aneta_ck
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2014
- Postów
- 3 749
Wiem o czym piszesz. Ja mialam tamten miesiac taki. Synek caly czas marudny ja sie zle czulam brzuch bolal on nie spal a ja wysiadalam. Plus do tego wiadomosc o tym ze ma opoznienie w rozwoju latanie po osteopatach zalatwianie terapi zmiana pracy przez meza. No masakra. Teraz juz w miare sie unormowalo. Pare rzeczy mamy do zalatwienia jeszcze ale jest nadzieja ze jakos wszystko sie ułoży. No i pomaga mi mysl ze w tym tyg zaczynamy 36 tydz. Jakos tak lzej na sercu mi jak tak blisko rozwiazania. Mam nadzieję ze u Ciebie tez sie ulozy a z synkiem będzie dobrze. I ze nie dopadnie Cię zadna depresja. Zawsze mozesz nam sie tu wyzalicU mnie jest tragedia. Nie dość, że mam ogromny brzuch i ledwo już śpię z nim, to jeszcze moje dziecko teraz co noc z placzem przychodzi do łóżka i nie może spać , podejrzewam, że znów ten brzuch ... Jeszcze max 2miesiace i może ten koszmar się skończy , a przynajmniej będziemy wiedzieć na czym stoimy.
dzisiaj czuję się tragicznie , psychicznie i fizycznie. Jestem ciągle przygnębiona i nie mogę się ogarnąć . Jak powiem o tym M. To się złości , że sobie wmawiam. Po synku napewno miałam depresję , straszny czas dla mnie to był , ale z racji, że trzeba było się nim zająć nie myślałam o tym żeby coś z sobą zrobić. Bo nasze zajęcia (cwiczenia , zadania od neurologopedy) dziennie trwały około 6 godzin więc po cal dniu padalam na pysk dosłownie. Trwało to rok, jakoś tak bardzo byłam zaapsorbowana synkiem i jego zdrowiem , że wzięłam się w garść i stanęła na nogi. Boję się , że to był błąd , bo teraz czuję się paskudnie. Mam nadzieję , że to tylko hormony , bo kto przeszedł przez depresję to wie o czym mówię.
A mnie po prostu jakaś niemoc ogarnia. Byle ten miesiąc szybko zleciał , bo z dnia na dzień czuję się coraz gorzej , brzuch mi ciągle twardnieje , czy leżę czy stoję czy siedzę.
Biorę max dawki magnezu i już prawie codziennie nospe na noc bo bym nie wyrobiła.
Przepraszam, że tak marudze , ale nie pamiętam kiedy miałam tak ciężki dzień jak dzisiaj.
Kindzia z zasypianiem u mnie tez nie ma rewelacji. Na lewym mi niewygodnie na prawym boje sie ze dziecko bedzie otrzymywalo mniej wszystkiego przez losysko a na plecach kręci mi sie w glowie. Kręce sie tak całą noc z boku na bok. A i tak najgorsze z tego wszystkiego jest wstawanie. A moj synek często sie budzi w nocy. Nie moge sie normalnie.podnieść. niedlugo dźwig trzeba będzie zaangażować
Karelka o to cham ostatni. Jak można coś takiegi wcisnac komuś. Nie martw sie nie wzbogaci sie na czyms takim. Dupek:/
Boli mnie spojenie i pochwa. Nie wiem jak sie juz ulozyc. W tym tyg odstawiam magnez ciekawe jak to bedzie.