reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Grudniowe mamy 2016

hej, bylismy caly dzien u moich rodzicow
zjadlam duzo, udalo mi sie...teraz umieram, bylam rano w lab-321 zl mnie 14 badan wypisanych przez ginke wynioslo
 
reklama
Witam już prawie poweekendowo. Byliśmy od wczoraj pod namiotem. Generalnie pobyt całkiem fajny, nocowaliśmy przy twierdzy, były ciekawe prelekcje i warsztaty (tyle, że dziecko ograniczało nam "nieco" korzystanie z nich;). Niestety organizacyjnie trochę gorzej. Np. jako rodzina z dzieckiem mogliśmy wjechać samochodem pod samą twierdzę i wypakować klamoty, ale potem musiałam odprowadzić samochód na dół i iść z powrotem kilometr pod górkę. Na szczęście droga nie była szczególnie uciążliwa, ale trochę niefajnie z ich strony, że nie akceptowali żadnych tłumaczeń, że ja jestem w ciąży a mąż ma problem z kolanem i też po górach nie bardzo może chodzić. Niby mieli miejsce na b. ograniczoną liczbę samochodów, ale widzieliśmy, że akurat na naszym polu namiotowym to miejsce spokojnie by się znalazło.
A pole namiotowe w teorii ciche, dla rodzin z dziećmi i ciszą nocną w godzinach 23-7 było tuż nad sceną, na której odbywał się wieczorem koncert a potem dyskoteka do 2 w nocy. Na szczęście moja córka spała jak zabita;) Ze mną było już gorzej, zwłaszcza, że dodatkowo ktoś strasznie chrapał obok w namiocie. Biedny mąż nie mógł przeze mnie spać bo go co chwilę opierdzielałam bo myślałam, że to on;)
A teraz już od 2 godzin jestem w domu i paaaadam.
 
Mojeboje gdzie byliście? Mnie się marzą namioty.

W Srebrnej Górze, tam teraz był festiwal podróżniczy, normalnie nie ma pola namiotowego. Ale jak przeżyliśmy w takich warunkach, z kiepskimi toaletami, bez prądu itp to myślę, że na bardziej cywilizowany camping też dalibyśmy radę. Może jeszcze gdzieś tego lata się wybierzemy, zobaczymy:)
 
Mamusie takie pytanko co dajecie mamom na dzien matki ? Mysle nad prezentami i nie mam pomyslu na nic ... moze mnie zainspirujecie ;)
 
reklama
Do góry