reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2016

Eee tam, nie ubieraj wcale ;)) ja wolę chmury niż słonko. Temperatura powyżej 25 mnie wykańcza :)
Oj to ja zdecydowanie nie. Cały rok czekam na lato i ciepełko i jak tego nie ma, to czuję się oszukana. :-p Kiedyś pojechałam na wakacje do Egiptu i tam mi było cudownie. A najlepsze, że ja się nie zorientowałam, że przez cały pobyt miałam zepsutą klimatyzację w pokoju. Uświadomił mnie dopiero znajomy, który do mnie wpadł :-p Ja to bym najchętniej wzięła Polskę i tak ją na południe przeciągnęła dość sporo, powiedzmy do Afryki :laugh2:
 
reklama
Ja byłam w Tunezji i wilgotność 90% człowiek pływa. Bleeeee

A ja jestem jedyną osobą na świecie która lubi jesień. Jak złote liście szuraja pod nogami w słoneczny dzień i zimny wiaterek powieje. Też jesienią lubię czasemdeszczyk i wichure bo mnie to uspokaja, wycisza. Uwielbiam siedzieć opatulona pod kocem, najlepiej jak prąd wyłącza i przy świecach wieczorem siedzieć.
Nie wiem dlaczego tak lubię. Może kojarzy mi się z fajnymi czasami z dzieciństwa? nie wiem.
Ale nikt nie lubi takiego klimatu jak ja.

Ale jesienią nie latem!!!! Teraz to Masakra...
Nie podoba mi się taka pogoda aktualnie ...
 
Ja byłam w Tunezji i wilgotność 90% człowiek pływa. Bleeeee

A ja jestem jedyną osobą na świecie która lubi jesień. Jak złote liście szuraja pod nogami w słoneczny dzień i zimny wiaterek powieje. Też jesienią lubię czasemdeszczyk i wichure bo mnie to uspokaja, wycisza. Uwielbiam siedzieć opatulona pod kocem, najlepiej jak prąd wyłącza i przy świecach wieczorem siedzieć.
Nie wiem dlaczego tak lubię. Może kojarzy mi się z fajnymi czasami z dzieciństwa? nie wiem.
Ale nikt nie lubi takiego klimatu jak ja.

Ale jesienią nie latem!!!! Teraz to Masakra...
Nie podoba mi się taka pogoda aktualnie ...
To trzeba było jechać do Egiptu. :-p Tam było bardzo sucho i gorąco; dokładnie tak jak lubię. Ta niska wilgotność była dobra jeśli chodzi o oddychanie, tylko faktycznie trzeba było fest nawadniać organizm, a woda droższa niż benzyna.
Ja kocham upały. Dla mnie do dobrego samopoczucia to minimum 27-28 stopni; wszystko poniżej to wegetacja.
 
Oj to ja zdecydowanie nie. Cały rok czekam na lato i ciepełko i jak tego nie ma, to czuję się oszukana. :-p Kiedyś pojechałam na wakacje do Egiptu i tam mi było cudownie. A najlepsze, że ja się nie zorientowałam, że przez cały pobyt miałam zepsutą klimatyzację w pokoju. Uświadomił mnie dopiero znajomy, który do mnie wpadł :-p Ja to bym najchętniej wzięła Polskę i tak ją na południe przeciągnęła dość sporo, powiedzmy do Afryki :laugh2:
O żesz, ja po godzinie bez klimy już bym się wściekała :) Islandia, skandynawia - moje ukochane strony. Ja nawet u nas bez filtra 50 z domu nie wychodzę. Nie mogę, a dwa nie lubię :) Podziwiam twoją odporność na wysokie temp. :)
 
Ja byłam w Tunezji i wilgotność 90% człowiek pływa. Bleeeee

A ja jestem jedyną osobą na świecie która lubi jesień. Jak złote liście szuraja pod nogami w słoneczny dzień i zimny wiaterek powieje. Też jesienią lubię czasemdeszczyk i wichure bo mnie to uspokaja, wycisza. Uwielbiam siedzieć opatulona pod kocem, najlepiej jak prąd wyłącza i przy świecach wieczorem siedzieć.
Nie wiem dlaczego tak lubię. Może kojarzy mi się z fajnymi czasami z dzieciństwa? nie wiem.
Ale nikt nie lubi takiego klimatu jak ja.

Ale jesienią nie latem!!!! Teraz to Masakra...
Nie podoba mi się taka pogoda aktualnie ...
Kocham jesień i jej melancholijny nastrój, zima też piękna. Moje ulubione pory roku. Wyskoczyłam na świat 29 grudnia, może to miało jakiś wpływ na zamiłowanie do chłodu ;)
 
Dobrze pamiętam że któraś grudniowka do Turcji leci? A tam zamach stanu.

cb7wugpju04jz4q8.png
 
O żesz, ja po godzinie bez klimy już bym się wściekała :) Islandia, skandynawia - moje ukochane strony. Ja nawet u nas bez filtra 50 z domu nie wychodzę. Nie mogę, a dwa nie lubię :) Podziwiam twoją odporność na wysokie temp. :)
Ja poniżej 25 stopni to marznę po prostu i nie rozumiem jak można lubić tak marznąć, albo nie marznąć przy takiej temperaturze. :-p Mój D mi nieraz nie wierzy, że mi zimno, dopiero jak go dotknę skostniałą z zimna dłonią przy 24 stopniach to zaczyna wierzyć. Na szczęście mieszkanie mamy ciepłe i nawet w zimie jest te 24-25 stopni (wiadomo, że w zamkniętej przestrzeni cieplej, bo nie ma wiatru, więc w mieszkaniu te 24-25 da się znieść).
A poza tym uwielbiam upały, bo mogę wywiesić pranie i jest suche w ciągu godziny, podłogi po myciu schną mi błyskawicznie. jakoś wszystkie obowiązki stają się nagle łatwiejsze. No i nie boję się, że zamoczenie wodą spowoduje od razu hipotermię. Można chodzić lekko ubranym, a nie dźwigać tych wszystkich swetrów, płaszczy itp. To mi daje poczucie swobody i nie czuję się tak wtedy przytłoczona rzeczywistością, jest lekko, ciepło i dobrze. Jak podczas upałów ostatnich u nas na osiedlu miasto zamontowało kurtynę wodną (ponoć uruchamiają jak jest powyżej 30 stopni) i tłumy dzieci szalały w niej w samych majtkach, to sobie pomyślałam, że to jest właśnie kwintesencja szczęścia. :happy:

Kocham jesień i jej melancholijny nastrój, zima też piękna. Moje ulubione pory roku. Wyskoczyłam na świat 29 grudnia, może to miało jakiś wpływ na zamiłowanie do chłodu ;)
Ja jestem z lutego, więc u mnie by się nie sprawdziło. Moje ulubione miesiące to czerwiec i lipiec. Wymarzyłam sobie, że maluszka urodzę właśnie wtedy. Podczas poprzedniej ciąży termin mi wypadał na 4 lipca, idealnie tak jak sobie wymarzyłam, teraz miałabym takiego 2 tygodniowego maluszka... Niestety tą ciążę straciłam i urodzę w grudniu. Starszego rodziłam w jeszcze bardziej przygnębiającym czasie, bo na koniec października, kiedy wiadomo, że będzie coraz gorzej, coraz zimniej i dłużej ciemno. W grudniu jest o tyle lepiej, że zaraz święta, a później dni już coraz dłuższe i jakoś łatwiej już przetrwać tą zimę i dotrwać do czerwca.
 
reklama
Ja okolice Szczytna/Nidzicy. Niedaleko Ciebie.
Pogoda pod psem. Raz pada, raz słońce świeci a ja pranie dziś robiłam i tak moknie i schnie na zmianę. A ja majtek czystych juz nie mam :/ w mokrych będę chodzić jutro. :)

Napisane na GT-I9300 w aplikacji Forum BabyBoom

Okolice Szczytno/Olsztyn. Dokładnie Pasym :)
KOCHAM MAZURY! i znam chyba juz kazda wioske:) brat mojej mamy wyjechal tam za chlebem jak mial 19 lat i jeszcze potem syna mial pol roku mlodszego ode mnie wiec mialam nieco ponad rok jak pierwsze wczasy w Mikolajkach odbylam i mam piekne zdjecia na nocniku z nich... i potem bylam co roku. Jako nastolatka zrobilam patent zeglarski i zaczelam zwiedzac mazury od strony wody.
ah i ta milosc do Mazur jest wzajemna bo zawsze trafiam niezla pogode!:)))
Jakby co to w tym roku jade od 4 lub 5 sierpnia do 15:) bede w polowie drogi miedzy Mikolajkami a Rucianym
Swoja droga odkrylam nowy osrodek Link do: Klub Mila Kamień - domki rodzinne, pole kempingowe na Mazurach jeszcze tam nie bylam ale zapowiada sie na zupelny wypas (nowe super wyposazone domki, dwie restauracje i full atrakcji sportowo-wodnych) za bardzo rozsadna cene (2500 zl za tydzien za domek 3 pok dla 6-7 osob). Zapraszam w tym czasie na Mazury bo pogoda murowana!:)

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
 
Do góry