reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

reklama
Zupełnie nie widzę potrzeby takich spotkań. Swoją położną już mam i w tej ciąży widziałam się z nią raz. Kolejny będzie pewnie dopiero pod koniec ciąży, koło 35 tc. Jeśli dla kogoś to pierwsza ciąża, to takie spotkania to faktycznie fajna sprawa, a tak to mi się nie wydaje, żebym była się w stanie dowiedzieć czegoś nowego. Widziałabym również potrzebę takich spotkań, gdyby z ciążą były jakieś problemy w sensie niepokojących objawów, czy coś, to wtedy czułabym się być może bezpieczniej.
natomiast jeśli chodzi o położną środowiskową, to też nie zamierzam szukać nikogo takiego, może ewentualnie zadzwonię do położnej, która będzie odbierać mój poród, bo ona mi już powiedziała, żebym dzwoniła, to ona przyjedzie. Jak się urodził mój starszy, to się umówiłam z położną, a ona nawet nie zauważyła, że dziecko jest chore...
A na ktg, to też jeszcze mamy czas. Ja chyba miałam dopiero w ciągu ostatniego miesiąca ciąży.
Jesteś już doświadczoną mamą ;) to i spotkania Ci niepotrzebne. Ja bardzo chciałabym uczestniczyć w takich spotkaniach edukacyjnych lub w szkole rodzenia. Ale u nas jest taka sytuacja, że mieszkamy z mężem z dala od rodziny i przyjaciół. Pewnie będziemy zdani tylko na siebie, kiedy Zośka przyjdzie na świat i mnie to przeraża trochę. Wolałabym się nie uczyć na własnym dziecku metodą prób i błędów, a wiadomo jak to jest, gdy się starszyzny słucha... każdy ma swoje porady i doświadczenie, oczywiście wszyscy uważają je za najlepsze ;)
 
Jesteś już doświadczoną mamą ;) to i spotkania Ci niepotrzebne. Ja bardzo chciałabym uczestniczyć w takich spotkaniach edukacyjnych lub w szkole rodzenia. Ale u nas jest taka sytuacja, że mieszkamy z mężem z dala od rodziny i przyjaciół. Pewnie będziemy zdani tylko na siebie, kiedy Zośka przyjdzie na świat i mnie to przeraża trochę. Wolałabym się nie uczyć na własnym dziecku metodą prób i błędów, a wiadomo jak to jest, gdy się starszyzny słucha... każdy ma swoje porady i doświadczenie, oczywiście wszyscy uważają je za najlepsze ;)
Ja dlatego się zapisalam do szkoły rodzenia ;)
 
Tez nie mialam ktg jeszcze :(
Ja też nie ale nie ma potrzeby. Położna na wizycie daje posłuchać serduszka na dopplerze

cb7wugpju04jz4q8.png
 
A jak tam Wasze brzuszki? :) Też macie wrażenie, że są ogromne, a mimo wszystko maluchy nie mają tam miejsca? Mała mi się tak ostatnio wypina, że momentami się naprawdę zastanawiam czy moja skóra to wytrzyma... A gdzie tu jeszcze trzy miesiące wytrzymać, jak biedna będzie się wydłużać i poszerzać, a ograniczeń ruchowych będzie coraz więcej.
 
A jak tam Wasze brzuszki? :) Też macie wrażenie, że są ogromne, a mimo wszystko maluchy nie mają tam miejsca? Mała mi się tak ostatnio wypina, że momentami się naprawdę zastanawiam czy moja skóra to wytrzyma... A gdzie tu jeszcze trzy miesiące wytrzymać, jak biedna będzie się wydłużać i poszerzać, a ograniczeń ruchowych będzie coraz więcej.
Ja miałam spory zapas skóry przed ciążą więc miejsca jeszcze ma. Myślę że i tym razem unikne rozstępów.
Ogromny jest a i owszem [emoji14]

cb7wugpju04jz4q8.png
 
Mi jest aż żal Zośki, że tak walczy o dodatkowy skrawek w moim brzuchu ;) I to uczucie aliena... naprawdę, wolałam kopniaki niż to wypychanie i jeżdżenie tyłkiem po brzuchu od środka.
Co do rozstępów, to leżałam w szpitalu z kobitką, która była wtedy w 7 miesiącu... jej brzuch wyglądał jak pole bitwy, ale sama przyznała, że waży 120kg. Ja się wciąż łudzę, że rozstępów mieć nie będę, ale te ostatnie rozciągania skóry od środka i to jak bardzo brzuch mi się powiększył w zastraszająco krótkim czasie napawa mnie niepewnością i lękiem.
 
Ja rozstępów nie mam póki co zobaczymy do końca jak będzie
W brzuchu mała ma jeszcze miejsce no i ostatnio też prócz kopniakow czuje jak sie przeciaga a najbardziej nie lubię jak mi wpycha nogi pod zebra albo jelita tam przesuwa już sama nie wiem co ona tam robi ale czuje pod zebrami coś ... Wtedy kładę się na lewy bok i zmienia pozycję ot taki patencik haha
 
reklama
Niestety, nie wszyscy lekarze informują ciężarne o ich prawach. Mamy prawo do spotkań z położną w czasie ciąży, chyba od 21 tygodnia, raz w tygodniu. Wydaje mi się, że mają one charakter typowo edukacyjny, ale chyba położna może też machnąć ciężarówkom KTG, chociaż tego nie jestem pewna wcale. NFZ systematycznie płaci wybranym przez nas położnym i ja zamierzam skorzystać z takich spotkań :D

Każdej ciężarnej po 21tc należy się polozna, która przychodzi do domu przed porodem i do niego przygotowuje. Tez nie wiedziałam ale mnie poinformowali w szpitalu i juz mam swoją polozna :) ale umówilyśmy się dopiero po 30tc bo nie wiem po co teraz..

Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom

@anio0 mówiła, że to ta co chodzi po porodzie, więc jasnym było dla mnie, że środowiskowa. Natomiast opieka położnej w czasie ciąży to zupełnie co innego i ta kobieta jest raczej od odpowiadania na pytania dotyczące ciąży, chyba może zbadać, posłuchać tętna, zmierzyć ciśnienie czy ktg zrobić właśnie. Środowiskowa to zupełnie inna osoba - od sprawdzania warunków domowych i tego jak zajmujesz się dzieckiem itp. To powiem Wam jeszcze, że mamy również prawo do wyboru, czy ciążę będzie prowadził lekarz ginekolog czy położna ;)

U mnie tu na wiosce ponoć straszna środowiskowa więc pogonię ją szybko jak się zjawi pierwszy raz. Przy starszej córce nikt nie przychodził i było ok, przy młodszej przyszła raz i takie farmazony zaczęła mi wciskać, że ją pogoniłam szybko - chyba jej się zapomniało, że nie ma do czynienia z zahukaną pierwiastką. Teraz inne miejsce zamieszkania, ale jesteśmy zapisani w przychodni POZ więc pewnie też będzie nachodzić.
 
Do góry