reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Lux, najważniejsze, że się rusza, daj mu trochę odpocząć matka:D On też tego czasem potrzebuje;) moja też dzisiaj spokojniejsza, wcześniej trochę mi się układała pod żebrami a teraz spokój, czuję tylko takie delikatne przeciąganie i wypychanie piąstek i nóżek, ale takie fajne te ruchy teraz są, delikatne:)
juz rozbudzony :) moze taki leniwy dzien mial hehe
jak tam wczorajsze golabki, dobre wyszly? mi wyszedl pyszny kurak pieczony, na jutro zostalo, mmm, fajnie, ze zaczyna mi smakowac miesko :)
 
reklama
Lux może wczoraj wyhasal się na zapas.... dzisiaj musi odpocząć ileż można się kręcić. :) dzisiaj dzwoni do mnie mama a ja akurat jechalam samochodem mowie dodzwonie jak się zatrzymań i dostałam ochrzan że jeżdżę jeszcze samochodem. Nie no już się z mężem umowilam że dzisiaj ostatni raz, ale co ja będę robiła w domu taka odizolowana :( smutno mi będzie. Ale z drugiej strony mąż nie ma samochodu i gdyby się coś zaczęło dziać to musialby kombinowac zeby jakos do mnie dotrzeć więc lepiej niech sobie weźmie ten samochód.
Kurcze polozylam się a i tak czuję taki ucisk na piczke.
ja czuje ucisk na pecherz i lece siku i ciszaaaaa
co do auta jezdze, ale nogami ledwo siegam bo musialam siedzenie odsunac :D ale nie woze juz nikogo, tesciowej i innych osob, odmawiam, za ciezko mi z kims jezdzic jego sprawy zalatwiac, a tak jak jedziemy gdzies razem to Tomek kieruje :)
 
juz rozbudzony :) moze taki leniwy dzien mial hehe
jak tam wczorajsze golabki, dobre wyszly? mi wyszedl pyszny kurak pieczony, na jutro zostalo, mmm, fajnie, ze zaczyna mi smakowac miesko :)

No to tata pewnie się cieszy, że synek już trzyma z nim sztamę ;) Gołąbki bardzo dobre i wyszło ich tyle, że jeszcze dzisiaj jedliśmy, także obiad miałam z głowy, a Ty jutro nie będziesz miała problemu co tu upichcić;) nie smakowało Ci mięso do tej pory? to dobrze, że już smakuje, ja nie miałam jakiejś zmiany żeby mnie odrzucało od jakiegoś jedzenia, jedynie słodyczy na początku jadłam mniej niż zawsze albo wcale ale to akurat dobrze:D
 
No to tata pewnie się cieszy, że synek już trzyma z nim sztamę ;) Gołąbki bardzo dobre i wyszło ich tyle, że jeszcze dzisiaj jedliśmy, także obiad miałam z głowy, a Ty jutro nie będziesz miała problemu co tu upichcić;) nie smakowało Ci mięso do tej pory? to dobrze, że już smakuje, ja nie miałam jakiejś zmiany żeby mnie odrzucało od jakiegoś jedzenia, jedynie słodyczy na początku jadłam mniej niż zawsze albo wcale ale to akurat dobrze:D
no nie smakalo, smierdzialo mi, mialam odruch wymiotny, nawet ukochane kotlety mi nie wchodzily :( do mielonego mam obiekcje jeszcze, ale pieczone czy smazone juz zjem :) ja jak robie golabki to tasmowo i rozwoze po rodzinie i mroze nawet, kilkadziesiat sztuk mi wychodzi bo jade na dwie glowki kapusty, teraz nie robilam dawno odkad jestem w ciazy :) no Tomek caly happy, ze maly taki za nim :) hehe
 
no nie smakalo, smierdzialo mi, mialam odruch wymiotny, nawet ukochane kotlety mi nie wchodzily :( do mielonego mam obiekcje jeszcze, ale pieczone czy smazone juz zjem :) ja jak robie golabki to tasmowo i rozwoze po rodzinie i mroze nawet, kilkadziesiat sztuk mi wychodzi bo jade na dwie glowki kapusty, teraz nie robilam dawno odkad jestem w ciazy :) no Tomek caly happy, ze maly taki za nim :) hehe

To teraz nadrabiaj jedzenie mięska jak już wchodzi;) no bo golabki jak sie robi to wlasnie najlepiej wiecej zrobic..mi sie nie chcialo dlugo stac przy garach, w ogóle mi się ostatnio nie chce, nie mam weny na gotowanie:p
 
Mi mięso też ciężko wchodziło... a już burgerki to na samą myśl stawały mi w gardle!!
Ja dziś na obiad kręcę tortille, poprałam, zmieniłam pościel, poodkurzałam i.... zdecydowalismy się na szybką, niespodziewaną przeprowadzkę....
U nas najszybsza droga- estakada jest właśnie w remoncie i od 14:00 do 19:00 nie idzie się wydostać z domu... mój panikuje, bo ma prawko dopiero rok i nie czuje się pewnie w takich sytuacjach, do szpitala ok. 30 km mamy.... w razie w. karetkę można wzywac, ale wtedy będę jechała do najblizszego szpitala, a nie do teo gdzie mam wszystko poustalane i załatwione już.... więc dziadek użyczy swojego mieszkanka w gdansku jakies 5 km od szpitala:)) trzeba się zatem powoli pakować i po weekendzie spadamy:))

A do naszej norki wrócimy już w komplecie!!![emoji847][emoji847][emoji847]


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry