reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Oczywiście w ZUSie nikt nie odbiera... albo zajęte, albo każą wisieć na telefonie 11 minut w oczekiwaniu na konsultanta. Wytrzymałam z tą ich mózgojebną muzyczną w słuchawce aż 4 minuty i doszłam do wniosku, że dla zdrowa psychicznego i fizycznego swojego i córki lepiej będzie jak się tam przejadę...
 
reklama
Ja coraz częściej myślę o porodzie. Z jednej strony chce sn ale myśl że to trzeba dwie istoty wycisnąć mnie przeraża. Z drugiej strony cc- niby rozetna, wyjma dzieci bez skurczy itp ale weź dwójkę obsłuż z bolacym brzuchem. Już nie wiem co gorsze.

Napisane na E5603 w aplikacji Forum BabyBoom
Ja tez coraz czesciej Mysle o porodzie .
I zaczynam popadac w nerwowke.
Glupia czytam artykuly w necie o komplikacjach I sie nakrecam.
Ostatnio sie poryczalam bo poczytalam az mnie moj opierdzielil. Glupia naczytalam sie jak to mloda mama zapadla w spiaczke po cc.i taj leci juz jej pol roku chyba.
No I kuzwa boje sie jak cholera komplikacji.
Porod naturalny u mnie jest skreslony.
A 3 cc to znowu duze ryzyko wystapienia krwotoku. Ja pierdziu no jakos tego Fabisia mojego musza wyciagnac. BOZE obym tylko wrocila do domu zdrowa do moich dzieci.


Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja tez coraz czesciej Mysle o porodzie .
I zaczynam popadac w nerwowke.
Glupia czytam artykuly w necie o komplikacjach I sie nakrecam.
Ostatnio sie poryczalam bo poczytalam az mnie moj opierdzielil. Glupia naczytalam sie jak to mloda mama zapadla w spiaczke po cc.i taj leci juz jej pol roku chyba.
No I kuzwa boje sie jak cholera komplikacji.
Porod naturalny u mnie jest skreslony.
A 3 cc to znowu duze ryzyko wystapienia krwotoku. Ja pierdziu no jakos tego Fabisia mojego musza wyciagnac. BOZE obym tylko wrocila do domu zdrowa do moich dzieci.


Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Eli chyba właśnie udostępniła na FB te historie i niestety łzy w połowie nie pozwoliły mi na dokończenie jej... :(
 
Lola to straszne co piszesz... Nie wyobrazam sobie takiego traktowania. Ja jak teraz lezalam w maju na poczatku ciazy i pielęgniarka walnela mi fochem bo za duzo pytalam i nie dostalam odpowiedzi to moj maz do niej poszedł. Dostala taki opierdziel ze szok. A grzecznie pytalam o tabletki ktore sa ktore bo nie chcialam lykac nic na uspokojenie. Nie do pomyslenia jest taka sytuacja. Po porodzie syna to caly czas sprawdzaly co i jak. Mialam poranione sutki to masc dostałam. Potem nawal pokarmu to oklady chlodzace. Jak nie moglam isc na toalete to dostałam specjalne leki. Ze wszystkim można bylo do nich isc i byly bardzo pomocne. Jasne zdarzy sie jakas jedza ale na prawde rzadko.

Odnośnie porodu sn. Sam porod to byl horror masakra i mialam po nim caly czas komplikacje. Synek tez. Oczywiscie porod wywolywany przez moją cukrzyce. Tabletki zel dopochwowy oksy. Zaliczylam 4 dni takiego maratonu. Na koniec zemdlalm ale i tak podziękuję za cc. Po 18h porodzie wstalam sama do gosci po 3 h. Synek byl caly czas ze mną. Gdyby nie krwiak tam na dole to juz po 4 dniach bym normalnie funkcjonowala. Mialam pecha ;) po 4.5 tyg normalnie uprawialismy seks. Bylo fajnie :D oczywiście nie krwawilam juz ani nic mnie nie bolało ;) dla mnie cc to operacja i biore ja pod uwage jedynie jesli cos groziło by mi albo dziecku. Czulabym sie zle gdybym nie mogla rodzic sn. Mimio tego co przezylam. Jeszcze slowo o mistycznym przezyciu. Moment w ktorym synek zostal polozony na moim brzuchu zaraz po porodzie byl piekny. Jego spojrzenie bede miala do konca zycia przed oczami. To byla magia :) Mielismy dwie godz tylko dla siebie.


Tak jak mi Olivoe dali, jeszcze wtedy nie wiedzialam jak dzialaja procedury, myslalam ze zabiora dziecko, a oni mi tu nagle klada Olivke na piersi, a ona tak patrzyla takimi slicznymi oczkami na mnie [emoji4] na samo wspomnienie mam łzy w oczach [emoji4]

Olusie znow mi pokazali, dali najpierw potrzymac mezowi bo ja mialam problemy z urodzeniem lozyska, no i potem juz bylismy razem, tulilam Olusie a mąż tulił nas. Olusia dla odmiany spala te dwie godziny bo sie uspila u meza na rekach wczesniej i nie chcielismy jej budzic ;)

A potem mi ją zabrali do inkubatora :( ale to inna historia



Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Witajcie. Synek w szkole a ja po zakupach, zaraz się trzeba brać za sprzątanie i obiad, u mnie dziś klopsiki w sosie pomidorowym z ryżem. Seria przeziębień zaczęła się niestety i u nas, synek kicha, zaczyna pokasływać, obserwuję go bacznie, daje mu leki i zobaczymy jak to dalej będzie, a mnie mega mocno boli gardło..




Lux, w zasadzie różnie, ja teraz np. miałam zwolnienie do 16.09, kasa będzie przelana jutro, ostatnio miałam do 30.08 i chyba tego samego dnia był przelew, ale trzeba pilnować, bo ja np.pierwsze l4 ponad miesiąc nie miałam przelewu i okazało się, że wysyłają mi na adres zameldowania pod którym nie mieszkam, dlatego też założyłam profil i teraz mam wszystko pod kontrolą, wcale nie było przy tym dużo latania, tylko musiałam potwierdzić w zusie i nic więcej.




Raczej nie, to był całkiem inny ból, takie jakby ściskanie-rwanie i uczucie gorąca w kroczu i dziwny ból brzucha, nie wiem może to jakiś rodzaj skurczów, póki co nie powtórzyly się i mam nadzieję, że tak zostanie:)
Ja mam podobny ból czasem jak zasiedze sie w jednej pozycji i mi caly dół scierpnie [emoji23] ale to taki ból nie ból, raczej takie ciepłe wlasnie sciskanie i mrowienie w dole

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
my zawsze o 19, praktycznie to juz kolacja. Najpierw ja z córka jemy zupę ok12, pozniej wracają po 16 ze szkoły to pora na owoce. Odrabiałyby lekcje no i ciepła obiado kolacja. Nie bardzo jak mam to inaczej zorganizować.
No tak tak, rozumiem. Roznie jest przecież.
U nas staram sie zawsze miec obiad miedzy 13 a 15. Maz jak ma druga zmiane to musi byc obiad o 13 zeby zjadl przed wyjsciem, z kolei gdy ma pierwsza zmiane czy nocke to obiad jest kolo 15. Czesto jem z dziewczynkami wczesniej np w weekendy, a potem odgrzewam mezowi [emoji6]

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ile kobiet tyle porodów.
Mnie jeszcze bardzo nie podoba się odseparowanie od dziecka przez pierwsze 12 h jego życia po cc i obdarcie matki i dziecka z pierwszego kontaktu. Ale to mówię ja która dwa takie obdarcia ma za sobą i po prostu nie czuję się do końca spełniona jako kobieta. Mam prawo tak się czuć bo tego potrzebuję. Warto więc siąść i się zastanowić czego oczekujemy od porodu. Nierzadko uraz psychiczny okazuje się tym gorszym od fizycznego.

cb7wugpju04jz4q8.png
Moj Patryk poszedl na calkiem inny oddział I tu Fakt zobaczylam go dopiero jak se Sama wstalam I ucieklam na gore do niego. Sama niewiem jak to zrobilam jak wstalam po 8 godzinach i po schodach weszlam pietro wyzej.prawie zemdlalam.
Pol odzialu mnie szukalo.
Dostalam zjebke ze za szybko ze to nie bylo Madre itp.
Od malego zwiozly mnie juz pielegniarki na wozku.

Z Filipem .po wyciagnieciu maly byl z tatem.wazenie mierzenie itp. Pierwsze ubranie. Opadlam na raczki z danymi które potwierdzil maz itp. Jak mnie zacerowali przywiezli z sali operacyjnej na pooperacyjna I tam maz juz byl z malym. Mialam go caly czas jak maz byl ze mna . Jak maz wychodzil odwrozil go do pielegniarek. Jak wracal bral malego itd. Na noc pielegniarki przywozily jak sie obudzil do karmienia. Tak minol pierwszy dzien.na drugi juz dziecko bylo ze mna od rana.

Teraz tu w de.tata przy cieciu bedzie z nami I dziecko od pierwszych chwil ze mna na sali.
12 h leżenia płasko i zastanawiania się czy dziecko które płacze to twoje. Nie dziękuję :(
Tym razem idę rodzić tam gdzie od razu po ewentualnym cc dostane dziecko do siebie i mąż będzie tulił.

cb7wugpju04jz4q8.png
To wszystko zalezy od szpitala i zwyczajow jakie sobie w nim ustalili.
tego sie boje jesli sie okaze u mnie konieczne cc :(
Kiedy bedziesz wiedziec czy Sn czy Cc ?
Bylas u okulisty juz ?

Ja pierwsze zobaczyłam po tygodniu, a drugie na druga dobę. Mam nadzieje ze los uśmiechnie sie do mnie i da mi ostatnia szanse przeżyć to inaczej. I ze od razu dostanę córkę. Tu dają mężowi odciąć pępowinę wiec byłaby to niezapomnianą chwila.

Moj maz na to tez bardzo czeka.
Tym bardziej ze z dwoma synami nie bylo mu dane byc przy porodzie.



Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Oczywiście w ZUSie nikt nie odbiera... albo zajęte, albo każą wisieć na telefonie 11 minut w oczekiwaniu na konsultanta. Wytrzymałam z tą ich mózgojebną muzyczną w słuchawce aż 4 minuty i doszłam do wniosku, że dla zdrowa psychicznego i fizycznego swojego i córki lepiej będzie jak się tam przejadę...
Uwielbiam te muzyczki z roznych placowek [emoji23] ostatnio do banku dzwonialam to czekalam chyba z 15 minut i myslalam ze oszaleje, ale dalam rade i sie dodzwonilam [emoji23][emoji23] a to tylko dlatego ze placowka banku jest daleko, tak to bym w zyciu nie czekala..

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ja tez coraz czesciej Mysle o porodzie .
I zaczynam popadac w nerwowke.
Glupia czytam artykuly w necie o komplikacjach I sie nakrecam.
Ostatnio sie poryczalam bo poczytalam az mnie moj opierdzielil. Glupia naczytalam sie jak to mloda mama zapadla w spiaczke po cc.i taj leci juz jej pol roku chyba.
No I kuzwa boje sie jak cholera komplikacji.
Porod naturalny u mnie jest skreslony.
A 3 cc to znowu duze ryzyko wystapienia krwotoku. Ja pierdziu no jakos tego Fabisia mojego musza wyciagnac. BOZE obym tylko wrocila do domu zdrowa do moich dzieci.


Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
Szczerze to ja tez nie boje sie porodu samego w sobie, ale zeby mi sie nic nie stalo.. mam dwie córki, pojawi sie na swiecie jeszcze syn, jestem im potrzebna..

Napisane na HUAWEI GRA-L09 w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Wiecie, ja zdaję się na los i doświadczenie lekarzy, u mnie na 80%cc. Maluchem pewnie zaopiekuje się mąż. Najważniejsze, aby synuś był zdrowy i... abym ja z tego wyszła prawie bezkrwawo. :( Będą mieli ze mną ciężko, bo maluch ułożony poprzecznie miednicowo, a linię cięcia częściowo blokuje mięśniak. Ufam swojej lekarce. Nie mam wyjścia.
Wszystko bedzie napewno dobrze. Ja tez sie mega boje.
Ja kiedys zawsze mowilam, ze nigdy dzieci miec nie bede a jesli juz to tylko przez cc

Potem naszlo mnie, ze chce miec dziecko a jak zaszlam w ciaze to nie wyobrazam sobie urodzic inaczej niz sn ....
Punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia balabym sie komplikacji po cc
Bede trzymac kciuki za Sn
Ja po cc miałam dziecko po wyjęciu od razu na sobie aż do momentu zszycia. Później razem z tatą było mierzone badane i ubierane. Jak przywieźli mnie na po operacyjna oni czekali już na mnie i od tej chwili miałam mała cały czas że sobą. Aż do 3 doby kiedy wyszliśmy do domu :) pierwsza noc miałam polozna zapłacona żeby mi pomogła przy małej, bo ja jeszcze nie wstawalam, spionizowala mnie o 5 nad ranem i już sobie radziłam z córką a od 8 do 20 mąż był z nami więc ja mogłam się zdrzemnac. Z uwagi na te warunki i jak słyszę że gdzie indziej jest taka separacja to idę do tego samego szpitala :)

Napisane na SM-G935F w aplikacji Forum BabyBoom
U mnie bylo tak z Filipem przy drugiej ciazy. PATRYK niestety lezal w inkubatorze.
Kurczę dziwne, bo u mnie w szpitalu jest opisane, ze po CC dziecko dają ojcu, zeby je kangurowal zamiast mamy. Moze co szpital to inna procedura po prostu.


Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Co szpital to co innego. Najlepiej sie dowiedziec u siebie .

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Do góry