reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Grudniowe mamy 2016

Antiope rozczarowanie to normalne uczucie . Każdy ma jakieś wizje marzenia plany. Mocno Ci jej zyczylam teraz.
Nie wiem co zrobic żebyś ta corcie miala w przyszlosci. No ja w wpadki w tym wieku nie wierze.
No ja za bardzo też, ale na połówkowym jak się okazało, że synek i byłam taka rozczarowana, to mnie pani doktor pocieszyła, żebym się nie przejmowała, bo ponoć po 40 wpadki zdarzają się bardzo często :-p

To, że ma się synów a nie corki nie oznacza np że jest się gorsza lub niespełniona kobieta.
Kiedyś za czasów królów bylabys uznawana za Matkę Królową Idealną!!!! Najbardziej pożądaną królową w całym królestwie :D
Ołłł jeeeee.
I ja też :D

Moje chlopaki zawojują świat!!!!
I będą te wasze córki zapladniac :p
Hahaha
Ja się nie czuję absolutnie gorszą kobietą, tylko właśnie synów rodzi się dla świata i innej kobiety, a córki rodzi się dla siebie. :-p Ja to już jestem matką króla, bo Bazyli znaczy król, wódz, cesarz. Mój D z córką za to zastanawiają się nad Baltazarem, który też znaczy król, więc będę matką królów gdyby został Baltazar :-p

Antiope a ja cię rozumiem tylko u mnie była inna sytuacja Luby chciał córcie koniec i kropka pomimo tego, że już ma córkę a jak mu powiedziałam, że w sumie chciałabym mieć dwójkę dzieci to dla niego to był szok. Teraz już sam mówi, że w takim razie będziemy musieli pomyśleć o domku w przyszłości bo mamy 2 pokojowe mieszkanie no ale oswojenie się z tą myślą trwało prawie trzy miesiące.
Mi z płcią było wszystko jedno jak byłby chłopiec tak samo bym się cieszyła ale teraz boję się tego, że będę porównywać je obie.
O! Witamy naszą zgubę :happy:

pisałam w wątku o lekarzach ;)
ogólnie wszystko ok tylko waga mi za bardzo skacze lekarza to niepokoi ale malutka ładnie przybiera no i w końcu wybraliśmy imię trochę to trwało ale teraz już wołamy do brzuszka po imieniu
A pochwalisz się na czym w końcu stanęło?

ja tez nie lubie gumek po drugie mam jakies uczulenie na lateks i nawet po wizycie u gina po usg mnie tam zaczyna piec, nie wiem co bedzie po porodzie, czy tabsy czy co, musze pomyslec
My przed rozpoczęciem starań stosowaliśmy te nielateksowe. Różnica jest kolosalna.
Też się zastanawiam jak się będziemy zabezpieczać po i kompletnie nie mam pomysłu. Absolutnie nie chcę już pigułek, bo po nich pojawiły się u mnie problemy z PCO i się zraziłam do wszystkich hormonalnych metod. Spirali się boję, bo po nich podobno obfitsze i boleśniejsze okresy, a ja już miałam i tak wystarczająco bolesne i obfite. Poza tym moja przyjaciółka po spirali miała nawracające infekcje, które minęły dopiero jak spiralę wyjęła. U mojej teściowej było jeszcze bardziej ekstremalnie, bo przez spiralę nabawiła się jakiegoś ropnia. Cudem uratowali jej życie, ale straciła macicę i jajniki. No a prezerwatywy wiadomo zabijają spontaniczność i są upierdliwe. Naturalnym metodom mój D nie ufa i teraz klops, bo nie wiadomo na co się zdecydować.
 
reklama
Ja brałam tabletki, wyregulowany mi hormony oraz zatrzymały endometrioze, nie mam po nich rzadnych powikłań. Nie żałuję że je brałam.
Stosowalam rok stosunek przerywany, nie zaszlam w ciaze. I zdecydowaliśmy się na kolejne dziecko, stosunek do końca i Bach!!!

Zresztą mąż nie lubi kończyć we mnie, ja też nie lubie bo to fuuuuuj, szczegolnie jak sperma ciekła że mnie bleeeeeee.....
Ale ja dziwna jestem. Hehehe
 
No ja za bardzo też, ale na połówkowym jak się okazało, że synek i byłam taka rozczarowana, to mnie pani doktor pocieszyła, żebym się nie przejmowała, bo ponoć po 40 wpadki zdarzają się bardzo często :-p


Ja się nie czuję absolutnie gorszą kobietą, tylko właśnie synów rodzi się dla świata i innej kobiety, a córki rodzi się dla siebie. :-p Ja to już jestem matką króla, bo Bazyli znaczy król, wódz, cesarz. Mój D z córką za to zastanawiają się nad Baltazarem, który też znaczy król, więc będę matką królów gdyby został Baltazar :-p


O! Witamy naszą zgubę :happy:


A pochwalisz się na czym w końcu stanęło?


My przed rozpoczęciem starań stosowaliśmy te nielateksowe. Różnica jest kolosalna.
Też się zastanawiam jak się będziemy zabezpieczać po i kompletnie nie mam pomysłu. Absolutnie nie chcę już pigułek, bo po nich pojawiły się u mnie problemy z PCO i się zraziłam do wszystkich hormonalnych metod. Spirali się boję, bo po nich podobno obfitsze i boleśniejsze okresy, a ja już miałam i tak wystarczająco bolesne i obfite. Poza tym moja przyjaciółka po spirali miała nawracające infekcje, które minęły dopiero jak spiralę wyjęła. U mojej teściowej było jeszcze bardziej ekstremalnie, bo przez spiralę nabawiła się jakiegoś ropnia. Cudem uratowali jej życie, ale straciła macicę i jajniki. No a prezerwatywy wiadomo zabijają spontaniczność i są upierdliwe. Naturalnym metodom mój D nie ufa i teraz klops, bo nie wiadomo na co się zdecydować.
mysmy tez dlugi czas stosowali przerywany, omijalam plodne i dwa lata sie udao tak wytrwac, nie lubie przerywanego, ale nie chcialam przed staraniami uzywac pigulek
 
Antiope Emilia będzie

myśmy też przerywany stosowali po tym jak po 7 miesiącach brania pigułek pojawił się u mnie mięśniak no i tak w sumie 2 lata i nic potem jak już się zdecydowaliśmy na dziecko to 8 miesięcy musiałam czekać chyba mi wpadka nie groźna aczkolwiek gdybym wpadła jakimś cudem z drugim to bym nie panikowała gdyby to było trzecie dziecko to już bym się martwiła hihi u mnie w rodzinie wszystkie kobiety długo zachodzą w ciążę
 
Ja brałam tabletki, wyregulowany mi hormony oraz zatrzymały endometrioze, nie mam po nich rzadnych powikłań. Nie żałuję że je brałam.
Stosowalam rok stosunek przerywany, nie zaszlam w ciaze. I zdecydowaliśmy się na kolejne dziecko, stosunek do końca i Bach!!!

Zresztą mąż nie lubi kończyć we mnie, ja też nie lubie bo to fuuuuuj, szczegolnie jak sperma ciekła że mnie bleeeeeee.....
Ale ja dziwna jestem. Hehehe
No faktycznie dziwna. My tam lubimy. :-p

mysmy tez dlugi czas stosowali przerywany, omijalam plodne i dwa lata sie udao tak wytrwac, nie lubie przerywanego, ale nie chcialam przed staraniami uzywac pigulek
No to my stosowaliśmy prezerwatywy te nielateksowe. Ale teraz wolałabym coś innego nie hormonalnego i nie spiralę. No i jest klops.
 
Antiope Emilia będzie

myśmy też przerywany stosowali po tym jak po 7 miesiącach brania pigułek pojawił się u mnie mięśniak no i tak w sumie 2 lata i nic potem jak już się zdecydowaliśmy na dziecko to 8 miesięcy musiałam czekać chyba mi wpadka nie groźna aczkolwiek gdybym wpadła jakimś cudem z drugim to bym nie panikowała gdyby to było trzecie dziecko to już bym się martwiła hihi u mnie w rodzinie wszystkie kobiety długo zachodzą w ciążę
a nie miala byc Nadia? Emilka tez piekne :)
 
reklama
Do góry