reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Witam sie i ja.
Jeny, ale tutaj dzisiaj ciezkie wiadomosci od rana :(

@anio0 kochana bardzo mi przykro, przytulam wirtualnie :*

Madzia modle sie za Was, trzymam mocno kciuki za Maciusia! Przetrwaliscie juz tak wiele i napewno przetrwacie ta sytuacje. Wszystkie tutaj trzymamy za Was mocno kciuki i wirtualnie wspieramy :*

Nie wuwn jak to z tym cukrem każdy lekarz inaczej. Ale wiecie lepiej uważać bo na co kolejna przychodnia itp. To racZej nic cudownego nie będzie. A jak tam u was z plecami i odczuciami dzidzi pod żeberkami?
Jeszcze nie jest najgorzej z plecami aczkolwiek powoli zaczynaja mi doskwierac. Jasiek szczegolnie upodobal sobie kopanie mnie w zebra w okolicy prawej nerki i czasami naprawde bol zmusza mnie do lezenia a i tak ciezko sobie pozycje znalezc :/

Ja już moich odprowadziłam, nowy rok szkolny nowa szkoła a mi nawet nie pozwolono wejść z nimi do środka, żeby znaleźć ich nauczycieli. Wiem tylko że syn ma z Panią, a córka odwrotnie. Zapomniałam spytać czy są dziś obiady i nie wiem, czy mam iść po nich o 12 czy dopiero o 16. Więc sobie dziś pospaceruję.
W dodatku mężowi coś umysł przyćmiło i zostawił wszystkie dobre ubranka syna w Polsce i nie mam prawe nic dla niego. Muszę leżeć a garderoba pusta.
Ale chociaż sobie w miarę w nocy pospałam, tzn. przetestowałam różne poduszki i było spanie bez bólu, ale że wziełam pierwszy raz luteinę to spałam na czuwaniu bo nigdy nie wiadomo jak nowy lek będzie działał.

Czy w Polsce dają teraz witaminę D3 w 3 trymestrze? Bo dostałam wielką szklaną ampułkę do zażycia, a nigdy o czymś takim nie słyszałam.
Moj gin zalecil branie witaminy D3 do 31 tygodnia :)
 
reklama
Ania0 przykro mi, bardzo :(

Maciuś musisz dać radę, silny chłop jesteś!!!

Moja koleżanka urodziła syna w terminie, zaklinowal się w kanale rodnyn, lekarze zrobili CC, nie mogli go wyciągnąć, zwichneli mu rączkę i złamali obojczyk. W pierwszej dobie okazało się, że poród był tak stresujacy dla chłopca, że dostał wrzodów jelitowych (to właśnie martwicze zapalenie jelita) i pokarm mu przeciekał. Miał operację, niestety operacja nie powiodła się, po kilku dniach kolejna operacja, wdała się sepsa, a rączka była bezwladna...
Już rok minął od porodu, rączka nie dokonca sprawna, ale Franek zdrowy to się liczy.
Maciuś jest mniejszy ale i tak trzymam kciuki!!!
 
Ku pokrzepieniu właśnie wyczytałam: "Martwicze zapalenie jelit to stan zapalny powodujący uszkodzenie śluzówki jelita. Może ono zaatakować tylko niewielki wycinek lub większy obszar jelita cienkiego albo grubego i w ciężkich przypadkach może spowodować perforację, czyli przerwanie jelita. Martwiczemu zapaleniu jelit towarzyszy czasami stan zapalny układu pokarmowego lub krążenia, powodując poważne zagrożenie dla życia dziecka. Na szczęście większość dzieci z martwiczym zapaleniem jelit przeżywa chorobę."
Maciusiowi też się uda!!!!

to przeczytałaś ten "łaskawszy" opis bo na wikipedii jest napisane, że rokowanie u dzieciaczków mniej niż 1500g 50 %.
Jestem nie praktykująca ale w takich sytuacjach pozostaję się modlić i liczyć, że Maciuś jest w najlepszych rękach i dysponują oni taką wiedzą, która pozwoli zrobić wszystko, żeby można było mu pomóc....
 
Ania0 przykro mi, bardzo :(

Maciuś musisz dać radę, silny chłop jesteś!!!

Moja koleżanka urodziła syna w terminie, zaklinowal się w kanale rodnyn, lekarze zrobili CC, nie mogli go wyciągnąć, zwichneli mu rączkę i złamali obojczyk. W pierwszej dobie okazało się, że poród był tak stresujacy dla chłopca, że dostał wrzodów jelitowych (to właśnie martwicze zapalenie jelita) i pokarm mu przeciekał. Miał operację, niestety operacja nie powiodła się, po kilku dniach kolejna operacja, wdała się sepsa, a rączka była bezwladna...
Już rok minął od porodu, rączka nie dokonca sprawna, ale Franek zdrowy to się liczy.
Maciuś jest mniejszy ale i tak trzymam kciuki!!!
Trzeba wierzyc, ze wszystko bedzie dobrze, ja bede myslec teraz o malym, az plakac mi sie chce :(
 
Będzie operacja jednak. Módlcie się dziewczyny. Mnie już łzy lecą po policzkach [emoji24] [emoji24] [emoji24]

cb7wugpju04jz4q8.png
 
reklama
OMG! Musi być wszystko dobrze! MUSI! Obiecałyśmy sobie kiedyś jako grudniówki po I trymestrze, że WSZYSTKIE będziemy miały zdrowe dzieci! I obietnicy trzeba dotrzymać!!!! I Magda też dotrzyma. Maciuś przejdzie swoje i będzie zdrowy jak rybka!!!!!!!!
 
Do góry