reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Grudniowe mamy 2016

Nooo, nadrobiłam zaległości weekendowe na forum.
Co do zabezpieczeń, to biorąc pod uwagę, że o obecnego Malucha staraliśmy się z M. trzy lata, to jeśli będziemy chcieli się zabezpieczać to kalendarzyk będzie aż nadto. I to nawet taki bez połowy kartek :)
A co do zmęczenia, to na początku miałam straszliwe fazy na sen. A teraz zupełnie na odwrót. Mega power, wrócę po 10 h z pracy i spokojnie jeszcze zakupy, obiadek, może nawet zaszaleję i jakieś pranie wstawię albo żelazko włączę. O!
I też mnie opcja porodu w grudniu nieco przeraża. Ale nie ze względu na ubrania, tylko że nie będzie jak z Maluszkiem na spacer wyjść, jak zimno, plucha, śniegi i zawieje. I jak o 15 ciemno już się robi, to człowiek taki jak w zamkniętej norze będzie siedział całymi dniami... Ale do marca szybko zleci i na lato będą już fajowe pełzające po trawie dzieciaczki :)
nie mów hop ;) ja o swoje dzieci musiałam się starać, regulować cykle, itp a tu przy trzecim bam! bez leków, na kp i to w drugim cykklu starań heh :D

Grudzień bywa ciepły, na spacery będziesz chodzić rano :) Styczeń mroźny zwykle się w domu siedzi (trójka dzieci mi chatę rozniesie maaaatko depresja będzie) Jeśli w lutym będzie plucha to ja biorę chustę i w chuscie będziemy spacerować pod parasolem. Dwójkę straszaków przejmie mąż. Muszę kupić drugie sanki :)
Ale to prawda że będę z utęsknieniem wyczekiwać pierwszych oznak wiosny :)
 
reklama
no ja też myślę, że nawet jak po grudniu/styczniu załapię doła, ze zimno,że w domu, że masakra,niewyspanie itd to zaraz będzie marzec, wiosna, dzień coraz fajniejszy, coraz cieplej i od razu tak się człowiekowi lepiej robi, mimo wszystko:)
 
no ja też myślę, że nawet jak po grudniu/styczniu załapię doła, ze zimno,że w domu, że masakra,niewyspanie itd to zaraz będzie marzec, wiosna, dzień coraz fajniejszy, coraz cieplej i od razu tak się człowiekowi lepiej robi, mimo wszystko:)
ja lubie zime, lubie jak pada snieg, jak jest lekki mroz, ino polozna pozwoli to zaczne wychodzic na spacerki, a ze mamy lagodne zimy ostatnio to chyba zle nie bedzie :)
 
ja lubie zime, lubie jak pada snieg, jak jest lekki mroz, ino polozna pozwoli to zaczne wychodzic na spacerki, a ze mamy lagodne zimy ostatnio to chyba zle nie bedzie :)
Lux żeby jeszcze ta zima była, u nas ostatnio nie ma zim! Choć ja miałam ogromnego fuksa będą na weekend w Zakopcu, -15 st było i taaakie widoki
12557620_10153181215922330_1507097639_o.jpg
 

Załączniki

  • 12557620_10153181215922330_1507097639_o.jpg
    12557620_10153181215922330_1507097639_o.jpg
    248,9 KB · Wyświetleń: 291
Dzień dobry
Są wady i zalety jak zawsze. Ja np wolę skupić się na zaletach porodu zimowego tym bardziej że rodziłam już w lipcu i wrześniu i mam porównanie. W lipcu nie dawałam rady na końcówce. W zimie będzie łatwiej. Ciuchy ciążowe mam bo wr wrześniu też w ciążowych spodniach trzeba było chodzić. Nastawiam się że grudzień będzie świąteczny, że styczeń wymrozi zarazki a luty szybko minie.

Ale ty Antiopku jesteś ewenementem upałowym pośród nas więc nie dziwię się że lata ci szkoda :)

Dzień dobry
W nocy lało i nagle nagle mamy jesień ;)
Jest czym oddychać.
Miłego pn

cb7wugpju04jz4q8.png
No ja to bym okres od października do kwietnia najchętniej przespała. Maj i wrzesień jeszcze jakoś zniosę, ale miesiące od października do kwietnia to dla mnie wegetacja w oczekiwaniu na pogodę, którą lubię :happy:

Dzień dobry laseczki!!!

Ja urodziłam wrzesień 2014 i to był super czas dla mnie, nie za gorąco, nie za upalnie, dni jeszcze w miarę długie.

A dzisiaj miałam straszny sen.
Śniło mi się że mój piesek co u rodziców jest walczył z jakimś rudym, nawiedzonym kotem. A za chwilę okazało się że ten pies zmienił się w mojego synka. Cały zakrwawiony na twarzy, pofrapany, pogryziony.... Matko jak ja o 2 w nocy z łóżka wystrzeliłam i zabralam malutkiego do siebie, wtulilam się w niego.
Nigdy takich snów więcej!!!!

Dzisiaj mam lekarza na 8.40, jeszcze młodego do rodziców zawiozę.
Odbiorę wyniki i podgląd dzidziolka!!!!!!
No i do krawcowej na przymiarke sukienki na ślub siostry.

;)

A jak u was dzien mija?


PS. Dzwonilam do ZUS i nie wolno opuszczać kraju ma L4 kat B.

Nie wiem jak ja na to wesele pojadę :(

o widzę, że nie tylko ja miałam beznadziejną noc mi się śniło, że mieszkaliśmy z eks żoną lubego która ma 54 lata (oczywiście w realu żadnej żony nigdy nie miał) i mnie na moich oczach z nią zdradził !!!! masakra jak się obudziłam od razu pobiegłam do niego bo już wstał i oglądał tv jeszcze w dodatku teraz pojechał w delegacje na calutki tydzień :(
To dziś jakaś noc strasznych snów była. Mnie się dziś śniło, że wysadziłam synka na toaletę, a tu cała muszla się rozleciała, normalnie rozpadła się na trzy części, a po podłodze płynęła woda; na szczęście nie z gównami, tylko czysta. Potem poszłam do łazienki, żeby młodego wykąpać, a tam w naszej wannie kąpie się jakiś obleśny grubas, który się kołysze i rozchlapuje wodę i jeszcze do niej sra. Próbował mi wyrwać synka mówiąc, że pokaże mu jak jest na morzu. A potem wrócił mój D z pracy, a ja mu mówię o tym rozpadniętym kiblu, a on na mnie naskoczył, że ja to zrobiłam specjalnie, bo byłam na niego zła. :laugh2:

Hej dziewczyny, ale to co... jak mam L4 ciazowe to nie mogę wyjechać np w góry? Przecież tam w razie czego tez są lekarze gdyby coś sie działo.... dobrze,że o tym piszecie bo nie miałam pojęcia... a jak wygląda taka kontrola? Przychodzą do domu sprawdzić czy jestem czy sprawdzają tez samopoczucie? Czy o co w tym chodzi?

To chyba jest kwestia tego czy jest L4 leżące czy takie, na którym można chodzić?

Napisane na GT-I9515 w aplikacji Forum BabyBoom
Ja miałam kontrolę z ZUS (mam L4 chodzące). Pan tylko kazał się podpisać, że jestem w domu i pytał, czy nie pracuję gdzieś w czasie L4. Powiedziałam, że nie i sobie poszedł.

Nooo, nadrobiłam zaległości weekendowe na forum.
Co do zabezpieczeń, to biorąc pod uwagę, że o obecnego Malucha staraliśmy się z M. trzy lata, to jeśli będziemy chcieli się zabezpieczać to kalendarzyk będzie aż nadto. I to nawet taki bez połowy kartek :)
A co do zmęczenia, to na początku miałam straszliwe fazy na sen. A teraz zupełnie na odwrót. Mega power, wrócę po 10 h z pracy i spokojnie jeszcze zakupy, obiadek, może nawet zaszaleję i jakieś pranie wstawię albo żelazko włączę. O!
I też mnie opcja porodu w grudniu nieco przeraża. Ale nie ze względu na ubrania, tylko że nie będzie jak z Maluszkiem na spacer wyjść, jak zimno, plucha, śniegi i zawieje. I jak o 15 ciemno już się robi, to człowiek taki jak w zamkniętej norze będzie siedział całymi dniami... Ale do marca szybko zleci i na lato będą już fajowe pełzające po trawie dzieciaczki :)
Żebyś się nie zdziwiła. Ciąża dla organizmu jest wielką rewolucją hormonalną i może być tak, że po ciąży cały układ hormonalny i organizm się jakby zrestartuje. Ja przed pierwszą ciążą miałam zdiagnozowane PCO. Przez kilka lat w ogóle się nie zabezpieczałam, bo nie było po co. Ale po urodzeniu synka wszystko się prawie idealnie wyregulowało. W kolejną ciążę zaszłam po 4 miesiącach starań. Tą ciąże straciłam, a potem zaszłam w tą obecną już w drugim pełnym cyklu po zabiegu.
 
Antiope ty to na południu powinnaś mieszkać :)

An_ulka dla rodziców bomba, dla moich maluchów niekoniecznie ;) Ale to był pierwszy raz, następnym razem będę mądrzejsza.

W nadchodzącym zimowym sezonie raczej się nigdzie nie wybierzemy no bo jak :/ Ewentualnie w nasze góry świętokrzyskie na jeden dzień tylko.
 
Żebyś się nie zdziwiła. Ciąża dla organizmu jest wielką rewolucją hormonalną i może być tak, że po ciąży cały układ hormonalny i organizm się jakby zrestartuje. Ja przed pierwszą ciążą miałam zdiagnozowane PCO. Przez kilka lat w ogóle się nie zabezpieczałam, bo nie było po co. Ale po urodzeniu synka wszystko się prawie idealnie wyregulowało. W kolejną ciążę zaszłam po 4 miesiącach starań. Tą ciąże straciłam, a potem zaszłam w tą obecną już w drugim pełnym cyklu po zabiegu.

A nie obrażę się!!!! :)
 
reklama
łiii weszłam na stronę luxmedu i akurat zwolniło się w czwartek miejsce u tego gina, u którego byłam w sobotę na usg:) więcmoże uda mi się zmienić gina. Miałam mieć wizytę dzisiaj u dotychczasowego ale odwołałam i zmieniłam.
 
Do góry