xXxIzuLQaxXx
Mamusia :)
Ja sie nie darlam, bardziej bym to nazwala stekaniem [emoji23][emoji23] ciagle powtarzalam ze juz nie moge, nie dam rady, choc to gadanie bylo bez sensu no ale coz [emoji23] pierwszy porod natomiast byl super, miedzy skurczami sie smialam, a jak urodzilam lozysko to siadlam i poprosilam zeby mi opowiedzialy pielegniarki "a co to jeat", "a to" i cierpliwie mi mowily. Przez ponad polowe porodu spokojnie pisalam sms do meza haha [emoji23] wytraszylam sie tylko na partych, bo nagle mi soe kupe zachcialo i zapytalam czy moge isc do toalety bo chyba sie zle wyproznilam po lewatywie bo chce mi sie kupe, a one na to "oho, zaczelo sie" no i okazalo sie ze to parte sie zaczynaja [emoji23]To ja nie krzyczałam i generalnie nie wydawałam raczej dźwięków, jakoś nie czułam by mi to miało w czymkolwiek pomóc. Nie czułam potrzeby krzyczenia.
Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom