Hej Mamuski
Ja dzis dostalam strasznych kluc w lydkach , i od poludnia leze nogami do gory bo tylko tak jest OK :/ pojechaismy na zakupy pochodzilam 30min i tragedia znowu musialam nogi do gory.. Boje sie myslec co bedzie pozniej tym bardziej ze jednak potrzebuje jeszcze kilka razy skoczyc na zakupy ech :/
U nas co roku dokladnie jak u Was , rodziennie, ale w tym roku odpuszczamy sobie jaki kolwiek wyjazd.. mamy 3h do PL i nie wyobrazam sobie jechac z takim maluszkiem i stawac na karmienie podrodze , do tego nie wiem jak ja bede sie czula i jaka zima bedzie.. wiec nawet nie mysle , odpuszczamy.. spedzimy swieta u nas tylko z rodzicami
Wracajac jeszcze do podwiazania po 3 cc to moze mnie ta moja polozna tak nastraszyla bo jej na pierwszej wizycie pow ze bardzo mocno sie zastanawiam nad cc na zyczenie... i ona odrazu mi z tym wypalila , bede u lekarza w pon to az podpytam go jak to jest dokladnie