Ja tak samo.mysle ze sie udusze w trackie [emoji41][emoji23]Ja to nawet nie umiem wymiotować. Zawsze mam wrażenie, że zaraz umrę.
Co Ci się tak wzięło? Zjadłaś coś? Masz mdłości?
Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja tak samo.mysle ze sie udusze w trackie [emoji41][emoji23]Ja to nawet nie umiem wymiotować. Zawsze mam wrażenie, że zaraz umrę.
Co Ci się tak wzięło? Zjadłaś coś? Masz mdłości?
Nie maja prawa sami bez twojej zgodnie cie podwiazac [emoji44][emoji44][emoji44]Moja polozna mi pow ze po 3 cc juz nie mozna miec wiecej dzieci ze wzgledu na ryzyko.. i Cie odrazu podwiazuja :/
Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
Oczywiscie.Nie mogą cię pozbawić płodności bez twojej zgody
Trzymam kciuki kochana.Ja jednak muszę jechać na tą wizytę, właśnie czekam na męża. Byłam się umyć i nie znalazłam szyjki, boję się bo ostatnio to mam takie inne skurcze. Nie wstaję od 3 dni, mąż robił wczoraj obiad na 2 dni.
Obym się pomyliła i szyjka była. Bo już sił nie mam do tego.
Co dokładnie ma z tą nogą? Na stopę mu spadła czy jak?ten dzien to jakis koszmar bylismy na ip, ale nie ja bylam pacjentka tylko moj Tomek....kolega w pracy zrzucil na niego ogromna klode drewna i byla masakra, cud, ze noga nie zostala zmiazdzona...mam dosc, kilka godzin bylismy na ip, mam dosc, a najgrosze, ze z noga dobrze nie jest a lekarka stwierdzila, ze l4 mu nie wypisze!!!! jedziemy do mojego taty, bo u niego pracuje moj Tomek i jakos sie dogadaja co z wolnym, bo pracowac z ta noga nie moze teraz
Zdrówka dla twojego!ten dzien to jakis koszmar bylismy na ip, ale nie ja bylam pacjentka tylko moj Tomek....kolega w pracy zrzucil na niego ogromna klode drewna i byla masakra, cud, ze noga nie zostala zmiazdzona...mam dosc, kilka godzin bylismy na ip, mam dosc, a najgrosze, ze z noga dobrze nie jest a lekarka stwierdzila, ze l4 mu nie wypisze!!!! jedziemy do mojego taty, bo u niego pracuje moj Tomek i jakos sie dogadaja co z wolnym, bo pracowac z ta noga nie moze teraz
Na ip nie wypisują zwolnienia ale zwykły rodzinny juz wypiszeten dzien to jakis koszmar bylismy na ip, ale nie ja bylam pacjentka tylko moj Tomek....kolega w pracy zrzucil na niego ogromna klode drewna i byla masakra, cud, ze noga nie zostala zmiazdzona...mam dosc, kilka godzin bylismy na ip, mam dosc, a najgrosze, ze z noga dobrze nie jest a lekarka stwierdzila, ze l4 mu nie wypisze!!!! jedziemy do mojego taty, bo u niego pracuje moj Tomek i jakos sie dogadaja co z wolnym, bo pracowac z ta noga nie moze teraz
Mój taki był. . Dopóki nie miał dzieci.Czasami naprawdę myślę, że tylko ja mam nienormalnego chłopa... mój sobie w pracy rękę ostatnio rozciął, właściwie, to sobie wbił w nią nóż dość głęboko i oczywiście koledzy go na ip zawieźli i miał łapę szytą. Następnego dnia miał jechać na poligon, a tam wiadomo - warunki spartańskie i błagałam go wręcz, żeby wziął sobie zwolnienie, bo jeszcze mu się coś znowu stanie, a ten oczywiście nie. Bo czuje się w pracy potrzebny i musi jechać [emoji14] Oczywiście zaraz pierwszego czy drugiego dnia znowu go wieźli do szpitala, bo mu szwy popękały, ale co tam... zamiast się stawić po tygodniu na zdjęcie kolejnych, to doszedł do wniosku, że sobie je sam zdejmie i tak też zrobił. M. mi wiernie tłumaczy, że on zwolnień nie bierze i weź tu takiemu do rozumu przemów