no ale zobacz jak dlugo wytrwala, a myslalas, ze urodzisz wczesniakamaz sam pracuje i jeździ po całym Paryżu. Niem presji ze szef nie puści. Jedynie korki. Dzieci przygotowane ze jakby co zostają same i czekają, ewentualnie mogą zostać dłużej w szkole. Mogą tez iść do sąsiadów, bo u nas sami Polacy w kamienicy.
U mnie twardnienia i bole na porządku dziennym. Spać nie dają, nie będę wiedziała kiedy jechać, bo rozwarcie jest bole są a mała nigdzie sie nie wybiera.
reklama
chcialabym ich mine widziec jak juz sie dowiedzaNo i moja rodzina dalej nie wie. Choć wydaje mi sie, ze mama sie domyśliła, bo mówiła, ze w tym roku była grzeczna i do niej Mikołaj przyjdzie.
no odemnie sie duzo kolezanek odwrocilo, odkad zaszlamNie przejmuj się. Czasem ludzie też nie wiedzą jak postąpić, bo nie wiedzą czy wolisz zainteresowanie ciąża, czy wręcz przeciwnie żeby w ciąży dali Ci wszyscy spokój. Jeśli chodzi o koleżanki, to często ciężarne nie są zwyczajnie towarzysko ayrakcyjne[emoji6] ale masz zawsze nas [emoji9]
Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
Ola0303
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Lipiec 2016
- Postów
- 475
Przykro mi z tymi siostrami mężów to już tak chyba jest...ja nie mam też jakichś rewelacyjnych kontaktów z siostrą męża ale jest już lepiejuwierz-moga Tomka siostra na wiesc o mojej ciazy syknela, ze zmyslam i ze test slaszowalam...wojna trwa do dzis, bo ja jestem w ciazy a ona nie a bardzo by chciala drugie tylko ze jej facet nie chce...
nie gadamy ze soba juz teraz, nawet czesc nie mowimy sobie, smiesznie to wyglada bo jak wchodzimy do sklepu gdzie pracuje to Tomkowi kiwa z daleka a ode mnie ucieka wzrokiem hehe
no coz bywa i tak
tez poronilam prawie trzy lata temu i przykro mi bylo jak sie o ciazach kolezanek czy z rodziny dowiadywalam
my nigdy sie nie lubilysmy jakos porzadnie, gadalysmy, pomoglam jej zawsze itp, ale nigdy wiez sie nie utworzyla, za to z moja bratowa mam fajne relacje, popsula je troche wspolna praca, ale sie uspokoilo i wszystko jest jak dawniejPrzykro mi z tymi siostrami mężów to już tak chyba jest...ja nie mam też jakichś rewelacyjnych kontaktów z siostrą męża ale jest już lepiej
A z ta mamy siostra (moja chrzestna) to jest masakra... ona ma najmłodszą 6 letnia córkę która jest moja chrzesnica, ma jeszcze 2 corki starsze o 12 lat taka roznica i jak byla w ciąży z moją chrzesnica to bardzo chciała synka bo to ostatnie dziecko i jak lekarz pow ze dziewczynka to i tak nie chciala uwierzyc a jak się Wercia urodzila (taka cudna czarna kudlata) to ciotka byla niezadowolona. U nas jak się okazało ze bedzie chlopiec, z czego ja się mega cieszę bo zawsze chciałam pierwszego synka, to ciotka zaczęła gadac no szkoda że nie dziewczynka takie fajne są ubranka a wam by się przydala dziewczynka.... po prostu zazdrosci. Mama pow ze nie zadzwoni ze urodzilam bo skoro cała ciaze się nie odzywala tzn że ma to gdzies. Ale jak się dowie to pewnie będzie super zachwycajaca się ciocia. Nie lubię takiego falszu. Jedynie od str meza są nornalniejsi ludzie zawsze o mnie pytają, interesują sie
Nonkatoja
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 24 Maj 2016
- Postów
- 5 421
Ode mnie raczej nie tyle się odwróciły, co mają dla mnie mniej czasu, bo wiadomo na imprezę czy na piwo nie pójdę. Dopóki brzucha nie miałam, to zdarzały mi się takie wyjścia, a teraz to tak jakoś głupio i poza tym ciężko już mi.no odemnie sie duzo kolezanek odwrocilo, odkad zaszlam
Napisane na SM-G928F w aplikacji Forum BabyBoom
Jadwiga orłowska
Fanka BB :)
tylko jak im to powiedzieć i kiedy. Mieliśmy wpaść na wigilie i zrobić chrzciny przy okazji. Teraz to możemy jechać albo na ferie w lutym, albo na Wielkanoc bo akurat dzieci maja 2 tygodnie wolnego. Tylko chrzestnego by nie było. Bedzie dopiero na wakacje.chcialabym ich mine widziec jak juz sie dowiedza
majka23x
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2016
- Postów
- 2 003
To tak jak moj, tylko moj nie dwie godziny, a po calej Europie w rozjazdach i nie wiem jak to bedzieA ja się boję że co gorsza mojego nie będzie w domu bo pracuje w delegacji i jest z nami w weekendy. Ale nie jest też jakoś mega daleko bo 2 godziny drogi a z pierwszym porodem raczej szybko nie pójdziea w razie coś w pogotowiu mam mamę bo mieszkamy u rodziców póki co
reklama
Jadwiga orłowska
Fanka BB :)
Karolina moja mama tez nie była szczęśliwa ze u mnie pierwsze to był chłopiec. Tyle co ja przeleżałam w szpitalu to nie przyjeżdzali. Fakt mieszkaliśmy razem, ale byli w mieście co drugi dzień i nie zachodzili.
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 616 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 101 tys
Podziel się: