nie odezwala
do mnie moja rodzina gada normalnie, najmlodsza mamy siostra tylko focha walnela jak powiedzialam o ciazy, ale w maju zaszla sama w kolejna wiec odpuscila...my bylismy na weselu mojej przyjacilki w sierpniu i nic nie komentowali, ze o 23-ej sie zwinelismy :)
 
W poniedziałek wizyta u lekarza chyba że się coś do tego czasu rozwiąże, ale niecaly miesiac temu szyjka byla dluga... wiec nie wiem jak jest teraz :/ ale tez ledwo chodze, ogolnie mnie rozklada coraz bardziej z dnia na dzien, przejsc duzo nie przejde bo mnie rwie w pachwinach i kuje w kroczu... sama nie wiem :(
Pozostaje nam więc czekać i... odliczać DNI! :D bo to kwestia dni już u nas Kochana ;)
 
reklama
Do góry