hehe moja bratowa ma do przychodni 15 km i pytam sie dlaczego mialaby jej polozna odmowic, bo co? przyjechala chyba z 6 razy i to nie na chwile...co to ma byc jakas dyskrymiancja, ze dzieci z innej miejscowosci nie maja miec poloznej? bu musi dojechac? zglaszasz dziecko-masz polozna...a jak trafi sie uparta malpa to nie przyjedzie nawet jesli ma 3 km, chyba tez duzo od poloznej zalezyNie pytałam o kolejki tylko o to czy położna na pewno musi przyjechać po porodzie do domu, który jest oddalony od przychodni o kilkanaście czy nawet kilkadziesiąt kilometrów. Jeśli pytałaś i jesteś pewna, że przyjedzie, to dobrze dla Ciebie, ale wydaje mi się, że ma prawo odmówić w takiej sytuacji.
reklama
aneta_ck
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2014
- Postów
- 3 749
Antiope maz na chwilke wpadl do nas rano z synkiem. Hehe Julek caly czas chcial do małej i wlozil do niej do lozka ale chory jest wiec nie zostawali za długo. No a poza tym mialam jeszcze wspollokatorke i ona do domu wychodzila. Ciasno bylo jak cholera. Ich wozek nasz wozek dwa łóżeczka to poszli chlopaki szybko.
Gelatum Aluminii Phosporici Alfofarm dokladnie sie nazywa, smak ok, jakbys miete z cukrem wymieszala na gesto, dwie lyzki i ulga na calegoLux mi renie nie pomagało, chwal się jaki masz specyfik. Szybciutko!!!!
anio0
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2015
- Postów
- 3 376
Nie będę tu się teraz wykłócać, powyżej przedstawiłam odpowiednią opinię (że położna ma prawo odmówić przyjazdu z powodu zbyt dużej odległości) i chyba to wystarczy. Gdyby pójść tokiem Twojego rozumowania, to ja bym mogła znad morza dziecko zapisać do przychodni w Krakowie i żądać od położnej z tejże przychodni, by mnie odwiedzała przez pierwsze tygodnie życia dziecka, bo tak. Inną kwestią jest brak odpowiedniej opieki w okolicy, a jeszcze inną zapisanie dziecka gdzieś daleko przez swoje widzimisię. To cały czas chciałam podkreślić.hehe moja bratowa ma do przychodni 15 km i pytam sie dlaczego mialaby jej polozna odmowic, bo co? przyjechala chyba z 6 razy i to nie na chwile...co to ma byc jakas dyskrymiancja, ze dzieci z innej miejscowosci nie maja miec poloznej? bu musi dojechac? zglaszasz dziecko-masz polozna...a jak trafi sie uparta malpa to nie przyjedzie nawet jesli ma 3 km, chyba tez duzo od poloznej zalezy
Antiope
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 11 Październik 2006
- Postów
- 11 228
Kombinezon jest ok, tylko śpiworek zwykły nie, bo nie ma gdzie wsadzić tego pasa, który jest między nóżkami. Ale są specjalne śpiworki z dziurką na wylot w kroku przez którą się ten pas przewleka.Super że już jesteście we dwie i ze możesz przytulać malutką. Ech, szczesciary! Odpoczywajcie teraz póki możecie
A co do fotelika, to taki zwykły kombinezon się nie nadaje? Taki z rękami i nogami? Muszą być jakies specjalne dziury na pasy? Bo ja nic takiego nie mam...
Ja na środowiskową wybrałam moją położną z którą będę rodzić, a ona ma gabinet z zupełnie innej strony Krakowa.Dziewczyny tak sie zastanawiam, może wy wiecie jak to moze wygladac w takiej sytuacji. Mieszkam teraz u meza w miescie i tutaj chce zapisac Frania do przychodni tzn ze z tej przychodni powinna przychodzic do mnie polozna srodowiskowa tak? A co się dzieje w momencie kiedy my w tym pierwszym miesiącu po porodzie bedziemy mieszkali u moich rodzicow na wsi 25 km od tej przychodni? Pewnie nie ma co liczyc na wizytę poloznej?o
A ja gdzieś na tej liście się znajdę, czy każesz mi czekać aż po terminie?Uwaga czuję że kolejność porodów będzie nastepujaca;:
K8sad
Creativo
Jadwiga
Elifit
Zuzanna
Lenam
Lola lolitta (ja)
Karolina
No zobaczymy czy moje przeczucia się sprawdza, ale czuję że urodze tuż po lenam
Wbija się głową, prostuje nogi, chce już wyjść bo sukcesywnie napiera na kanał rodny. Cyklicznie, regularnie, szyjka nie puszcza i już tak 5 godzinę.
5 godzin tak robi!!!!!
Czuję że zaraz wypadnie, ale jak sprawdzam to wszystko wysoko.
Oj młody pacha się, ale macica i szyjka nie współpracują.
Młody chyba musi poczekać. A z toalety prawie nie schodzę, pęcherz opróżniam co 5 minut.
Hmmmm
No cóż może za 2 tyg poród się ruszy....
Ja też czuję wbijającą się główkę.
ale ja tlumacze, ze u mnie w miescie jest tak, ze polozna przychodzi z przychodni gdzie zapiszesz dziecko...a ja tlumacze, ze w kolejkach jak kretynka stac nie bede, bo ludzi od groma i temu poszukalam innej przychodni i stamtad ma przyjechac polozna a jesli odmowi trudno...nie pojade i jej nie zabije przeciez i chyba nikt normalny nie zamowi poloznej oddalonej o 100-200 km, a sa przychodnie, ktore obejmuja wioski oddalone o 30 km i co, tez ma polozna nie przyjechac??Nie będę tu się teraz wykłócać, powyżej przedstawiłam odpowiednią opinię (że położna ma prawo odmówić przyjazdu z powodu zbyt dużej odległości) i chyba to wystarczy. Gdyby pójść tokiem Twojego rozumowania, to ja bym mogła znad morza dziecko zapisać do przychodni w Krakowie i żądać od położnej z tejże przychodni, by mnie odwiedzała przez pierwsze tygodnie życia dziecka, bo tak. Inną kwestią jest brak odpowiedniej opieki w okolicy, a jeszcze inną zapisanie dziecka gdzieś daleko przez swoje widzimisię. To cały czas chciałam podkreślić.
Ale mi humor poprawiłasAneta poród jak marzenie
Jadwiga, ja wiedziałam że tak prędko nie urodzisz
Uwaga czuję że kolejność porodów będzie nastepujaca;:
K8sad
Creativo
Jadwiga
Elifit
Zuzanna
Lenam
Lola lolitta (ja)
Karolina
No zobaczymy czy moje przeczucia się sprawdza, ale czuję że urodze tuż po lenam
Ja robiłam wymaz na gbs w poniedziałek i w piątek był wynik. Koszt 20zl. Co mnie zszokowało w pierwszej ciąży gbs był dodatki, a teraz ujemny!!!!!!!
Zmolestowalam męża przedwczoraj ( od czerwca przerwa była) wzięłam baaaardzo ciepła kąpiel, przysiady, długi spacer, wieszanie firan, wycinanie kann w ogrodzie, dźwiganie syna, spacery po schodach, mycie podłóg, łazienki.
Myślicie że chociaż jeden skurcz był? Pffffffffffff zapomnijcie....
Żelazna macica........
Jedynie co się stało, to dostałam strasznej zgagi, a raczej refluks, który wypalił mi przełyk, ledwo jem i pije. W nocy ok 3 wymioty ostre przez tą zgagę....
Nic nie pomaga....
Dzisiaj jest już dobrze bo jem gaviscon na potęgę i jakoś funkcjonuje.
Młody w brzuchu szaleje, wariuje, skacze... Coś okropnego!!! Wariat jak nigdy!!!
Wbija się głową, prostuje nogi, chce już wyjść bo sukcesywnie napiera na kanał rodny. Cyklicznie, regularnie, szyjka nie puszcza i już tak 5 godzinę.
5 godzin tak robi!!!!!
Czuję że zaraz wypadnie, ale jak sprawdzam to wszystko wysoko.
Oj młody pacha się, ale macica i szyjka nie współpracują.
Młody chyba musi poczekać. A z toalety prawie nie schodzę, pęcherz opróżniam co 5 minut.
Hmmmm
No cóż może za 2 tyg poród się ruszy....
Lista fajna ale przeraża mnie pozycja nr 1 na pudle :/
Rzeczywiście masz żelazną macice i siły. Ja padam po przejściu 100 m lub wejściu po schodach. Jestem fizycznie wyczerpana. Dziś zrobiłam zupę na dwa dni bo jutro czeka mnie maraton: dermatolog syna (złapał dwie kurzajki na basenie . ) a później zajęcia na basenie. Może coś się ruszy z tym moim brzuchem Chciałbym aby naturalnie się zaczęło a nie przez indukcje.
Znając życie nic się nie ruszy po tym maratonie.
Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom
anio0
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2015
- Postów
- 3 376
Spokojnie, ja tylko grzecznie zapytałam a jeśli się będziesz tak denerwować po każdym pytaniu, to nigdy się z teściową i szwagierką nie dogadasz...ale ja tlumacze, ze u mnie w miescie jest tak, ze polozna przychodzi z przychodni gdzie zapiszesz dziecko...a ja tlumacze, ze w kolejkach jak kretynka stac nie bede, bo ludzi od groma i temu poszukalam innej przychodni i stamtad ma przyjechac polozna a jesli odmowi trudno...nie pojade i jej nie zabije przeciez i chyba nikt normalny nie zamowi poloznej oddalonej o 100-200 km, a sa przychodnie, ktore obejmuja wioski oddalone o 30 km i co, tez ma polozna nie przyjechac??
Po prostu uznałam za zastanawiające Twoje stwierdzenie, że położna ma OBOWIĄZEK przyjechać nawet z odległości 20-30 km. Nie pisałaś nic o przychodniach, które obejmują jakieś wioski, tylko od razu rzuciłaś, że jeśli się biedna nie zgodzi, to można na nią "uprzejmie donieść" odpowiednim instytucjom. Teraz z kolei piszesz, że jeśli Ci odmówi, to jej przecież nie zabijesz... więc nie rozumiem już nic z tego co tu wypisałaś.
no bo wyszlo na to, ze nie mam prawa wybrac innej przychodni, bo moze nie dojechac polozna...to ja mam sie kierowac przychodnia na lata pod wzgledem tego czy dojedzie polozna czy nie? bede chciala to ją zglosze a jak nie to odpuszcze temat...bo tak jak mowie, trafi sie taka, ze nie przyjedzie nawet odbebnic jednej wizyty, bo takie bedzie miec widzimisie i nic nie da zgloszenie jej i tyle w temacie...sa przychodnie gdzie polozne maja problem dojechac nawet glupie 2 km i co maja te matki poczac?Spokojnie, ja tylko grzecznie zapytałam a jeśli się będziesz tak denerwować po każdym pytaniu, to nigdy się z teściową i szwagierką nie dogadasz...
Po prostu uznałam za zastanawiające Twoje stwierdzenie, że położna ma OBOWIĄZEK przyjechać nawet z odległości 20-30 km. Nie pisałaś nic o przychodniach, które obejmują jakieś wioski, tylko od razu rzuciłaś, że jeśli się biedna nie zgodzi, to można na nią "uprzejmie donieść" odpowiednim instytucjom. Teraz z kolei piszesz, że jeśli Ci odmówi, to jej przecież nie zabijesz... więc nie rozumiem już nic z tego co tu wypisałaś.
reklama
Czarownica3006
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 26 Kwiecień 2016
- Postów
- 1 118
Ale może być pewnie tak,że ta z przychodni Lux nie przyjedzie bo będzie za daleko a np przyjedzie ta z przychodni,która jest blisko??? Tak czy siak jakaś przyjedzie napewno bo one chyba po prostu muszą. My musimy podpisać, że u nas były.. slyszalam o takich co na minutę wpadają byle podpis dostać
Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 632 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 107 tys
Podziel się: