Ja mam c. plus i nie wiem czy mogę mu ufać:/ pozostaje sprawdzić przy pomiarze z żyły czy wynik będzie zbliżony. Dwa glukometry i każdy pokazuje inny wynik.ja mam contour plus one
reklama
aneta_ck
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 6 Listopad 2014
- Postów
- 3 749
Z zyly jest zawsze inny wynik - nizszy. Wyniki będą sie tez różnić jak bedziesz wyciskac krew z palca. Powinna sama wyplynac. W róŻnych warstwach skory sa rozne poziomy cukru. Dlatego moze roznic się wynik. Ja mam dwa glukometry i pomiary mam praktycznie identyczne. Moze 1 albo 2 jednostki.Ja mam c. plus i nie wiem czy mogę mu ufać:/ pozostaje sprawdzić przy pomiarze z żyły czy wynik będzie zbliżony. Dwa glukometry i każdy pokazuje inny wynik.
LisiaMama
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 8 Sierpień 2016
- Postów
- 866
Dzien dobry Dziewczyny [emoji846] u mnie wlasnie sniadanie w łożku i chwila z książka - błogie lenistwo [emoji6]
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
Napisane na iPhone w aplikacji Forum BabyBoom
anio0
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2015
- Postów
- 3 376
Dzień dobry!
@madzia.ch.1995 Wspaniałe wieści! Ależ masz dzielnego wojownika. Zawsze myślę o Was intensywnie, zwłaszcza, że Maciuś miał się urodzić bodajże w tym samym dniu co moja Zośka.
@aneta_ck Pytałaś co w końcu zdecydowałam się zrobić... we wtorek mam wizytę u drugiego lekarza, na NFZ, ale ponoć bardzo dobry jest. Nie wiem czy będzie mógł mi zrobić w gabinecie USG od razu i zobaczyć jak się sprawy mają, ale wytłumaczę mu o co chodzi i zobaczę co doradzi. Jeśli zignoruje sprawę, to będę tak długo się wpraszać do różnych lekarzy na konsultacje aż ktoś da nam jednoznaczną odpowiedź. Znalazłam również specjalistę do chorób genetycznych i wad rozwojowych płodu w Łodzi i wiem, że jeśli będzie trzeba, to mój M. weźmie wolne i ruszymy w drogę.
Tymczasem staram się jakoś przygotować psychicznie na to wszystko co się dzieje wkoło. Przez chwilę ogarnęła mnie taka złość i bezradność, że zaczęłam się odsuwać od Małej - nie chciałam o niej rozmawiać, nie dawałam dotykać M. mojego brzucha... wiem jakie to podłe, ale przepłakałam pół tygodnia przeczesując internet i inne źródła i czytając jaki los czeka takie dzieci z wodogłowiem i co jeszcze nam grozi, a na co lekarz nie zwrócił uwagi. Dobrze, że mam takie wsparcie w M., który mi odpowiedział, że jeśli Zosia urodzi się chora to w nas zmieni to tylko tyle, że będziemy ją kochać jeszcze mocniej. Widzę jak się do niej przywiązuje, z każdym dniem coraz bardziej i bez względu na wszystko, podejmiemy walkę z każdym cholerstwem jakie nam los na drodze postawi, żeby tylko Malutka była szczęśliwa i otrzymała od życia wszelkie możliwe szanse.
Na szczęście ostatnie dni mi mijają pod znakiem gości, więc nie mam nawet czasu na myślenie. Nie zdążę Was doczytać, bo za dużo stron produkujecie dziennie, ale mam nadzieję, że wszystko u Was dobrze. Chorym życzę zdrowia, zmęczonym odpoczynku, a głodnym wieeeelkiego śniadania!
@madzia.ch.1995 Wspaniałe wieści! Ależ masz dzielnego wojownika. Zawsze myślę o Was intensywnie, zwłaszcza, że Maciuś miał się urodzić bodajże w tym samym dniu co moja Zośka.
@aneta_ck Pytałaś co w końcu zdecydowałam się zrobić... we wtorek mam wizytę u drugiego lekarza, na NFZ, ale ponoć bardzo dobry jest. Nie wiem czy będzie mógł mi zrobić w gabinecie USG od razu i zobaczyć jak się sprawy mają, ale wytłumaczę mu o co chodzi i zobaczę co doradzi. Jeśli zignoruje sprawę, to będę tak długo się wpraszać do różnych lekarzy na konsultacje aż ktoś da nam jednoznaczną odpowiedź. Znalazłam również specjalistę do chorób genetycznych i wad rozwojowych płodu w Łodzi i wiem, że jeśli będzie trzeba, to mój M. weźmie wolne i ruszymy w drogę.
Tymczasem staram się jakoś przygotować psychicznie na to wszystko co się dzieje wkoło. Przez chwilę ogarnęła mnie taka złość i bezradność, że zaczęłam się odsuwać od Małej - nie chciałam o niej rozmawiać, nie dawałam dotykać M. mojego brzucha... wiem jakie to podłe, ale przepłakałam pół tygodnia przeczesując internet i inne źródła i czytając jaki los czeka takie dzieci z wodogłowiem i co jeszcze nam grozi, a na co lekarz nie zwrócił uwagi. Dobrze, że mam takie wsparcie w M., który mi odpowiedział, że jeśli Zosia urodzi się chora to w nas zmieni to tylko tyle, że będziemy ją kochać jeszcze mocniej. Widzę jak się do niej przywiązuje, z każdym dniem coraz bardziej i bez względu na wszystko, podejmiemy walkę z każdym cholerstwem jakie nam los na drodze postawi, żeby tylko Malutka była szczęśliwa i otrzymała od życia wszelkie możliwe szanse.
Na szczęście ostatnie dni mi mijają pod znakiem gości, więc nie mam nawet czasu na myślenie. Nie zdążę Was doczytać, bo za dużo stron produkujecie dziennie, ale mam nadzieję, że wszystko u Was dobrze. Chorym życzę zdrowia, zmęczonym odpoczynku, a głodnym wieeeelkiego śniadania!
zuzanna8704
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 23 Lipiec 2015
- Postów
- 1 473
Lenam ja mam ten glukometr, ale nie porównywalna , bo nawet i nie mam na czymMamy, pytanie.. Czy któraś z was ma może glukometr bayer contour plus?? porównałam swoje pomiary na innym glukometrze i wyniki się różnią o 6-8
No własnie, chodzi o to, że nakucie było dość głębokie, krew bez dociskania, a wynik inny. Dziś np 82/95. odpuszczam temat. Zapytam diabet.
Aniu, daj znać po wizycie. Dobrze, że się zapisaliście, inaczej miałabyś skłębienie myśli- niekoniecznie pozytywnych. Wierzę, że wszystko będzie w porządku trzymam kciuki. Spokojnego dnia.Dzień dobry!
@madzia.ch.1995 Wspaniałe wieści! Ależ masz dzielnego wojownika. Zawsze myślę o Was intensywnie, zwłaszcza, że Maciuś miał się urodzić bodajże w tym samym dniu co moja Zośka.
@aneta_ck Pytałaś co w końcu zdecydowałam się zrobić... we wtorek mam wizytę u drugiego lekarza, na NFZ, ale ponoć bardzo dobry jest. Nie wiem czy będzie mógł mi zrobić w gabinecie USG od razu i zobaczyć jak się sprawy mają, ale wytłumaczę mu o co chodzi i zobaczę co doradzi. Jeśli zignoruje sprawę, to będę tak długo się wpraszać do różnych lekarzy na konsultacje aż ktoś da nam jednoznaczną odpowiedź. Znalazłam również specjalistę do chorób genetycznych i wad rozwojowych płodu w Łodzi i wiem, że jeśli będzie trzeba, to mój M. weźmie wolne i ruszymy w drogę.
Tymczasem staram się jakoś przygotować psychicznie na to wszystko co się dzieje wkoło. Przez chwilę ogarnęła mnie taka złość i bezradność, że zaczęłam się odsuwać od Małej - nie chciałam o niej rozmawiać, nie dawałam dotykać M. mojego brzucha... wiem jakie to podłe, ale przepłakałam pół tygodnia przeczesując internet i inne źródła i czytając jaki los czeka takie dzieci z wodogłowiem i co jeszcze nam grozi, a na co lekarz nie zwrócił uwagi. Dobrze, że mam takie wsparcie w M., który mi odpowiedział, że jeśli Zosia urodzi się chora to w nas zmieni to tylko tyle, że będziemy ją kochać jeszcze mocniej. Widzę jak się do niej przywiązuje, z każdym dniem coraz bardziej i bez względu na wszystko, podejmiemy walkę z każdym cholerstwem jakie nam los na drodze postawi, żeby tylko Malutka była szczęśliwa i otrzymała od życia wszelkie możliwe szanse.
Na szczęście ostatnie dni mi mijają pod znakiem gości, więc nie mam nawet czasu na myślenie. Nie zdążę Was doczytać, bo za dużo stron produkujecie dziennie, ale mam nadzieję, że wszystko u Was dobrze. Chorym życzę zdrowia, zmęczonym odpoczynku, a głodnym wieeeelkiego śniadania!
reklama
creativo
Fanka BB :)
- Dołączył(a)
- 18 Wrzesień 2015
- Postów
- 3 673
Anio0 wszystko bedzie dobrze zkbaczysz w koncu maszyny orzy obliczeniach tez sie moga mylic ! Co nie zmienia faktu, ze trzeba to sprawdzic kiedys czytalam komentarz jednej mamy jej dziecko mialo miec wg pomiarow zespol downa i ciezka wade serca postanowila urodzic mimo, ze jeszcze mogla usunac po porodzie okazalo sie, ze dziecko jest zdrowe ! Bez zadnych wad !!!
Mysl pozytywnie i koniecznie to sprawdzcie jak chcesz namiary na mojego gina z bardzo dobrym sprzetem to pisz pw bo mieszkamy niedaleko siebie
Mysl pozytywnie i koniecznie to sprawdzcie jak chcesz namiary na mojego gina z bardzo dobrym sprzetem to pisz pw bo mieszkamy niedaleko siebie
Podobne tematy
- Odpowiedzi
- 11 tys
- Wyświetleń
- 633 tys
- Odpowiedzi
- 2 tys
- Wyświetleń
- 108 tys
Podziel się: