Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Tak tak, dzieki [emoji6] bo ja juz nie pamietam jak to bylo.. ostatni raz prenatalne mialam przeszlo 4 lata temu [emoji23]
Przez brzuch.
Moim zdaniem zdecydowanie lepiej wiedzieć.Tak przeczytałam Wasze ostatnie wpisy o porodach etc i zaczęło mnie to nieźle stresować. To będzie mój pierwszy poród i nie wiem, czy lepiej czytać i dowiadywać się co mnie czeka, czy żyć w niewiedzy i przekonać się na własnej skórze. Jak człowiek nie do końca wie, co tam na porodówkach się dzieje, to chyba mniej spanikowany tam przyjeżdża... Czy się mylę?
A basen przy jakichkolwiek infekcjach, nie tylko z pęcherzem, chyba trzeba wykluczyć. Tam w wodzie to dopiero świństw różnych pływa...
Kciuki zaciśnięte. Który to u Ciebie tydzień?Izula trzymam kciuki ! U mnie dzisiaj podobne nerwy, ja wizytę mam o 16:30 i tez juz siedzę jak na szpilkach... coś czuje, ze skorzystam dzisiaj z Waszych umiejętności wróżenia z nuba, bo podejrzewam, że za wcześnie na określenie co tam się kryje
Wysłane z mojego SM-A500FU przy użyciu Tapatalka
Nie musisz przepełniać pęcherza do granic możliwości. Wystarczy jak przed samym usg nie pójdziesz to toalety jeśli Ci się będzie chciało.
U mnie też pierwszy poród i jak na razie jestem jedną mała chorągiewkąTak przeczytałam Wasze ostatnie wpisy o porodach etc i zaczęło mnie to nieźle stresować. To będzie mój pierwszy poród i nie wiem, czy lepiej czytać i dowiadywać się co mnie czeka, czy żyć w niewiedzy i przekonać się na własnej skórze. Jak człowiek nie do końca wie, co tam na porodówkach się dzieje, to chyba mniej spanikowany tam przyjeżdża... Czy się mylę?
A basen przy jakichkolwiek infekcjach, nie tylko z pęcherzem, chyba trzeba wykluczyć. Tam w wodzie to dopiero świństw różnych pływa...
raz chce na normalnej sali porodowej, raz w domu ma rodzin, raz ze znieczuleniem, raz bez... ale w miarę czytania wszystkich opowieści upewniam się, że nie mamy pojęcia co nas czeka, każda dziewczyna ma inne doświadczenia i wszystko zależy od nas, od naszego podejścia i spokoju jaki zachowamy. Ja przynajmniej chce o tym myśleć jako o takim cudownym dniu, gdzie dokona się coś wspaniałego, mój mąż będzie mnie wspierał i w ogóle będzie super 
A ja to USG miałam i przez brzuch i od środka... Dzidziuś jest 4 dni młodszy do tego był daleko od głowicy i lekarz pod koniec zrobił jeszcze od środka żeby dokładniej było widać.
Na tym etapie to z nuba co najwyżej. Moja lekarka nie była chętna do określania płci i sama powiedziała, że to trochę takie zgadywanie.
