reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

nie czaje. ja zawsze mam oszczednosci na czarna godzine. nawet jak zarabiam 1200 zl brutto to odkladalam chociaz po 50 zl miesiecznie a im wiecej zarabialam tym bardziej dbalam o to zeby jakis zapas gotowki miec. ja wynioslam to z domu. moi rodzice maja 1600 zl emerytury i przez 10 lat odlozyla sobie ponad 20 000 zl i normalnie prowadza zycie. oszczednie ale nie bieduja. nauczylam tez mojego meza ze trzeba troche odkladac. nie dalabym rady nerowowo zeby miec dzieci i meza i zyc z miesiac na miesiac i sie bac czy starczy do pierwszego. zylam tak przez pierwsze 3 lata jak poszlam na swoje i juz nigdy nie chce.

Żeby do czegoś dojść trzeba wyruszyć w droge!
No tak ale moje oszczędności poszły na bilet do Anglii (1580 zł) i na prezent dla siostry (1000zl) plus 2 raty za moje studia (500 zł plus 580zl) . Dużo miałam odłożone, bo ja też wychodzę z założenia że trzeba oszczędzać, mam lokatę na 1500 zł ale to kasa zamrożona i nie mogę jej wyciągnąć jeszcze przez 3 lata. Tak dupnie się stało u mnie....
 
reklama
No tak ale moje oszczędności poszły na bilet do Anglii (1580 zł) i na prezent dla siostry (1000zl) plus 2 raty za moje studia (500 zł plus 580zl) . Dużo miałam odłożone, bo ja też wychodzę z założenia że trzeba oszczędzać, mam lokatę na 1500 zł ale to kasa zamrożona i nie mogę jej wyciągnąć jeszcze przez 3 lata. Tak dupnie się stało u mnie....
nie macie od kogo pozyczyc?
 
Dobra... słuchajcie. Nie jestem panikarą, ale wszelkie odstępstwa od normy w ciąży, o których nie mogę znaleźć informacji w internecie doprowadzają mnie do szaleństwa. Otóż dzisiaj czuję nieprzerwane serie stuknięć w... mostku! Pomiędzy piersiami coś jakby chciało się ze mnie wydostać. To chyba zdecydowanie za wysoko na ruchy dzieciątka i nie wiem co robić. To uczucie jest strasznie uciążliwe, denerwuje mnie to nieprzerwane uczucie pseudo-kopniaków. Jak myślicie, co to może być?
 
Melduję się. odespałam 3 noce i pobiłam rekord, wstałam o 4. Dobrze, że dzieci niedługo wracają to będą pobudki po szóstej. Przez to wstawanie jem za mało. i Już się w niedzielę nasłuchałam... Tu nie mogą uwierzyć jak ja utrzymałam 2 ciąże do 38 tyg, mówię im że w Polsce mieli taki lek w szpitalu i dałam rady i nie wierzą. jestem ciekawa jak ja teraz wytrzymam skoro tu nic nie mają.
ja na położniczy zabieram sukienki, bo tak będzie mi najwygodniej. a teraz to głównie koszula nocna.
mój mąż nie umie oszczędzać i teraz co jakiś czas ściągam z jego kąta małą sumkę i przelewam na konto oszczędnościowe.
 
nie macie od kogo pozyczyc?
Mąż wziął zaliczkę z firmy, dobrze że to solidna firma. Odciągną nam te sumę od jego wypłaty bez procentów. Ufff
Właśnie wróciliśmy z zakupów i mogłam małemu cos dobrego zrobić do jedzenia.
Jak dostanę swoje pieniądze to już będzie z górki. :)
A pożyczać nie lubię bo wszyscy tylko by wypominali. Gdyby mąż nie dostał kasy to musiałbym poprosić rodziców, obyło się bez tego.

Dobra... słuchajcie. Nie jestem panikarą, ale wszelkie odstępstwa od normy w ciąży, o których nie mogę znaleźć informacji w internecie doprowadzają mnie do szaleństwa. Otóż dzisiaj czuję nieprzerwane serie stuknięć w... mostku! Pomiędzy piersiami coś jakby chciało się ze mnie wydostać. To chyba zdecydowanie za wysoko na ruchy dzieciątka i nie wiem co robić. To uczucie jest strasznie uciążliwe, denerwuje mnie to nieprzerwane uczucie pseudo-kopniaków. Jak myślicie, co to może być?
O matko nie mam pojęcia. Ja miałam taki ucisk w mostku i lekarz powiedział że to niby od kwasu żołądkowego, ale uczucie kopniakow? Nie wiem na serio, pierwszy raz o tym słyszę...
 
Dobra... słuchajcie. Nie jestem panikarą, ale wszelkie odstępstwa od normy w ciąży, o których nie mogę znaleźć informacji w internecie doprowadzają mnie do szaleństwa. Otóż dzisiaj czuję nieprzerwane serie stuknięć w... mostku! Pomiędzy piersiami coś jakby chciało się ze mnie wydostać. To chyba zdecydowanie za wysoko na ruchy dzieciątka i nie wiem co robić. To uczucie jest strasznie uciążliwe, denerwuje mnie to nieprzerwane uczucie pseudo-kopniaków. Jak myślicie, co to może być?
Moja kopie mnie wszedzie. Zawsze rano dostaje kopniaki tak wysoko. Bo caly dzień kręci sie jak bąk w kółko


 
reklama
I tego się najbardziej boję, tych komentarzy że trzeba było wrócić. Musiałabym zostawić dzieci na min. 4 miesiące we Francji i kto by się nimi zajął? Teściowa? to i na fenoterolu bym nie wytrzymała.
 
Do góry